Załóż, uzupełniaj, wygrywaj - edycja kwiecień 2017!

Dziękujemy za udział w akcji książeczkowej!

 

Nagrody za kwiecień powędrują do użytkowników:

mon33 - za wpis "Pierwsza podróż pociągiem"

ewelaa - za wpis "Zabawa w słoneczny weekend"

Silver90 - za wpis "Pierwsza wizyta na basenie"

kasia2 - za wpis "Pobyt w szpitalu"

 

Prosimy o pobranie FORMULARZA ODBIORU NAGRODY i odesłanie go do redakcji w nieprzekraczalnym terminie 16 maja.

 

 

Wpisy biorące udział w konkursie

Avatar
(05.04.2017)
Hanna: Pierwsza podróż pociągiem
Wcześnie rano wstaliśmy, tatuś zawiózł nas na dworzec PKP. Na dworcu musieliśmy jeszcze poczekać na pociąg, bo niestety miał małe opóźnienie. Przyjechał.....Robiłam wielkie oczy jak ludzie biegli i wsiadali do wagonów. My też musieliśmy biec do wagonu, ponieważ nasz wagon był na samym końcu. Mama wsiadła pierwsza ze mną, później babcia, tatuś podał nam nasz ''mały'' bagaż. Znaleźliśmy nasz przedział, dobrze, że był pusty więc mogliśmy wygodnie sobie usiąść . Patrzyłam w okienko i zrobiłam pa-pa tatusiowi na pożegnanie. Przede mną długa siedmiogodzinna podróż nad morze. Pociąg ruszył, pomału, pomału się rozpędzał a ja grzecznie patrzyłam w okienko. Jechaliśmy i jechaliśmy. Do naszego przedziału wszedł pan konduktor i poprosił nas o bilety. Już wcześniej wiedziałam, że przyjdzie pan konduktor, bo mama puszczała mi piosenkę o pociągu na YT i w piosence był pan konduktor co kasuje bilety :). W pociągu zjadłam drugie śniadanko i mama próbowała mnie uśpić ale miałam mały kłopot, bo nie lubię spać w hałasie, a pociąg głośno stukał kołami po szynach i miałam problem z zaśnięciem, ale udało się i zasnęłam. Przespałam prawie pół drogi. Jak wstałam pobawiłam się z mamą i babcią, pospacerowałam po wagonie. W innym przedziale poznałam przemiłą panią, która się ze mną powygłupiała a mi to się bardzo podobało i głośno się śmiałam. Siedem godzin w pociągu minęło bardzo szybko, dojechaliśmy na miejsce. Pociągiem jechało mi się dużo lepiej niż autem, mogłam się swobodnie poruszać, chodzić po wagonie, nie musiałam siedzieć w jednym miejscu. Jazda pociągiem bardzo mi się podobała i była to dla mnie nie lada atrakcja.
Mamusia: mon33
nie lubię lubię to | Osoby (37) które to lubią.
Avatar
(05.04.2017)
Hanna: Zimowy spacer brzegiem morza
Poszłyśmy na spacer brzegiem morza, ja raczej nie spacerowałam a biegałam po plaży, dobrze, że piasek był mokry to fajnie mi się biegało, nie męczyłam się.
Gdy tak spacerowałyśmy to zobaczyłam płynące po morzu białe łabędzie, pierwszy raz widziałam takie duże ptaki . Pokazywałam paluszkiem i mówiłam o o o o ... :)
Na plaży było też bardzo dużo mew, które próbowałam łapać, ale niestety wszystkie mi uciekały i nie mogłam żadnej złapać :)
Mamusia: mon33
nie lubię lubię to | Osoby (36) które to lubią.
Avatar
(05.04.2017)
Szymon: Świętowałem...
To dzisiaj mój wielki dzień, skończyłem już roczek ! Rodzice wspominali co działo się rok temu, jaki byłem malutki i jak bardzo urosłem od tamtego czasu. Wiele się zmieniło przez ten rok, nabyłem wiele nowych umiejętności, każdego dnia uczę się czegoś nowego i przynoszę wiele radości moim rodzicom
Mamusia: ewelaa
nie lubię lubię to | Osoby (28) które to lubią.
Avatar
(05.04.2017)
Szymon: Świętowałem...
W weekend aż przez dwa dni miałem gości z okazji moich pierwszych urodzin, w sobotę odwiedzili mnie chrzestni i kolega z koleżanką, byłem bardzo zadowolony, że mam towarzystwo do zabawy!:) a w niedzielę odwiedzili mnie dziadkowie i pradziadkowie, wszyscy byli mną zachwyceni, a ja szczęśliwy, że jestem w centrum zainteresowania:) miałem dwa torty, wykorzystałem okazję i włożyłem palce w czekoladę z tortu i wysmarowałem nim siebie i tatę :)
Mamusia: ewelaa
nie lubię lubię to | Osoby (28) które to lubią.
Avatar
(03.04.2017)
Adam: Pobyt w szpitalu:)
