Pokoik dla bobasa

Mieszkamy z mężem w mieszkaniu należącym wcześniej do jego babci. Jeden z pokoi był przez nas nieużywany - sypialna i salon w zupełności nam wystarczały. Nie mieliśmy wcześniej pomysłu na zagospodarowanie go więc stała tam w ,,spadku po babci przepiękna meblościanka z lat 80-tych...". No ale kiedy mój brzuszek zaczął rosnąć trzeba było zrobić tam porządek aby bobas miał też swój pokój. Tatuś własnoręcznie rozwalił ten relikt przeszłości - co sprawiło mu nie małą przyjemność. Później nadszedł czas na zerwanie starej tapety, malowanie sufitu i położenie nowej tapety z pomocą babci Eli. Za tydzień wujek Patryk (mąż mojej siostry Ani) pomoże nam ułożyć panele i skręcić mebelki.