jeszcze w kartonie

Mamy już łóżeczko dla naszego synka, ale jeszcze nie rozpakowane. Kupiliśmy turystyczne, które gorąco wszystkim polecam. Jest w kolorze niebieskim ma płozy, daszek, wibracje, kołysankę, budkę z moskitierą, pałąk z zabawkami i przewijak. Polecam ogólnie turystyczne łóżeczka, ponieważ jak nasza córcia przyszła na świat mieliśmy drewniane łóżeczko i okazało się, że córcia za bardzo się pręży i wierci i wiecznie uderzała o szczebelki po mimo, że był ochraniacz na szczebelki, który łatwo było nóżką zsunąć w dół. Jak jechaliśmy na wczasy to kupiliśmy jej łóżeczko turystyczne i okazało się strzałem w 10, córcia obecnie skończyła dwa latka i dalej śpi w tym łóżeczku a nawet czasami ja się położę koło niej, bardzo wytrzymały . Plusem jeszcze jest to, że mogłam przenosić łóżeczko z pokoiku do dużego pokoju, córcia się bawiła a ja mogłam sobie sprzątać i mieć ją na oku.
Łóżeczko jak na te bajery, które posiada to był naprawdę tani i dlatego jestem zadowolona. Rozłożymy je dopiero w czerwcu (termin mam na lipiec), teraz czekam na pościele dla dzidzi i będzie trzeba kupić jeszcze materac i już spokojnie będziemy oczekiwać naszego maleństwa :)