Dziękujemy za udział w ostatniej edycji konkursu "Załóż, uzupełniaj, wygrywaj" z zestawami kosmetyków Oilan Baby i Oilan Mama.
Nagrody w ostatniej edycji, zgodnie z zapowiedzią, przyznaliśmy użytkownikom, którzy w sposób szczególny zaangażowali się w zabawę. Braliśmy pod uwagę i jakość wpisów, i ich liczbę, a także liczbę zebranych w społeczności eBobasa polubień.
Nagrody otrzymują:
Marla147
mon33
Silver90
MILKA12
MichuNi
W tej edycji rozdajemy dwa zestawy Oilan Baby i trzy zestawy Oilan Mama. Prosimy laureatów, by na FORMULARZU ODBIORU NAGRODY dopisali wybrany zestaw - w miarę możliwości postaramy się wysłać właśnie taki (choć nie obiecujemy, że będzie to możliwe w każdym przypadku).
(07.07.2017)
Daria: Wizyta w Gospodarstwie Agroturystycznym "Ranczo Arka"
Dzisiaj całą naszą rodzinką pojechaliśmy do Gospodarstwa Agroturystycznego - "Ranczo Arka". Tata wcześniej zarezerwował termin a dzisiaj na miejscu kupił bilety wstępu. Pan przewodnik oprowadzał nas i opowiadał o ranczu, jego historii powstania i zwierzętach, które tu przebywają. Mi bardzo podobał się bliski kontakt ze zwierzętami, widziałam i dotykałam m.in: konie, lamy, osły, krowy, kaczki, świniodziki, owce, renifery, strusie, perliczki, kaczki, łabędzie itp (dużo tych zwierząt było, nie wszystkie ich nazwy zapamiętałam). Niektóre z tych zwierząt czy ptaków pierwszy raz w życiu widziałam- są piękne i przyjaźnie nastawione do ludzi- oswojone :) Bardzo polubiłam krowę o imieniu Mela, polizała moją dłoń i bez problemów mogłam ją głaskać; piłam też jej świeżo wydojone mleko- pycha. Tata na pamiątkę zrobił nam zdjęcie- chciałabym ją zabrać ze sobą ale wiem że to niemożliwe ;(
Pan przewodnik pokazywał nam stare maszyny i sprzęty rolnicze, które były dla mnie dużą ciekawostką. Kolejną atrakcją była jazda kolejką wąskotorową oglądając otaczającą nas piękną przyrodę i naturę. Po zjedzenie w altanie pysznego obiadku pojechaliśmy do lasu wozem taborowym- było bardzo fajnie. Z Alą bawiłam się na placu zabaw i dmuchanym zamku. Kilkugodzinną wizytę zakończyliśmy przy ognisku piecząc kiełbaski i śpiewając. Cieszę się z tak miło i sympatycznie spędzonego wśród natury czasu z rodzinką- to była jedna z tych fajniejszych wypraw na których byłam ;)
nie lubię
lubię to
|
Osoby (59) które to lubią.
Osoby które to lubią:
Marla147,
arleta_stefan,
matesko,
Silver90,
0202oliwcia,
kejti1234,
GabaBaba26,
mon33,
evli2,
reginka,
aarent,
kika07645,
asik2,
mysia83,
Lolusia2005,
MILKA12,
kociak,
lew123,
MichuNi,
regina64,
kinga_bylina,
reniabachowskaszajda,
Adrianna93,
Martunia87,
Sandra8989,
SkarbekSka,
marteczka2855,
Edditt,
Fiolkaa97,
krysia_s,
joanka106259,
TomaszS,
katrin123,
Jola12,
moniaijulka,
kasia2,
Ina1989,
magros,
Krystian95,
basienkaw,
Anntek,
Igusia200,
ewelaa,
Lisek123,
Monia50005,
672017,
Kubusiowo,
Tofciak,
Malgosia333,
adrian_pasiuk,
teresa_skonieczna,
Lilka2000,
Beatrice090,
Czarnulka089,
Wydrzyk,
andzianecia,
Zielonomi777,
agusia666,
Sobek12.
(11.07.2017)
Hanna: Wyjazd na wakacje. Mazury.
W tym roku moi rodzice postanowili, że na wakacje pojedziemy na Mazury, ponieważ tam jeszcze nie byliśmy. Czekała nas długa podróż, mieliśmy do pokonania 740km. Zatem w sobotę, po późnym popołudniem wyruszyliśmy w drogę......
Jechaliśmy i jechaliśmy..... po przejechaniu ponad 100km, tatuś zrobił przerwę, abym mogła trochę odpocząć i pobiegać. Zatrzymaliśmy się na MOPie, gdzie był super plac zabaw( szkoda, że u nas w mieście takich nie ma), a że było jeszcze widno mogłam na nim trochę poszaleć, huśtałam się na huśtawce, na koniku, kręciłam na karuzeli, było super....aż naszły czarne burzowe chmury i zaczęło padać, więc musiałam wrócić do samochodu, a chciałam jeszcze się tam pobawić :( Mama nakarmiła mnie i przebrała w między czasie i wyruszyliśmy dalej.... i znów jechaliśmy i jechaliśmy......aż zasnęłam....spałam dość długo, aż do następnego postoju, gdzie tatuś chciał się troszkę zdrzemnąć bo był, już bardzo zmęczony jazdą.....ale niestety ja zaczęłam płakać, chyba ze zmęczenia, ze złego spania w foteliku zamiast w łóżeczku.....no cóż pochodziliśmy trochę, odpoczęliśmy odrobinę i ruszyliśmy dalej..... jechaliśmy, jechaliśmy. Ja zamiast spać, obudziłam się około 4 rano i podziwiałam widoki za oknem samochodu....Na miejsce dojechaliśmy około godziny 6 rano, ale zanim znaleźliśmy nasz domek, to się trochę pogubiliśmy, ale szybko tata znalazł domek w którym mieliśmy mieszkać. Ta podróż pomimo, że była bardzo długa minęła dość szybko a ja byłam wyjątkowo grzeczna i nie płakałam za wiele, oprócz tego jednego razu.
nie lubię
lubię to
|
Osoby (48) które to lubią.
Osoby które to lubią:
Marla147,
mon33,
GabaBaba26,
JulaGb,
evli2,
marteczka2855,
Jola12,
Silver90,
arleta_stefan,
MILKA12,
kinga_bylina,
joanka106259,
reniabachowskaszajda,
angel8130,
kasia2,
ewelaa,
Malutka1,
Wydrzyk,
baxi22,
Lisek123,
kejti1234,
krystian45,
arcia1954,
piotrek28,
mysia83,
bubu2,
krysia_s,
Wapo3,
matesko,
franio2,
Atunia,
asik2,
regina64,
reginka,
Monia50005,
aarent,
Krystian95,
magros,
0202oliwcia,
natasza_tomczak,
MichuNi,
Zielonomi777,
dagusiek92,
Ulka718,
Czarnulka089,
yvonta,
moniaijulka,
agusia666.
(11.07.2017)
Hanna: Pierwsza przejażdżka na karuzeli.
Gdy byliśmy w Giżycku nieopodal jeziora było wesołe miasteczko w którym było mnóstwo karuzel, zaciekawiło mnie bardzo bo grała tam głośna muzyka, migały kolorowe światełka, kręciła się niejedna karuzela. Gdy przechodziliśmy pokazywałam paluszkiem, że tam chcę iść....i mówiłam do rodziców .....tam...tam... tam. Więc poszliśmy. Mama wyszukała najmniejszą z najmniejszych karuzeli, tatuś kupił bilet, mama wsiadała razem ze mną tzn. ja siedziałam w autku a mama stała obok bo bardzo mocno bała się o mnie. Karuzela zaczęła się kręcić w kółko, ja kierowałam autkiem, głośno krzyczałam pipip ..... ogromnie mi się podobało, jak karuzela przestała się kręcić nie chciałam z niej wysiąść tak bardzo mi się podobało więc tatuś poszedł kupić mi drugi bilet i jeździłam dalej......Po drugim razie wysiadłam grzecznie z karuzeli. Ale nie miałam zamiaru iść z wesołego miasteczka tak bardzo mi się tam podobało, a spodobał mi się jeszcze pociąg, taki był bardzo kolorowy, więc tatuś kupił kolejny bilet i wsadził mnie do tego pociągu, Pan który kasował bilety, zapiął mnie mocno w pasy, zapiął łańcuszek a mi kazał się mocno trzymać, trzymałam się mocno, pociąg ruszył......siedziałam w nim grzecznie a tata biegał za mną, żeby nic mi się stało, trochę to śmiesznie wyglądało, ale przynajmniej bezpiecznie dla mnie :) Bardzo mi się podobała ta wizyta w wesołym miasteczku jak będę większa to będę korzystała też z innych atrakcji a tak jeszcze nie mogłam :)
nie lubię
lubię to
|
Osoby (44) które to lubią.
Osoby które to lubią:
mon33,
GabaBaba26,
JulaGb,
Marla147,
evli2,
marteczka2855,
Jola12,
Silver90,
arleta_stefan,
MILKA12,
joanka106259,
kasia2,
ewelaa,
Malutka1,
Wydrzyk,
baxi22,
Lisek123,
kejti1234,
krystian45,
arcia1954,
piotrek28,
mysia83,
bubu2,
krysia_s,
Wapo3,
matesko,
franio2,
Atunia,
reniabachowskaszajda,
asik2,
regina64,
reginka,
Monia50005,
aarent,
magros,
0202oliwcia,
MichuNi,
dagusiek92,
Ulka718,
Czarnulka089,
yvonta,
moniaijulka,
agusia666,
Krystian95.
(24.07.2017)
Daria: Mój przyjaciel chomik Czaruś
Nadal wspominam krówkę Melę z gospodarstwa agroturystycznego, tak męczyłam mamę i prosiłam o zwierzątko, aż się zgodziła (ja to umiem na swoim postawić ;) ). Dzisiaj z mamą wybrałyśmy się na zakupy, w drodze powrotnej zauważyłam sklep zoologiczny w którym mieszkają zwierzątka- te małe jak i te większe np. myszki, szczury, węże, pająki, szynszyle, papugi, chomiki itp. Mama tłumaczyła mi, że jest im tu dobrze ale chciałabym aby jak najszybciej znalazły swój dom. Pani w sklepie opowiedziała nam o swoich pupilach. Ja się rozglądałam i zastanawiałam, które ze zwierzątek zostanie moim przyjacielem. Zauważyłam malutkiego chomiczka, biało-siwego ze ślicznym noskiem, mieszkał sam dlatego poprosiłam mamę by go zabrać i obiecałam, że będę się nim opiekować. Chomik ma 10 tygodni i jest gotowy na przeprowadzkę do nowego mieszkania. Potrzebowałam dla niego akcesoriów- był duży wybór. Kupiłyśmy klatkę z kołowrotkiem, transporter. domek, miseczkę, poidełko, trociny i karmę. Pani powiedziała nam jak się nim opiekuje i czym go karmi. Mama pozwoliła mi wziąć go na rękę, wąchał mnie i próbował ugryźć- bał się mnie a ja troszkę i jego. Nazwałam go Czaruś, ponieważ jest śliczny i od razu gdy go zobaczyłam przykuł moją uwagę- oczarował mnie :) Myślę, że mnie polubi, z pomocą rodziców będę o niego dbała i się nim opiekowała- od dzisiaj jest moim przyjacielem ;)
nie lubię
lubię to
|
Osoby (42) które to lubią.
