Dodane: 2014-05-29 przez lejdi

Spodenki dla synka i piżama dla mamy

Promocje w marketach są wykańczające. Nawet nie fizycznie, bardziej wykańczają mój portfel. Ostatnio jedna z sieci "rzuciła" fantastyczne spodenki dla maluszków. I co? I oczywiście poszłam tam z rana i kupiłam przecudownie zielone gatki. :) Później zaszłam jeszcze do sklepu innej sieci i co? I kupiłam sobie koszulę nocną. No, muszę przyznać, kosztowała nie mało, ale jest megawygodna. Dobrej jakości bawełna i łatwy dostęp do piersi podczas karmienia piersią - to są jej największe plusy. Kolor też może być, ale ważny nie jest. Lekarz radził, by kupić sobie ze 2-3 do szpitala, więc czeka mnie wizyta w sklepie po raz kolejny. :)

Co u Syneczka?

Kopie, oj kopie. I przeciąga się, sprawdza ile miejsca mu jeszcze zostało, trenuje chyba mięśnie. tak bardzo trenuje, że skóra mnie zaczyna boleć. Szczególnie pod prawymi żebrami. :)

Co u mamy?

We wtorek byłam na pierwszych zajęciach ze szkoły rodzenia. fajna sprawa taka szkoła. Prowadzi ją mój ginekolog-położnik. Obalił chyba wszystkie mity panujące w społeczeństwie, doradził, opowiedział o oddziale i odpowiedział na wszystkie pytania - w większości zadawane przeze mnie. Miałam wrażenie, że ma już mnie dość. :) Luzik, doktorze, kolejne zajęcia za tydzień. :)
nie lubię lubię to | Bądź pierwszym który to lubi.


Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.

Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować lub Zaloguj przez facebook

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj