zakupowe szaleństwo c.d.

Wczoraj wybrałam się z mamą i ciotką na zakupy do Tesco. Stwierdziłam, że skompletuję kilka kolejnych rzeczy do wyprawki. Jechałam nastawiona bardziej na akcesoria typu butelka, wkładki laktacyjne, waciki a wróciłam z 3 siatkami bajerów :) Jak się moja mama z ciotką rozszalały to myślałam, że nie będzie końca :) Takim sposobem wyprawka Juniora powiększyła się o 8 pajacyków, kolejne 2 body, pieluchy tetrowe, 1 flanelową, kocyk, buciki, 3 butelki (jedne były w 2 paku a 3 z hipopotamkiem więc nie ma przebacz trzeba kupić - taki rodzinny ulubieniec :D), gryzak, grzechotkę, kostki edukacyjne, termometr do wody, gruszkę do nosa, nożyczki dla niemowląt, podkład do przewijania, waciki i patyczki dla niemowląt. Teraz może czas skupić się na rzeczach dla mamy bo póki co poza wkładkami nie mam nic ;)