16-03-2016
Syneczku...
...kiedy Cie nie było na świecie (... a nawet moim brzuszku...) miałam w głowie milion pomysłów jak mogłabym Cie przywitać gdy pojawisz się na świecie. A teraz gdy mam taka możliwość brakuje mi słów. Nie potrafię opisać jak jestem szczęśliwa z Twoim tatusiem, że jesteś z Nami. Tak długa była droga zanim mogliśmy się cieszyć z Twojej obecności przy Nas. Jesteś największym szczęściem jakie mogło nas w życiu spotkać, ukoronowaniem morza wylanych łez z obawy, że mogłabym Cie stracić. Teraz gdy na Ciebie patrze gdy się śmiejesz, krzywisz smakując pierwsze łyżeczki zupki czy tez nawet gdy płaczesz nie potrafię się nacieszyć Twoją obecnością. Kocham Cie najmocniej jak potrafię, ubóstwiam każdy milimetr Twojego malutkiego ciałka, uwielbiam Twój dotyk, spojrzenie. Jesteś moim życiem...
...kiedy Cie nie było na świecie (... a nawet moim brzuszku...) miałam w głowie milion pomysłów jak mogłabym Cie przywitać gdy pojawisz się na świecie. A teraz gdy mam taka możliwość brakuje mi słów. Nie potrafię opisać jak jestem szczęśliwa z Twoim tatusiem, że jesteś z Nami. Tak długa była droga zanim mogliśmy się cieszyć z Twojej obecności przy Nas. Jesteś największym szczęściem jakie mogło nas w życiu spotkać, ukoronowaniem morza wylanych łez z obawy, że mogłabym Cie stracić. Teraz gdy na Ciebie patrze gdy się śmiejesz, krzywisz smakując pierwsze łyżeczki zupki czy tez nawet gdy płaczesz nie potrafię się nacieszyć Twoją obecnością. Kocham Cie najmocniej jak potrafię, ubóstwiam każdy milimetr Twojego malutkiego ciałka, uwielbiam Twój dotyk, spojrzenie. Jesteś moim życiem...
Komentarze
iza4419 | 2016-03-22 11:24:22 | zgłoś naruszenie
Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować lub