Pierwsze ciuchy dla dziecka

Mamy bardzo fajnych sąsiadów. Nie możemy narzekać :-) W sobotę na klatce zaczepiła mnie sąsiadka i zapytała czy nie chcielibyśmy ubranek po jej dzieciach. No ba. Pytanie :-) Oczywiście, że wzieliśmy :-) Magda wczoraj je wyprała ale wcześniej wysłała mnie po płyn do prania niemowlęcych rzeczy. Dzisiaj jak spała po poludniu, to je wyprasowalem :-) Dla mnie żaden problem. Koszule i spodnie od munduru zawsze sam sobie prasuję więc śpiochy to pikuś :-)




Tomasz