Ksiązeczka zdrowia dziecka
(11.07.2011)
nad zalewem:)
w niedzielę byłem z rodzicami nad zalewem:)
było fajnie, nareszcie mogłem się chlapać do woli, ile chciałem.
Na początku troszkę się przestraszyłem ale gdy już woda stała się przyjemniejsza zacząłem szaleństwa!!! wszyscy mnie obserwowali ( ja z radości piszczę tak, jak żadna dziewczyna nie piszczy). Próbowałem nawet spróbować tej wody, ale nie smakuje ona dobrze niestety;(
Za to później , po wodnych szaleństwach, poszedłem z rodzicami na obiad. Jadłem pyszną rybkę ( chyba dorsz....) i spróbowałem parę frytek ( są super)...a potem.......... a potem to musieliśmy już wiać bo nadchodziła burza i zrobiło się groźnie.
Po tych wybrykach poszedłem sobie grzecznie spać......
było fajnie, nareszcie mogłem się chlapać do woli, ile chciałem.
Na początku troszkę się przestraszyłem ale gdy już woda stała się przyjemniejsza zacząłem szaleństwa!!! wszyscy mnie obserwowali ( ja z radości piszczę tak, jak żadna dziewczyna nie piszczy). Próbowałem nawet spróbować tej wody, ale nie smakuje ona dobrze niestety;(
Za to później , po wodnych szaleństwach, poszedłem z rodzicami na obiad. Jadłem pyszną rybkę ( chyba dorsz....) i spróbowałem parę frytek ( są super)...a potem.......... a potem to musieliśmy już wiać bo nadchodziła burza i zrobiło się groźnie.
Po tych wybrykach poszedłem sobie grzecznie spać......
To ja, Miki, Misio (Mikołaj)!
Styczeń 2025 | ||||||
PN | WT | ŚR | CZ | PT | SO | ND |
01 | 02 | 03 | 04 | 05 | ||
06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 |