Niedawno leżałem z mamusią w szpitalu, był to mój pierwszy pobyt, bałem się trochę bo nie wiedziałem czego się mogę spodziewać.Byłem na małym zabiegu i zostałem na obserwacji. Trochę płakałem i byłem wystraszony całą sytuacją ale mama i tata byli przy mnie i powiedzieli że byłem bardzo dzielny.W szpitalu poznałem dzieci , chodziłem do pokoiku gdzie był różne zabawki i telewizor.Najbardziej lubiłem bawić się samochodami , układać z mamą puzle i grać w gry. Gdy tak leżałem to mi się spodobało i już się nie bałem, przychodziły do mnie fajne pielęgniarki i pan doktor. Odwiedził mnie także klaun z czerwonym noskiem i dostałem balonika .Tęskniłem trochę
za siostrą i tatą .Gdy wróciłem do domku to ich mocno wyściskałem:)
Mamusia: kasia2
nie lubię lubię to | Osoby (28) które to lubią.
Avatar
(06.04.2017)
Szymon: Zabawa w słoneczny weekend
Korzystając z pięknej pogody w weekend spędziłem większość dnia na polu. Byliśmy z rodzicami na spacerku, najpierw wózkiem, później trochę pojeździłem swoim autkiem i pochodziłem samodzielnie. Zabawa na świeżym powietrzu jest super, tak mi się spodobało, że teraz co chwilę podchodzę do balkonu i pokazuję mamie paluszkiem, że chcę żeby mnie tam zabrała i przynoszę jej moje buty żeby mi ubrała:) na podwórku uwielbiam podchodzić do pieska, bardzo mnie śmieszy jak on biega i szczeka, bardzo lubię go obserwować. I oprócz tego zbieram wszystko z ziemi, kamyczki, listki, piasek, wszystko co tylko rzuci mi się w oczy.
W niedzielę byłem z rodzicami w odwiedzinach u moich pradziadków, było super. Wszyscy się dziwili, że tak szybko rosnę, że już biegam i nikogo się nie wstydzę, tylko wszystkich ciągle wypytuję "cio to" a przecież świat jest tak bardzo ciekawy, a ja tak bardzo chcę go poznać. W drodze powrotnej zasnąłem z nadmiaru wrażeń, obudziłem się dopiero jak mama zaczęła odpinać mi pasy już na podwórku. Super, że jest już wiosna i można tak fajnie spędzać czas na świeżym powietrzu.
Mamusia: ewelaa
nie lubię lubię to | Osoby (27) które to lubią.
Avatar
(06.04.2017)
Szymon: Mam nowa zabawę
Wczoraj wymyśliłem nową zabawę, wchodzę sam do skrzyni z zabawkami, siedzę tam, bawię się i wyrzucam zabawki żebym miał więcej miejsca. Tylko jeszcze gorzej jest z wychodzeniem z niej, mama musi mnie asekurować żebym nie nabił sobie żadnego guza. Wchodzę kilka razy dziennie do niej, to jest na prawdę super zabawa!
Mamusia: ewelaa
nie lubię lubię to | Osoby (25) które to lubią.
Avatar
(11.04.2017)
Szymon: Jadłem sam palcami/łyżeczką
Mama włożyła mi obiadek, a ja próbowałem sam sobie nabierać go na łyżeczkę i jeść. Wcześniej sam trafialem do buzi, a to była pierwszy obiad, który też samodzielnie nabierałem, jeszcze musiałem sobie pomagać druga rączka, bo tak szybciej mi szło. Fakt, że później cały ja, cala mama i kuchnia była w obiadku, ale ja byłem z tego powodu bardzo szczęśliwy :)
Mamusia: ewelaa
nie lubię lubię to | Osoby (16) które to lubią.
Avatar
(11.04.2017)
Szymon: Weekend
W ten weekend niestety pogoda nie dopisała i było zimno do tego bardzo mocno wiał wiatr i większość dnia spędziłem w domku. Ale obserwowałem przez okno co się dzieje na polu, przejeżdżające autka i bawiłem się w akuku, miejsce za firanka jest super, chowałem się tak mamie i byłem bardzo szczęśliwy, że mnie szuka:)
Mamusia: ewelaa
nie lubię lubię to | Osoby (16) które to lubią.
Avatar
(25.04.2017)
Szymon: Świętowałem...
W poprzednim roku w Święta Wielkanocne w Wielką Sobotę wyszedłem z mamą do domu ze szpitala. A w tym roku byłem już z rodzicami w kościele święcić pokarmy. Miałem koszyczek w kształcie baranka, a w środku kurczaczka, baranka czekoladowego, kolorową pisankę i skrawek chlebka, który sobie wyjąłem i jadłem w kościele :) byłem bardzo grzeczny, siedziałem z rodzicami i przyglądałem się wszystkim dookoła.
Mamusia: ewelaa
nie lubię lubię to | Osoby (12) które to lubią.

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj