Dziś przyszedł czas na buteleczki i pieluszki :)

Z każdym dniem bliżej do spotkania z Naszym Maluszkiem, z każdym dniem też ciężej robi się mamusi. Jednak każdego dnia powoli organizuję wszystko na tyle ile mogę.

Dziś zebrałam wszystkie buteleczki. Wyszło ich całkiem sporo a wszystko dlatego, że część została jeszcze po starszym bracie. Mam jednak nadzieję, że karmienie piersią będzie na pierwszym miejscu. Chcę mojejmu maleństwu dostarczać jak najwięcej ochrony, która płynie z mlekiem matki. Karmienie piersią tworzy też niezwykłą więź, choć czasem bywa niezwykle trudne i okupione też łzami.
Adasiu, Twojego starszego brata było mi dane karmić tylko miesiąc. Był to niezwykle trudny miesiąc i dla mnie i dla Filipka. Wiem, że jeśli teraz też by tak było dobranie odpowiedniej butelki jest niezwykle trudne i ważne. Myślę, że w razie potrzeby coś wybierzemy z naszej kolekcji :)
Wyparzone buteleczki juz stoją w szafce i czekają w pogotowiu. Oby stały jak najdłużej.

Rano kiedy nie było jeszcze tak gorąco uprasowałam pieluszki tetrowe i flanelowe. Te drugie są takie mięciutkie:) Kupiłam Ci też 3 mniejsze, bardzo kolorowe flanelki, które będą Ci towarzyszyć w czasie snu. Myślę, żę Ci się spodobają:)

5 pieluszek trafiło do Twojej szpitalnej wyprawki. Już niedługo będzie ona kompletna i mama będzie mogła spakować torbę by gdy przyjdzie czas wyruszyć z nią na Twoje powitanie :*

Do Naszego spotkania 65 dni :*