Dodane: 2017-03-04 przez barbara_lesniewska

Wspomnienia

Na początku stycznia, po wyjściu ze szpitala było bardzo ciężko. Najgorsze było uświadomienie synkowi, że mamusia nie może wziąć go na ręce, że musi leżeć, że nie może szaleć jak zawsze. Początkowo każdy zakaz i tłumaczenie kończyło się płaczem. Dopiero po paru dniach, gdzie zabawy ruchowe, z trudem zastępowałam zabawami plastycznymi, zabawą literkami cyferkami i samochodzikami udało mi się ugłaskać temperament syna. Bardzo pomógł mi w tym mąż, który pomimo wielu obowiązków zabierał Mareczka na spacerki w których dużo biegali, skakali itp. Teraz jak syneczek zapomni się i chce na ręce lub tzw. patataj wystarczy, że go przeproszę i wyjaśnię mu, że niestety mamusia nadal nie może wziąć go na rączki ale bardzo go kocham, dodatkowo duży przytulasek i wspaniały syneczek zmienia zabawę w inną. Bałam się do tej pory pisać o swoich przeżyciach i ciąży by nie wyszło jak ostatnio, czekałam do magicznego ukończenia trzeciego miesiąca, po którym ciąża staje się bezpieczniejsza. W chwili obecnej pragnę zachować każde wspomnienie i każdy drobiazg jaki się wydarzy w kolejnych dniach oczekiwania na przyjście na świat mojego dzieciątka.
Po ostatnim badaniu USG doktor stwierdził, że pod sercem rozwija się mała dziewczynka, z mężem postanowiliśmy, że córeczka będzie miała na imię Róża Dagmara. Synek obecnie bardzo się cieszy faktu, że zostanie starszym bratem, zobaczymy jak zareaguje po porodzie.
nie lubię lubię to | Osoby (10) które to lubią.


Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.

Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować lub Zaloguj przez facebook

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj