Drogi Mikołaju Święty!
Wiem, że wręczasz dziś prezenty,
Zatem list ten ci wysyłam
No bo grzeczna przecież byłam,
Ciężko przez rok pracowałam,
Abym prezent otrzymała.
Oto lista zasług moich,
Wszystko leży w rękach twoich;
A więc tak wspaniała byłam,
że z rodzinką w zgodzie żyłam,
Myłam zęby co dzień prawie,
Wykąpałam się raz w stawie,
Z siostrą nawet się bawiłam,
I jej nigdy nie pobiłam!
Pomagałam mamie w domu,
Nie chwaląc się tym nikomu,
Raz talerze jej umyłam,
Taka dumna wtedy byłam!
Potem stłukły się niechcący,
Wiem… to błąd był mój rażący,
Więc do winy się przyznaję,
Świętej wcale nie udaję!
Lecz pomińmy te przykrości,
Wróćmy zatem do radości.
Umiem ubrać się już sama,
Taka ze mnie duża dama,
I gotować także umiem,
Niemal wszystko już rozumiem!
Znam na pamięć wszystkie książki,
Umiem liczyć też pieniążki,
Zalet tych mam bardzo wiele,
Chętnie z nimi się podzielę,
Tak więc Mikołaju drogi,
Zajrzyj w moje skromne progi,
Teraz żegnam się serdecznie,
Przynieś prezent mi koniecznie!
Twoja Zuzia!