Kochany Święty Mikołaju,
moja siostrzyczka mówi, że nie istniejesz. Często kłócę się z nią, gdyż uważam, że kłamie; przecież co roku przynosisz mi i jej prezenty. Bardzo chciałam Ci podziękować, za książeczkę, którą podarowałeś mi w minione Święta. Serdecznie dziękuję! Książeczkę mamusia czytała mi wiele razy i dużo się z niej nauczyłam. Z tego też powodu, w podziękowaniu za ten cudowny prezent, napisałam dla Ciebie wierszyk:
WIEDZĄ WSZYSTKIE DZIECI,
ŻE GDY PIERWSZA GWIAZDKA ŚWIECI
TO MIKOŁAJ ZBLIŻA SIĘ.
LECI NIEBEM HEN, A HEN.
PREZENTY ROZDAJE WKOŁO,
WÓWCZAS W DOMACH JEST BAJKOWO.
DZIECI CIESZĄ SIĘ.
I JA TEŻ SIĘ CIESZĘ,
KIEDY MNIE ODWIEDZASZ.
I CHOĆ DOBRZE WIEM,
ŻE CZASEM SIŁ NIE MASZ,
TO PODĄŻASZ W SANIACH SWYCH DO MIAST I DO WIOSEK
I CHOĆ W POŚPIECHU TYM STRASZNIE MARZNIE CI NOSEK,
TO JEDNAK KAŻDE Z DZIECI DOSTAJE PREZENT SWÓJ,
PONIEWAŻ MOCNO JE KOCHASZ, NICZYM PSZCZÓŁEK RÓJ.
KAŻDE Z DZIECI TEŻ CIĘ KOCHA
I CZĘSTO NIE MOŻE SPAĆ,
BO MYŚLI CO BY CI DAĆ.
I W TYM MYŚLI ZAMĘCIE
WYMYŚLA SŁOWO ZAKLĘTE -"Dziękuję"
Kochany Mikołaju nie piszę do Ciebie z prośbą aby coś otrzymać; pragnę jednak żebyś dał wszystkim ludziom wiarę w siebie, miłość, wzajemny szacunek. Wiem, że to potrafisz! Mocno Cię ściskam i przesyłam gorące buziaki.
Twoja przyjaciółka
Marysieńka
PS. Odwiedź nas w tegoroczne Święta.