List do Świętego Mikołaja
Drogi Święty Mikołaju.
Minęło już wiele lat, odkąd w Ciebie przestałam wierzyć, ale mimo to piszę do Ciebie - ponieważ nadal mam nadzieję, że istniejesz. W dzieciństwie denerwowałam się, że muszę być grzeczna na cały rok, aby dostać prezent. Tak naprawdę teraz wiem, że nauczyłeś mnie cierpliwości i wytrwałości, a przy okazji pokory. Ponadto z Tobą wiążę szczęśliwe dziecięce wspomnienia. To było niezwykłe - zawsze szóstego grudnia nie kładłam się spać bardzo długo, wypatrując znaków, które miałyby wskazać na Twoje nadejście. Potem jednak usypiałam wycieńczona, a mimo to zawsze przychodziłeś! Przynosiłeś prezent, a ciasteczka znikały. Dziękuję Ci Mikołaju, za te krótkie chwile dziecięcego szczęścia, za cierpliwość i wytrwałość. Ale Mikołaju słuchaj uważnie w tym roku zatkam komin więc proszę wejdź oknem albo zadzwoń dzwonkiem przed drzwiami i nie parkuj swoich reniferów na moim trawniku zaparkuj na drodze jak znajdziesz miejsce. Mam nadzieję że zdrowie Ci dopisuje, a buty nie przemakają i fundusze na wszystko pozwalają.
Mikołaju chciałabym Cię poprosić o wielkiego, pluszowego misiaczka. Nigdy takiego nie miałam. Mama mówi że już jestem za duża, a mi chodzi o takiego prawdziwego misia ;) Jako że masz ograniczone fundusze, nie będę prosić o nowy telewizor ani o nowy dom, chociaż nie ukrywam, że by się przydał. Lecz pod choinkę chciałabym dostać kia sorento, hyundai Tucson lu suzuki grand vitara.No i może proszę Cie jeszcze o depilator bo już nie wyrabiam z kupowaniem jednorazowych żyletek. Tylko Mikołaju taki bardzo wypasiony a nie ‘made In China’. No i oczywiści nie chcę dostać rózgi. Może i nie jestem aniołkiem, ale diabełkiem raczej też nie. Ja na kolanach swoje ręce wznoszę, by dotrzeć głębiej potrzebą serca do granic twoich możliwości. Może nie byłam grzeczną dziewczyną, ale z ust moich szczere słowa płyną, łańcuchem łez prośbę duszy powielam.
Niestety tutaj muszę kończyć swój krótki list. Mam nadzieję, że nie zapomnisz mnie odwiedzić i zostawić mi moich wymarzonych rzeczy, za które będę Ci bardzo wdzięczna. Jeżeli któregoś z nich nie będzie, nie kupuj nic sam, zapytaj ekspedientkę, co powinieneś kupić. Już nie mogę się doczekać ! Pozdrów wszystkie swoje Elfy i Rudolfa! Aaa i uważaj na mojego psa on lubi gryźć nieznanych ludzi.
Z poważaniem Grzeczna mama Adasia ;)
Minęło już wiele lat, odkąd w Ciebie przestałam wierzyć, ale mimo to piszę do Ciebie - ponieważ nadal mam nadzieję, że istniejesz. W dzieciństwie denerwowałam się, że muszę być grzeczna na cały rok, aby dostać prezent. Tak naprawdę teraz wiem, że nauczyłeś mnie cierpliwości i wytrwałości, a przy okazji pokory. Ponadto z Tobą wiążę szczęśliwe dziecięce wspomnienia. To było niezwykłe - zawsze szóstego grudnia nie kładłam się spać bardzo długo, wypatrując znaków, które miałyby wskazać na Twoje nadejście. Potem jednak usypiałam wycieńczona, a mimo to zawsze przychodziłeś! Przynosiłeś prezent, a ciasteczka znikały. Dziękuję Ci Mikołaju, za te krótkie chwile dziecięcego szczęścia, za cierpliwość i wytrwałość. Ale Mikołaju słuchaj uważnie w tym roku zatkam komin więc proszę wejdź oknem albo zadzwoń dzwonkiem przed drzwiami i nie parkuj swoich reniferów na moim trawniku zaparkuj na drodze jak znajdziesz miejsce. Mam nadzieję że zdrowie Ci dopisuje, a buty nie przemakają i fundusze na wszystko pozwalają.
Mikołaju chciałabym Cię poprosić o wielkiego, pluszowego misiaczka. Nigdy takiego nie miałam. Mama mówi że już jestem za duża, a mi chodzi o takiego prawdziwego misia ;) Jako że masz ograniczone fundusze, nie będę prosić o nowy telewizor ani o nowy dom, chociaż nie ukrywam, że by się przydał. Lecz pod choinkę chciałabym dostać kia sorento, hyundai Tucson lu suzuki grand vitara.No i może proszę Cie jeszcze o depilator bo już nie wyrabiam z kupowaniem jednorazowych żyletek. Tylko Mikołaju taki bardzo wypasiony a nie ‘made In China’. No i oczywiści nie chcę dostać rózgi. Może i nie jestem aniołkiem, ale diabełkiem raczej też nie. Ja na kolanach swoje ręce wznoszę, by dotrzeć głębiej potrzebą serca do granic twoich możliwości. Może nie byłam grzeczną dziewczyną, ale z ust moich szczere słowa płyną, łańcuchem łez prośbę duszy powielam.
Niestety tutaj muszę kończyć swój krótki list. Mam nadzieję, że nie zapomnisz mnie odwiedzić i zostawić mi moich wymarzonych rzeczy, za które będę Ci bardzo wdzięczna. Jeżeli któregoś z nich nie będzie, nie kupuj nic sam, zapytaj ekspedientkę, co powinieneś kupić. Już nie mogę się doczekać ! Pozdrów wszystkie swoje Elfy i Rudolfa! Aaa i uważaj na mojego psa on lubi gryźć nieznanych ludzi.
Z poważaniem Grzeczna mama Adasia ;)
ocena:
Warto przeczytać
-
Zabawki dla dzieci powyżej roku. I dla przedszkolaków
Dzieci, które skończyły roczek, mają już swoje preferencje zabawkowe. Większość chłopców zaczyna się fascynować autkami, pociągami, koparkami. Maszyny rządzą! Dziewczynki wyciągają rączki po lale. Ale jeszcze długo będą się sprawdzać uniwersalne zabawki edukacyjne czy ruchowe: zwierzątka na kółkach, za którymi można raczkować lub które można pchać (ciągnąć). Zabawki do kąpieli czy zabawki przytulanki. Wybierając się na zakupy, warto sprawdzić, na co zwracać uwagę wybierając zabawki dla dziecka. Po pierwsze, bezpieczeństwo! Na tym nie można oszczędzać! -
Zabawki dla niemowlaka. Propozycje prezentów dla najmłodszych
Zbliża się czas kupowania prezentów! Z czego ucieszą się najmłodsze maluchy? Choć dzieci poniżej 4. miesiąca nie interesują się zabawkami, i dla takich maluszków mamy propozycję, z której dziecko na pewno się ucieszy. Dla dzieci od 6. do 12. miesiąca życia propozycji zabawek jest oczywiście w bród! Które się sprawdzą? Jak wybierać zabawki dla niemowlaka? Przeczytaj nasze porady, ale najpierw - zobacz nasze propozycje zabawek dla dzieci do 12. miesiąca życia! Może wybierzesz coś dla swojego malucha? -
Zabawki dla niemowlaka. Jak wybrać, na co zwracać uwagę?
zabawy, zabawki, wychowanie dziecka, urodziny, produkty dla dzieci, prezenty dla dziecka, książeczki
Noworodek i osesek jeszcze się nie bawią, choć zabawki mogą oczywiście mieć. Między trzecim a szóstym miesiącem sprawdzają się zabawki, w które dziecko może uderzać i stukać. Potem, gdy dziecko zaczyna siadać, lubi przekładać różne przedmioty z rączki do rączki, stukać, turlać, wkładać mniejsze rzeczy do większych. Kiedy zaczyna raczkować, można w zasięgu jego wzroku poukładać zabawki, które je interesują i do których chętnie będzie się przemieszczało. -
Zabawki dla roczniaka i dwulatka. Co na prezent dla chłopca i dziewczynki
zabawy, zabawki, rodzina, produkty dla dzieci, prezenty dla dziecka
Rocznemu dziecku, które zaczyna naśladować dorosłych, można zaproponować np. zabawkowy telefon i różnego rodzaju duże klocki (dostosowane do tego etapu rozwoju). Półtoraroczniak lubi też bawić się klockami (umie budować wieżę), chętnie bawi się w naśladowanie zwierząt. Dwulatek potrafi już bawić się w dom, chętnie gotuje na zabawkowej kuchni z plastikowym wyposażeniem. Sprawdza się już zabawa z zestawem „małego doktora” czy w sklep.