Ksiązeczka zdrowia dziecka
Avatar
(17.05.2010)
Atak...
Z nocy 12 na 13 maja przeżyła matka chwile zgrozy... Dziecina zdrowa, bez oznak jakiejkolwiek dolegliwości usnęła. Tuż po godzinie 24-tej tj.pechowego dnia majowego dziecko zaczęło kaszleć. Oddech i znowu to samo. Czas się zatrzymał! Nie można opisać tego co czuła matula i jak się zachowywała. Atak kaszlu alergicznego nabrał formy przeraźliwego "duszenia się" dziecka. Bez chwili namysłu i zwracania uwagi na wyczucie taktu, godzinę itd. wykonany został telefon do lekarza dziecinki. Szybka ingerencja kobiety Anioła, inhalacje z leku "nagły wypadek" i...koniec. Córka zasnęła a matka? Płacz, puszczające nerwy i obserwacja...Modlitwy do Pana Boga także nie zabrakło! Codziennie człowiek się uczy a jednak czas przyznać że panika niszczy cały zdrowy rozsądek i tok pozytywnego myślenia matuli. Przyczyna ataku - trawa pyląca, zabawy przedszkolne na "łace z dmuchawcami".
To ja, Amelinka (Amelia)!
Luty 2025
PN WT ŚR CZ PT SO ND
          01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28