Kochany Święty Mikołaju!!!
Mam na imię Maja, jeszcze się nie znamy, bo dpiero skończyłam roczek, choć nie przyszedłeś do mnie w zeszłym roku, wcale się nie gniewam. Mamusia dużo mi o Tobie opowiadała i wiem,że jesteś już bardzo, bardzo stary i czasami zawodzi Cię pamięć, a wtedy nie docierasz do wszystkich dzieci. Na pewno nie masz siły by udźwignąć ogromny worek prezentów, bloą Cię nogi i przemarzł Ci nos.
W sekrecie powiedziała mi też, że urósł Ci brzuszek i masz trudności by zmieścić się w kominie. Ale nie martw się Drogi Mikołaju, coś na to zaradzimy.
Kiedy przyjdziesz do mnie nocą, zostawię Ci na parapecie półmisek pysznych ciasteczek, upieczonych przez mamę i kubek gorącego kakao. Usiędziesz sobie w fotelu, otulisz się moim misiowym kocykiem, a ja Cię zastąpię! Mam już nawet czerwony kubraczek, taki sam jak Ty! I choć brak mi renifera, to przebiorę za niego moją pszczółkę, z którą polecę Mlecznym szlakiem, do wszystkich dzieci!
A Ty sobie odpocznij Kochany Święty Mikołaju... :)
Twoja Majcia