List do Świętego Mikołaja

Witaj Kochany święty Mikołaju!
Na początku mego listu, chciałam spytać, jak się czujesz?
Czy w te zimne wieczory nie chorujesz?
A jak się Twoje renifery mają?
Mam nadzieję, że i one się przeziębieniom nie dają.
A tak...nie przedstawiła się...na imię mam Nicola
Jestem mała, ale chodzę już do przedszkola
Grzeczna byłam bardzo przez calutki rok
Postawiłam w wielu miejscach po raz pierwszy swój pierwszy krok
Mamusi pomagałam jak tylko potrafiłam
Dla wszystkich starałam się być bardzo miła
Zabawki swoje sama sprzątałam
Przez całe nocki spokojnie spałam
Ząbki myłam trzy razy dziennie
I rączki czyściłam bardzo starannie
Myślę więc drogi Święty Mikołaju, że na mały drobiazg zasłużyłam
Długo myślałam i o różnych rzeczach śniłam, aż wymyśliłam
Klocki drewniane są tym czego bym chciała
Chętnie bym się nimi bawiła i je układała
Lecz jeśli elfy nie zrobią ich na czas
To laleczka bobasek by była idealna dla każdego z nas
Rozśmieszy, pocieszy w każdej chwili złej
Wspaniale by wyglądał w rączce mej
Chciałabym Ci bardzo podziękować, że dajesz dzieciom tyle radości
Za to, że co roku zabierasz nas w krainę przyjemności
I szkoda tylko, że zawsze tak do innych się spieszysz
Że nim Cię zobaczę, to Ty już na saniach po niebie lecisz
Mam zawsze dla Ciebie słodkie ciasteczka
I czeka na Ciebie mleczka filiżaneczka
Nie mniej jednak radość mi dajesz ogromną
Ty Mikołaju z tą swoją wielką czerwoną torbą
Pamiętaj więc, że zawsze czekam na Ciebie
I wypatruję Twoich reniferów na niebie...

Twoja Nicola