Osoby które to lubią:
Marla147,
Monia50005,
Lolusia2005,
GabaBaba26,
adrian_pasiuk,
TomaszS,
Silver90,
marteczka2855,
Fiolkaa97,
magros,
mon33,
MichuNi,
kasia2,
evli2,
asik2,
regina64,
arleta_stefan,
joanka106259,
0202oliwcia,
kika07645,
reniabachowskaszajda,
lew123,
matesko,
SkarbekSka,
kejti1234,
Ina1989,
mysia83,
Lilka2000,
ewelaa,
aarent,
Lisek123,
Igusia200,
Czarnulka089,
moniaijulka,
Wydrzyk,
andzianecia,
agusia666,
Edditt,
Sobek12,
Kubusiowo,
Tofciak,
Anntek.
(24.07.2017)
Daria: Kino "Smerfy - poszukiwacze zaginionej wioski"
W tym roku wakacyjna pogoda jest kapryśna, jednego dnia świeci słońce i jest upał a drugiego pada deszcz. Pokrzyżowała nam grillowe plany na dzisiaj, dlatego zdecydowaliśmy się we czwórkę pojechać do kina. Tata zaproponował bajkę Smerfy a ja od razu się zgodziłam. Wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy. To będzie mój pierwszy seans w kinie. Do tej pory bałam się ciemności jaka tam panuje. Przed seansem z Alą kupiłyśmy sobie popcorn i soczek, a rodzice kupili bilety. Mogliśmy wejść na salę, było tam dużo miejsca, wiele krzeseł, sporo oświetlenia i ogromny ekran. Zajęliśmy swoje miejsca, założyłam okulary 3D i czekałam na gasnące światło. Obawiałam się tego momentu, mama mnie uspokoiła i mój stresik mijał. Rozpoczęła się bajka, z ciekawością oglądałam i kibicowałam Smerfetce- to moja ulubiona postać w tej bajce. Podobała mi się fabuła bajki, nie zawiodłam się. W kinie jest sympatycznie, miło i wesoło. Nigdy wcześniej nie miałam okazji oglądać bajki w 3D, miałam takie wrażenie że wszystko dzieje się obok mnie- to tak jak bym była osobiście w bajce ;) Jestem bardzo zadowolona , chcę częściej tutaj przychodzić i oglądać z rodziną bajki.
nie lubię
lubię to
|
Osoby (42) które to lubią.
Osoby które to lubią:
Marla147,
Lolusia2005,
GabaBaba26,
adrian_pasiuk,
TomaszS,
Silver90,
marteczka2855,
Fiolkaa97,
magros,
mon33,
MichuNi,
kasia2,
evli2,
asik2,
regina64,
arleta_stefan,
joanka106259,
0202oliwcia,
kika07645,
reniabachowskaszajda,
lew123,
matesko,
Monia50005,
SkarbekSka,
kejti1234,
Ina1989,
mysia83,
Lilka2000,
ewelaa,
aarent,
Lisek123,
Igusia200,
Czarnulka089,
moniaijulka,
andzianecia,
agusia666,
Edditt,
Sobek12,
Kubusiowo,
Tofciak,
Anntek,
Sandra8989.
(04.07.2017)
Stanisław: Moje pierwsze Zawody Strażackie
Mój tata jest Strażakiem Ochotnikiem, w niedziele jechał na zawody strażackie do których od dawna przygotowywał się z resztą drużyny :) Pogoda niestety nie dopisała, było zimno, przelotne opady i wiatr ale mama obiecała mi że pojedziemy kibicować tacie :)
Zawody odbywały się w miejscowości w której mieszka moja ulubiona ciocia, więc najpierw pojechaliśmy ją odwiedzić, gdy siostry bawiły się z kuzynką ja urządziłem sobie drzemkę gdy się obudziłem mama przebrała mnie, nakarmiła i byłem gotowy na ,,moje pierwsze zawody strażackie" :) Pojechaliśmy więc..było tam dużo Strażaków wszyscy ubrani tak samo aż ciężko było znaleźć tatę ;)
Były duże czerwone wozy strażackie, wszędzie biegali strażacy. Tata w wolnej chwili pokazał nam wóz strażacki od środka :) Pierwszy raz siedziałem w takim dużym wozie, byłem tak wysoko wszystko było widać a mama zrobiła mi zdjęcie z tatą :)
Wszyscy zastanawiają się czy pójdę w ślady taty i pradziadka po którym otrzymałem imię i również będę zagorzałym strażakiem ? :) Hmm sam jestem ciekawy...okaże się za kilka lat :)
nie lubię
lubię to
|
Osoby (40) które to lubią.
Osoby które to lubią:
MILKA12,
yvonta,
okrysia,
asia_pacyna,
blondii1985,
asia_pa,
adamekpa,
tomek_dobosz,
kinga_pawelczyk,
edyta_ciepla,
anna_fabia,
kasia2,
stasiak50,
lizkacz,
Marla147,
GabaBaba26,
reginka,
marteczka2855,
kinga_bylina,
joanka106259,
mon33,
Anulka2017,
andzianecia,
lidia_wawrzyniak,
ania_opiela,
liga100,
aarent,
Ina1989,
moniaijulka,
Jola12,
sylwia_surowska,
ula_kierzkowska,
672017,
martawlo,
jana_siryk,
terenia57,
ela_kasprzak,
0202oliwcia,
Czarnulka089,
MichuNi.
(13.07.2017)
Nadia Wiktoria: Pierwsza wizyta na placu zabaw
Dziś mamy piękny i słoneczny dzień, tak bardzo mi się nudzi i nie mam ochoty siedzieć w domu. Troszkę pomarudziłam mamie i dałam do zrozumienia, że pora wyjść na spacer:) Mama posmarowała mi buźkę, rączki i nóżki kremem z filtrem, aby słońce nie przypiekło mojej delikatnej skóry. Zabrałyśmy niezbędne rzeczy i wyszłyśmy szybko z domu. Po drodze mijałyśmy plac zabaw, było tam dużo dzieci. Uśmiechnęłam się w ich stronę i spojrzałam na mamę. Oczywiście szybko domyśliła się i poszłyśmy sprawdzić jakie są tam atrakcje. Na miejscu zobaczyłam dużą huśtawkę, machałam nóżkami i rączkami aby szybko z niej skorzystać. Usiadłam na mamy kolanach i lekko bujałyśmy się do przodu i tyłu. Poczułam lekki wiaterek, taka aktywność na świeżym powietrzu jest bardzo przyjemna. Następnie wypróbowałam karuzelę, troszkę zakręciło mi się w głowie ale nie zrezygnowałam:) zrobiłyśmy parę kółek i spróbowałyśmy zjeżdżalni. Znajdowała się tuż przy domku, gdzie można się wspinać po drabince. Z tego względu, że jestem jeszcze za malutka nie mogłam tam wejść. Mama wzięła mnie ponownie na swoje kolana, posadziła wygodnie i obie zjechałyśmy szybko. Bardzo mi się podobało, na pewno jeszcze raz to powtórzymy!:) Z tego wysiłku zachciało mi się bardzo pić, mama podała mi kubek z wodą i wypiłam prawie całą jego zawartość. Zerknęłam w stronę dzieci, niektóre machały do mnie. Mam nadzieję, że uda mi się znaleźć koleżankę do wspólnych zabaw, ale póki co mama mi wystarcza:) Ten dzień zaliczam do bardzo udanych, plac zabaw od teraz będziemy częściej odwiedzały:)
nie lubię
lubię to
|
Osoby (39) które to lubią.
Osoby które to lubią:
Silver90,
Marla147,
Lolusia2005,
GabaBaba26,
lew123,
Fiolkaa97,
Monia50005,
mon33,
joanka106259,
Edditt,
evli2,
asik2,
regina64,
Jola12,
0202oliwcia,
Igusia200,
SkarbekSka,
aarent,
marteczka2855,
Kubusiowo,
kika07645,
Tofciak,
reginka,
MichuNi,
Malgosia333,
ewelaa,
adrian_pasiuk,
TomaszS,
magros,
kasia2,
reniabachowskaszajda,
Lilka2000,
Czarnulka089,
moniaijulka,
agusia666,
Sobek12,
Krystian95,
Anntek,
Sandra8989.
(24.07.2017)
Klara: Odwiedziłam ZOO
Na wycieczce do zoo oprócz rodziców towarzyszyła mi ciocia - siostra mamy i ciocia Madzia, mamy najlepsza przyjaciółka. Bardzo ją lubię i dobrze znam, bo gdy byłam mała pomagała mamie w naszych pierwszych kąpielach.
W zoo oglądałam z zaciekawieniem liczne zwierzątka, na niektóre zupełnie nie zwracałam uwagi, bardziej zainteresowana zbieraniem szyszek czy wyjadaniem z pudełeczka borówek, które mama zapakowała do swojej przepastnej torby na przekąskę dla mnie. Bardzo podobała mi się słoniarnia - mimo, że byłam już zmęczona, bo nadchodził czas mojej drzemki, z zaciekawieniem i palcem w buzi (to przez zęby!) patrzyłam jak słoń polewa się wodą i posypuje piaskiem. "Rozmawiałam" też z lemurem. Ja do niego po mojemu, on do mnie po swojemu. Nikomu nie powiedziałam, o czym rozmawialiśmy :) Ostatnich kilkaset metrów do wyjścia jechaliśmy kolejką, bo byłam już bardzo zmęczona. Zasnęłam radośnie, z uśmiechem na buzi w drodze do domu, a gdy się obudziłam opowiadałam babci, co widziałam, wydając różne zwierzęce odgłosy.
nie lubię
lubię to
|
Osoby (38) które to lubią.
Osoby które to lubią:
MichuNi,
marteczka2855,
ewelaa,
GabaBaba26,
Marla147,
evli2,
Silver90,
Monia50005,
magros,
mon33,
kasia2,
asik2,
regina64,
teresa_skonieczna,
Agula49,
0202oliwcia,
kasiaioskarek,
kejti1234,
Ina1989,
mysia83,
joanka106259,
Czarnulka089,
moniaijulka,
aarent,
agusia666,
reniabachowskaszajda,
MILKA12,
arleta_stefan,
Tolusia1990,
andzianecia,
kika07645,
Juju,
MiniMa,
Lolusia2005,
lew123,
TomaszS,
Sandra8989,
24godzina.
(13.07.2017)
Nadia Wiktoria: Uwielbiam jeść sama
Od niedawna jem już samodzielnie w krzesełku do karmienia. Odkąd zaczęłam się buntować u rodziców na kolanach, postanowili że już czas na naukę samodzielnego jedzenia. Mama zawsze szykuję dla mnie pyszne obiadki, codziennie jest coś innego. Uwielbiam poznawać różnorodne smaki, a najchętniej próbować je samą rączką. W krzesełku czuję się taka dorosła jak rodzice, mam przygotowaną miseczkę oraz kubek z wodą. Samo krzesełko jest wyposażone w pięciopunktowe pasy bezpieczeństwa. Najchętniej jem zupkę z brokuła, kalafiora czy zwyczajną jarzynową. Przed posiłkiem mama lub tata zakładają mi taki śliniaczek fartuszek, abym wszystkiego nie pobrudziła. Podoba mi się w nim kieszonka dzięki której to co spadnie ląduje tam do środka:) Mama i tak ma dużo do sprzątania, moja buźka, ręce a nawet nogi są całe w obiadku. Tata niechętnie sprząta, ale za to aby mu się nie nudziło musi umyć mnie całą;) Rodzice patrzą na mnie z dumą jak radzę sobie świetnie i chwalą każdą zjedzoną porcję. Najbardziej podoba mi się to, że możemy wspólnie przy jednym stole zjeść. Jeszcze troszkę i będę mogła sama siadać na normalnym krześle:)
nie lubię
lubię to
|
Osoby (37) które to lubią.
Osoby które to lubią:
Silver90,
Marla147,
Lolusia2005,
GabaBaba26,
lew123,
Fiolkaa97,
Monia50005,
mon33,
joanka106259,
Edditt,
asik2,
regina64,
Jola12,
0202oliwcia,
evli2,
Igusia200,
SkarbekSka,
aarent,
marteczka2855,
Kubusiowo,
kika07645,
Tofciak,
reginka,
MichuNi,
Malgosia333,
ewelaa,
adrian_pasiuk,
TomaszS,
magros,
kasia2,
reniabachowskaszajda,
Lilka2000,
moniaijulka,
agusia666,
Sobek12,
Anntek,
Sandra8989.
(28.07.2017)
Szymon: Mama jest dumna bo....
Mając swoje przygody związane z przyjściem na świat, miałem pewne problemy zdrowotne , a mój rozwój różnił się od innych dzieci.Dziś mam 1.5 roczku i świetnie sobie radzę ,chodzę a nawet zaczynam biegać, moje rączki zrobiły się bardziej sprawne i nawet odkrywam w sobie zdolności manualne pisząc z bratem na tablicy magnetycznej.Chętnie pokonuje przeszkody dnia codziennego, choćby wchodzenie po schodach( ale troszeczke bo mieszkam na 4 piętrze i mama mnie wnosi),a ostatnio zaczynam próbować samodzielnie jeść, choć tak naprawdę nie wiem po co jest widelec, rękami przecież je się najlepiej .Moja mama bardzo mi w tym pomaga naprowadzając moją rączke z łyżeczką do buzi.Wszyscy zawsze coś do mnie mówią , sprawiając że atmosfera jest taka fajna , że się nigdy nie nudzę.Motywują mnie do dalszych prób,,a na niepowodzenia wogóle nie reagują.
nie lubię
lubię to
|
Osoby (32) które to lubią.
Osoby które to lubią:
marteczka2855,
reginka,
GabaBaba26,
magros,
Marla147,
kika07645,
Lolusia2005,
matesko,
kasia2,
joanka106259,
Zielonomi777,
Fiolkaa97,
mon33,
aarent,
Lisek123,
evli2,
Czarnulka089,
moniaijulka,
Wydrzyk,
regina64,
arleta_stefan,
Ulka718,
agusia666,
dagusiek92,
andzianecia,
Sobek12,
lew123,
Krystian95,
Monia50005,
Kubusiowo,
Anntek,
mysia83.
(28.07.2017)
Nadia Wiktoria: Wizyta łobuziaków
Mama zaprosiła do nas dzieci naszej sąsiadki, którymi kiedyś opiekowała się. Ola i Michał są w wieku szkolnym. Bardzo ich polubiłam za ich szczerość, humor i wariacje:) Przynieśli ze sobą swoje plecaki, w których mieli ulubione zabawki. Dziewczynka zabrała ze sobą dwie lalki, piłkę i koraliki. Chłopak miał kilka figurek zwierzaków, misia przytulankę i samochodzik. Z wielkim przejęciem opowiadali o swoich przygodach, które miały miejsce w szkole. Uwielbiam takie historie i z chęcią wszystko wysłuchałam. Michał chciał nawet wziąć mnie na ręce ale mama się bała o mnie:) Ola kiedy tylko mnie zobaczyła powiedziała, że jestem słodkim bobaskiem i przytuliła mnie:) Zabawy z nimi są zawsze udane, mają mnóstwo różnych pomysłów. Mama śmiała się, że znalazł się ktoś kto ma tyle energii co ja.
nie lubię
lubię to
|
Osoby (28) które to lubią.
Osoby które to lubią:
Silver90,
Marla147,
GabaBaba26,
Fiolkaa97,
mon33,
aarent,
Lolusia2005,
kasia2,
marteczka2855,
Igusia200,
evli2,
Czarnulka089,
moniaijulka,
asik2,
regina64,
Monia50005,
joanka106259,
Edditt,
ewelaa,
Sobek12,
lew123,
Krystian95,
SkarbekSka,
Kubusiowo,
Tofciak,
Anntek,
TomaszS,
Sandra8989.
(04.08.2017)
Aleksandra: Dzień Rodziny w klubokawiarni Fika
Na naszym osiedlu mamy fajną bawialnię dla nas dzieciaków. Uwielbiam tam chodzić, gdyż jest tam sporo fajnych zabawek, innych niż w domu :) Samochody, ślizgawki, duże tory z pociągami, super kuchnia do gotowania, sklep, książeczki,puzzle i wiele innych. Dziś jednak jest wyjątkowy dzień,Dzień Rodziny i mama zabrała mnie i brata na tą fajną imprezę :)
Bawiliśmy się jak zwykle fantastycznie, były inne dzieci i wiele dodatkowych atrakcji. Najbardziej podobało mi się malowanie twarzy. Pierwszy raz miałam pomalowaną buzię :) Oczywiście chciałam być kotkiem, bo to moje ukochane zwierzątko. Brat chciał być wężem i również super wyglądał. Była też lemoniada i ciasteczka - mniamm :)
Długo się bawiliśmy, byłam już zmęczona ale jak zawsze nie chciałam wyjść z bawialni. Moja mama musi mieć dużo cierpliwości do mnie, ale co ja poradzę, że nawet gdy zasypiam chcę się bawić :) :) :)
nie lubię
lubię to
|
Osoby (24) które to lubią.
Osoby które to lubią:
joanka106259,
GabaBaba26,
marteczka2855,
helenaf,
MichuNi,
arleta_stefan,
Marla147,
yvonta,
dagusiek92,
Ulka718,
agusia666,
mysia83,
kasia2,
mon33,
anna_fabia,
kinga_pawelczyk,
KolonkoK,
Silver90,
lukasz8181,
ania_opiela,
kika07645,
Monia50005,
aiwlys24,
Krystian95.
(04.08.2017)
Aleksandra: ZACZYNAMY WAKACJE
Dziś wyjeżdżamy nad morze. W ubiegłym roku bardzo mi się podobało, mam nadzieję, że tym razem też tak będzie. Jednak zanim się tam znajdziemy czeka nas długa droga a tatuś nie lubi zbyt wielu przystanków, więc trzeba wcześnie wstać. Kiedy szliśmy do auta było jeszcze ciemno, ale to lepiej, prześpię pół drogi i czas szybko zleci :) Podróż przebiegła tak jak rodzice zaplanowali, spokojnie :) Ja i Marcel lubimy spać w samochodzie :) Oczywiście, gdy nie spałam to trochę marudziłam, bo nudo tak siedzieć tylko w foteliku i patrzeć przez okno.
W końcu dojechaliśmy i wszystko mi się tu podoba. Mamy ładny domek i będę spała w pokoju razem z bratem na dużym wygodnym łóżku. Podwórko też jest super, gdyż mamy plac zabaw a na nim huśtawkę, trampolinę - wow. Pierwszy raz będę skakała na trampolinie :) Gdy zjedliśmy i odpoczęliśmy wybraliśmy się na spacer nad morze. Dziś pogoda nie jest piękna i słoneczna, wieje wiatr jednak jest tak pięknie a ja tak lubię wodę, że rodzice musieli się postarać, aby zabrać mnie z plaży. Mam nadzieję, że pogoda szybko się poprawi, bo chcę wskoczyć w te fale :)
nie lubię
lubię to
|
Osoby (24) które to lubią.
Osoby które to lubią:
joanka106259,
GabaBaba26,
marteczka2855,
helenaf,
MichuNi,
arleta_stefan,
Marla147,
yvonta,
dagusiek92,
Ulka718,
agusia666,
mysia83,
kasia2,
mon33,
anna_fabia,
kinga_pawelczyk,
KolonkoK,
Silver90,
lukasz8181,
ania_opiela,
kika07645,
Monia50005,
aiwlys24,
Krystian95.
(04.08.2017)
Aleksandra: Wycieczka do Łeby
Mamusia nie lubi na wakacjach siedzenia jedynie na plaży, więc na dziś zaplanowała wycieczkę do Parku Dinozaurów w Łebie. Wycieczka bardzo mi się podobała.Dinozaury bardziej interesują mojego brata, lubi takie duże stworzenia a ja tak mniej jednak było tam mnóstwo innych atrakcji. Tatuś namówił nas wszystkich na przejażdżkę diabelskim młynem, trochę to było straszne, zwłaszcza, gdy koło zatrzymało się na samej górze, aby można było podziwiać widoki i po jednym kółku mamusia poprosiła o wysiadkę :) Mama nie jest tak dzielna jak tata. Ja też nie byłam taka dzielna ale bardzo się nie bałam, na pewno nie płakałam :) Były tam również super zjeżdżalnie wodne.Brat jeździł sam a ja z tatą i bardzo bardzo mi się podobało. Takich zjeżdżalni nie bałam się wcale, w sumie to jak zawsze nie chciałam zakończyć takiej fajnej zabawy i iść dalej :) W parku był też duży plac zabaw z piaskiem, na którym długo się bawiłam. Tata z bratem skorzystali z innych zabaw na które byłam za mała, ale kiedyś urosnę i też tam pojedziemy.
Ach i zapomniałam, że zdobyłam tytuł piracki i złotego dukata :) Tak,tak brałam z mamą i bratem udział w pirackiej zabawie, z tańcami i śpiewaniem. Na koniec zabawy złożyliśmy piracką przysięgę i dostaliśmy dyplomy :)
To był super dzień.
nie lubię
lubię to
|
Osoby (24) które to lubią.
Osoby które to lubią:
joanka106259,
GabaBaba26,
marteczka2855,
helenaf,
MichuNi,
arleta_stefan,
Marla147,
yvonta,
dagusiek92,
Ulka718,
agusia666,
mysia83,
kasia2,
mon33,
anna_fabia,
kinga_pawelczyk,
KolonkoK,
Silver90,
lukasz8181,
ania_opiela,
kika07645,
Monia50005,
aiwlys24,
Krystian95.
(09.07.2017)
Julia: Tropen-Aquarium czyli Tropiki - Oceanarium :)
Zanim poszliśmy do Zoo rodzice kupili bilety do Tropen-Aquarium, najpierw weszliśmy do ogromnej kopuły, w środku wyglądało jakbyśmy byli w dżungi. Widziałam węże, lemury, krokodyle, egzotyczne żaby, żółwie i inne zwierzątka. Później przeszliśmy do tajemniczego pomieszczenia, w którym czuliśmy się jak w łodzi podwodnej. Jeszcze takiej ilości rybek nie widziałam, były rybki o różnych kolorach, nawet rybka Nemo :) Widzieliśmy prawdziwe duuuże rekiny, ogromne płaszczyki i gigantyczne ryby. Na koniec trasy dzidziuś kupił mi pluszowego żółwia a rodzice kule z rybką Nemo w środku :)
nie lubię
lubię to
|
Osoby (21) które to lubią.
Osoby które to lubią:
moniaijulka,
Marla147,
GabaBaba26,
kasia2,
mon33,
Silver90,
marteczka2855,
Jola12,
MILKA12,
matesko,
Monia50005,
aarent,
reginka,
evli2,
regina64,
0202oliwcia,
magros,
ewelaa,
Czarnulka089,
MichuNi,
dagusiek92.
(30.07.2017)
Hanna: MINIEUROLAND
Dziś korzystając z pięknej pogody, wybraliśmy się na wycieczkę do MINIEUROLANDU. Pojechaliśmy tam późnym popołudniem kiedy to słońce nie grzało już tak mocno i można było spacerować. Gdy weszliśmy do budynku kupiliśmy w kasie bilety, przeszliśmy przez bramki i weszliśmy do świata miniaturowych budowli w kwiecistym ogrodzie. Już na samym wejściu byłam zachwycona widokiem małych budowli, pięknych kwiatów które tam rosły wszystko mi się podobało, sama nie wiedziałam co bardziej czy "dom" jak nazwałam miniaturowe budowle czy kwiaty, których tam było całe mnóstwo. Były tam zabytkowe miniatury z całej europy jak i dolnośląskie budowle zamki mosty, pałace. Spacerowałam bardzo grzecznie, podziwiałam wszystko co spotkałam po drodze. Na samym końcu Minieurolandu był ogromny plac zabaw dla dzieci, gdy go tylko zobaczyłam od razu pobiegłam w jego stronę, na takim dużym placu zabaw jeszcze nigdy nie byłam stanęłam i sama nie wiedziałam gdzie mam iść, czy na huśtawkę, czy na karuzelę czy na zjeżdżalnię, oczywiście chciałam wszędzie, ale zaczęłam od huśtawki bo akurat nie było na niej dzieci, wyhuśtałam się, wybujałam, poszłam na zjeżdżalnię, na konika, wybawiłam się tam że hej! Było już późno, więc musieliśmy dalej zwiedzać, ale mi tak bardzo się podobało na placu zabaw, że nie chciałam z niego iść. No ale nie miałam wyjścia i musiałam maszerować dalej. Szliśmy i dalej podziwialiśmy minaturowe budowle, aż doszliśmy do wyjścia zrobiłam papa i pojechaliśmy do domku :)
nie lubię
lubię to
|
Osoby (21) które to lubią.
Osoby które to lubią:
mon33,
Lisek123,
kasia2,
JulaGb,
marteczka2855,
Marla147,
dagusiek92,
Ulka718,
GabaBaba26,
mysia83,
evli2,
Czarnulka089,
moniaijulka,
Wydrzyk,
aarent,
asik2,
regina64,
joanka106259,
arleta_stefan,
ewelaa,
Krystian95.
(31.07.2017)
Hanna: Wycieczka do parku dinozaurów.
Dzisiejszym popołudniem wybraliśmy się na małą wycieczkę do Karłowa do parku dinozaurów. Gdy dojechaliśmy i doszliśmy na miejsce, tatuś kupił bilety wstępu, ja w pierwszym momencie zwątpiłam, troszkę się przestraszyłam wejścia, bo było dość straszne, bałam się wejść, ale byłam jednak bardzo ciekawa co kryje się tam, za bramą, że przestałam się bać, odważyłam się i weszłam z tatusiem za rączkę. Po przejściu przez bramę, zobaczyłam wielkie, ogromne zwierzęta, a było ich sporo. Najpierw podeszłam do nich ostrożnie, ale później już się nic a nic nie bałam i dotykałam i podziwiałam te ogromne stworzenia. Bardzo mi się tam podobało w tym parku dinozaurów, spotkanie z takimi wielkimi prehistorycznymi zwierzętami dostarczyło mi wiele wrażeń.
nie lubię
lubię to
|
Osoby (21) które to lubią.
Osoby które to lubią:
mon33,
dagusiek92,
Ulka718,
GabaBaba26,
Lisek123,
Marla147,
kasia2,
mysia83,
evli2,
Czarnulka089,
JulaGb,
moniaijulka,
Wydrzyk,
Silver90,
aarent,
asik2,
regina64,
joanka106259,
arleta_stefan,
ewelaa,
Krystian95.
(09.07.2017)
Julia: Byliśmy w Tierpark Hagenbeck :)
Taki słoneczny dzień dziś był, że rodzicom szkoda go było spędzić w domu i postanowili spontanicznie zabrać mnie i dziadka Zenka do Tierpark Hagenbeck, czyli do ZOO :) Widziałam wiele wspaniałych zwierzątek przy oglądaniu których spędzaliśmy kilka minut bo byłam tak zaciekawiona, że nie chciałam iść dalej. Karmiłam nawet słonie jabłuszkami i innymi owocami, które rodzice kupili w specjalnej do tego celu budce. Słoniki najpierw brały jedzenie trąbą a potem wkładały do buzi. Większości zwierząt,które tu widziałam nie ma w polskich zoo, a jak są to w mniejszych ilościach, np morsy, pingwiny i foki mogliśmy oglądać zarówno na powierzchni jak i pływające w wodzie, bo szliśmy tunelami podziemnymi, coś pięknego :) Na pamiątkę mamy kilka magnesów ze zwierzątkami, to był super dzień, zasnęłam w aucie o 18:30 i spałam do następnego dnia do 6:30.
nie lubię
lubię to
|
Osoby (20) które to lubią.
Osoby które to lubią:
moniaijulka,
Marla147,
GabaBaba26,
kasia2,
mon33,
Silver90,
marteczka2855,
Jola12,
MILKA12,
matesko,
Monia50005,
aarent,
reginka,
evli2,
asik2,
0202oliwcia,
Zielonomi777,
Czarnulka089,
MichuNi,
dagusiek92.
(07.08.2017)
Nadia Wiktoria: Raczkowałam po plaży
W tym tygodniu mamy bardzo upalne dni. Praktycznie codziennie wychodzimy na spacery nad nasze kochane jezioro. Zabieramy kocyk, jedzonko i picie i wyruszamy w drogę!:) Na miejscu było strasznie tłoczno, w takie dni przyjeżdżają tu ludzie z miasta z dziećmi. Na plaży brakowało miejsca, było dużo namiotów plażowych i porozkładanych kocyków. Udało nam się znaleźć dobre miejsce blisko wody. Mama posmarowała mnie kremem z filtrem, aby słonko nie poparzyło mojej skóry. Tata posadził mnie na brzegu jeziora i chlupał wodą w moją stronę. Podobało mi się to bardzo!:) Machałam rękoma z radości i piszczałam:) Mama przyszła i robiła mi zdjęcia. Postanowiłam ruszyć z miejsca, choć jeszcze nie chodzę to potrafię szybko raczkować. Woda mi w tym wcale nie przeszkadzała, przemieszczałam się dość szybko. Na brzegu znajdował się śliczny zamek z piasku, chciałam go dotknąć ale rodzice z obawy przed zniszczeniem nie pozwolili. Pewnie bali się, że popsuję czyjaś pracę. Wróciłam zatem do wody i raczkowałam przy brzegu. Tata pilnował, abym za daleko do wody nie weszła. Pluskałam się długo, nawet kilka rybek zobaczyłam.
nie lubię
lubię to
|
Osoby (17) które to lubią.
Osoby które to lubią:
Silver90,
Marla147,
Monia50005,
GabaBaba26,
ewelaa,
Sobek12,
Lolusia2005,
Edditt,
lew123,
evli2,
Krystian95,
SkarbekSka,
Kubusiowo,
Tofciak,
Anntek,
TomaszS,
Sandra8989.
(07.08.2017)
Nadia Wiktoria: Biwakujemy!:)
Uff, jak gorący dziś dzień mamy... Nie da się wytrzymać w domu, strasznie tu duszno. Mamo ja chcę spędzić dzisiejszy dzień nad jeziorem! Jęczałam i jęczałam aż w końcu moja prośba została spełniona:) Rodzice zaprosili swoich znajomych i razem wybraliśmy się nad jezioro biwakować:) Tata kupił do tego celu duży namiot, który sam się rozkłada. W razie deszczu czy upalnego dnia można tam się schronić. Mama spakowała kocyk, kiełbaski, pieczywo, wodę i moje zabawki. Nie mogło oczywiście zabraknąć małych przekąsek dla mnie w postaci chrupków kukurydzianych:) Na miejscu było dużo ludzi, ciężko było znaleźć miejsce, ale nam się udało:) Tata z kolegą rozłożyli namiot, a mama z koleżanką koce i resztę rzeczy. Później rozpaliliśmy grilla i szybko wskoczyliśmy do wody ochłodzić się. Mama za daleko ze mną nie popłynęła, ale tatuś popłynął do połowy jeziora. Wróciliśmy wygrzać się trochę na kocyku, mama posmarowała mnie kremem z filtrem. Jedzonko było prawie gotowe, ja dostałam pyszny deserek owocowy. Mama schowała mnie w namiocie, abym mogła sobie trochę odpocząć od słońca. Bawiłam się tam moim ulubionym misiem, który śpiewa fajne piosenki. Do namiotu wdarły się dwie mrówki i jeden pająk. Mama nie lubi owadów, ale mi nie przeszkadzała ich obecność. Byłam wręcz ciekawa tak małymi istotkami:) Później zrobiłam sobie małą drzemkę, a po przebudzeniu chlapałam się w wodzie. Dzień uważam za bardzo udany, dzień aktywnie spędzony nigdy nie jest stracony:)
nie lubię
lubię to
|
Osoby (17) które to lubią.
Osoby które to lubią:
Silver90,
Marla147,
Monia50005,
GabaBaba26,
ewelaa,
Sobek12,
Lolusia2005,
Edditt,
lew123,
evli2,
Krystian95,
SkarbekSka,
Kubusiowo,
Tofciak,
Anntek,
TomaszS,
Sandra8989.
(28.07.2017)
Alicja: Śmieszne minki
Wczoraj był bardzo wesoły dzień. Jako, że babcia do której czasami jeżdżę jak mama ma jakies badania, wyjechała na wakacje, to pojechałam razem z mamą na badania do szpitala. Wstalismy z samego rana ja zjadłam śniadanie bo mama nie mogła i pojechaliśmy. W szpitalu była bardzo długa kolejka ale mamę przepuścili bo ma bardzo duży brzuszek gdzie mieszka mój braciszek. No i pobrali mamie krew a następnie dali jej do wypicia jakiś soczek i właśnie to było to co mi się najbardziej podobało w szpitalu. Mama robiła bardzo śmieszne minki podczas picia tego soczku, który pani z rejestracji jej zrobiła. Krzywila się i dalej to piła. Dopiero później mi tłumaczyła, że musi to wypić aby sprawdzić czy jest zdrowa czy nie, bo ja się bardzo zdziwiłam, że musi pić soczek, który jest niedobry. Mi też czasami trafi się jakiś soczek, który mi nie smakuje ale wtedy go nie piję. Mama mówiła, że to badanie nazywa się badanie cukru a piła glukoze. Bardzo długo jeszcze później siedzieliśmy w szpitalu ale tych minek nigdy nie zapomnę.
nie lubię
lubię to
|
Osoby (12) które to lubią.
Osoby które to lubią:
reginka,
GabaBaba26,
Marla147,
kasia2,
Zielonomi777,
Silver90,
aarent,
Lisek123,
marteczka2855,
Czarnulka089,
moniaijulka,
mon33.
(02.08.2017)
Julia: Dinopark Malbork
To był taki spontaniczny wyjazd, mieliśmy inne plany ale że dziś taka piękna, słoneczna pogoda to postanowiliśmy zwiedzić Park Dinozaurów. Julka się bardzo cieszyła z wyjazdu, ale kiedy weszliśmy oglądać pierwsze ruchome smoki to zaczął się płacz i tak z 15 minut że smoki są za głośno, że się ich boi i chce do domu. Przeszło jak doszliśmy na plac zabaw gdzie spędziliśmy z 2 godziny. Była piana party ale na szczęście Jula nie chciała tam wchodzić, inne dzieciaczki szalały i były calusienkie mokre :) Julia jeździła na konikach, grała w krążki z tatą, szalała na ogromnym płacy zabaw a najbardziej spodobało jej się odkopywanie szkieletu dinozaura. Poświęciła na to dobrą godzinkę :) dalsze zwiedzanie parku Dinozaurów przebiegło już w dobrych humorach, doszliśmy do parku zabaw gdzie córcia szalała na dmuchańcach, jeździła kolejką i była na karuzeli z tatusiem. Na pamiątkę wybrała sobie magnes i mały zielony dinozaurek. Wracając wjechaliśmy do McDonalda gdzie oprócz jedzonka Julcia dostała balonik w kształcie pieska i karty do gry z Minionkami. Dzień był udany :)
nie lubię
lubię to
|
Osoby (11) które to lubią.
Osoby które to lubią:
moniaijulka,
GabaBaba26,
Silver90,
Marla147,
MichuNi,
aarent,
mon33,
kasia2,
marteczka2855,
dagusiek92,
ewelaa.