Dodane: 2014-06-03 przez lejdi

Jakie to piękne....

Właśnie wróciłam z drugich zajęć w szkole rodzenia. Uczyliśmy się oddychać i przeć. Mój Syneczek cały czas czynnie uczestniczył w zajęciach, kopiąc i wiercąc się niemiłosiernie. Tak mocno uczestniczył, że aż pani położna śmiała się z jego aktywności w brzuszku.

Tak sobie myślę... Ta ciąża to najpiękniejsze kobiece przeżycie jakie mogło mi się trafić. Z dnia na dzień mocniej odczuwam miłość i przywiązanie do mojego nienarodzonego jeszcze dziecka. Oczami wyobraźni widzę jego malutkie, pulchniutkie paluszki, stópki i przepiękne oczka. Pełna jestem tego przepięknego uczucia, jakim jest matczyna miłość. To ta miłość przygotowuje mnie psychicznie do porodu, do tego, by się nie bać, by odważnie spojrzeć w przyszłość i już za prawie 2 miesiące wziąć w ramiona Synka i powiedzieć mu o tej mojej miłości, może nawet uronić łzę wzruszenia. To takie uczucie, dzięki któremu czuję, że mogłabym góry przenosić!
nie lubię lubię to | Bądź pierwszym który to lubi.


Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.

Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować lub Zaloguj przez facebook

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj