List do Świętego Mikołaja
Kochany Święty Mikołaju,
to ja 4-letni Nikodemek i moja 3-letnia siostra Lenusia. Już tyle czasu chodzimy po tym świecie, a jeszcze Cię nie widzieliśmy. Gdzie Ty się chowasz??
Jednak cieszy nas fakt, że o nas zawsze pamiętasz i co roku pod choinką znajdujemy od Ciebie piękne prezenty. Chciałbym Ci podziękować w imieniu swoim i Lenki za te zeszłoroczne. Lenka codziennie gotuje obiadki swoim lalkom i czasami mnie na nie nawet zaprasza. Muszę przyznać, że niezła z niej kucharka. A ja, dzięki otrzymanym narzędziom, mogę z przyjemnością pomagać tatusiowi w drobnych pracach naprawczych.
Mamusia mówiła, że niedługo pojawisz się w przedszkolu, ale ja wiem, że to znowu będzie przebieraniec, któremu odkleja się broda. Nie martw się nikomu o tym nie powiem, bo tatuś wytłumaczył mi, że w tym okresie masz tyle pracy, że wysyłasz swoich pomocników. Zapewne pomocnik będzie się pytał naszych pań czy jesteśmy grzeczni, a one chórem odpowiedzą, że tak. Niestety nie jest tak do końca....
Mamusia zawsze mi mówiła, że nie można kłamać i kłamstwo zawsze wyjdzie na jaw, dlatego chcę powiedzieć Ci prawdę.
Lenka ciągle kłóci się z tą Gośką. Rozumiem, że jest niegrzeczna i ciągle zaczepia moją siostrę. Już nie wiem jak mam jej tłumaczyć, że mojej siostry się nie tyka. Później Gośka ją bije, a Lenka oddaje. No przecież nie może sobie pozwolić, prawda??
Ja mam duże problemy z obiadkami. Nie zjadam ich w całości. A jak się mamusia pyta to odpowiadam, że wszystko wylądowało w moim brzuszku. Wiem, że to kłamstwo, ale ona się tak tym przejmuje.
W domu też nie jesteśmy aniołkami. Ciągle się ze sobą sprzeczamy, czasami nawet któreś kogoś uderzy. O sprzątaniu to już lepiej nie wspomnę. Jeśli nie zrobi tego mamusia to nawet stopy postawić nie można. Tatuś się denerwuje, bo nie zawsze słuchamy i nie koniecznie mamy ochotę wykonywać jego polecenia w trakcie naszej zabawy.
Jednak, Mikołaju, pamiętaj jesteśmy tylko dziećmi. Kochamy swoich rodziców jak stąd do gwiazd i spowrotem. Obiecywać poprawę możemy, ale czy dotrzymamy słowa?? Nie bardzo jestem do tego przekonany.
Mam nadzieję, że docenisz moją szczerość i zamiast rózgi, jak to mówi tatuś, przyniesiesz nam pod choinkę wymarzone prezenty. W tym roku lista nie jest zbyt długa, bo o części prezentów babcia ma Tobie powiedzieć przy najbliższym spotkaniu. Zastanawiam się tylko dlaczego babcia Cię już tyle razy widziała, a my nie. Może to jakaś Twoja kumpelka???
Mikołaju, w tym roku chciałbym poprosić Cię o jedną małą przysługę. Wiem, że każdy pisze do Ciebie list, ale może ja zrezygnowałbym z ciężarówki lego w zamian za prezent dla rodziców? Oni tak marzą o dzidziusiu. Może Tobie udałoby się go gdzieś zdobyć? Na pewno znasz bociany i może masz jakieś tam układy? Co do moich wymagań to poproszę o takiego dzidziusia co nie płacze i jest mądry i ma siusiola, bo wiesz, z tą moją siostrą czasami zwyczajnie nie da się pobawić. Ona takie dziewczyńskie zabawy wymyśla. Nie ma to jak chłopaki.
Przemyśl proszę moją prośbę i uważaj proszę, bo nasz dach jest bardzo śliski i stromy, żebyś przypadkiem nie spadł, bo inne dzieci nie dostaną prezentów.
Kochamy Cię mocno i już nie możemy się Ciebie doczekać
Twój Nikoś i Lenusia
to ja 4-letni Nikodemek i moja 3-letnia siostra Lenusia. Już tyle czasu chodzimy po tym świecie, a jeszcze Cię nie widzieliśmy. Gdzie Ty się chowasz??
Jednak cieszy nas fakt, że o nas zawsze pamiętasz i co roku pod choinką znajdujemy od Ciebie piękne prezenty. Chciałbym Ci podziękować w imieniu swoim i Lenki za te zeszłoroczne. Lenka codziennie gotuje obiadki swoim lalkom i czasami mnie na nie nawet zaprasza. Muszę przyznać, że niezła z niej kucharka. A ja, dzięki otrzymanym narzędziom, mogę z przyjemnością pomagać tatusiowi w drobnych pracach naprawczych.
Mamusia mówiła, że niedługo pojawisz się w przedszkolu, ale ja wiem, że to znowu będzie przebieraniec, któremu odkleja się broda. Nie martw się nikomu o tym nie powiem, bo tatuś wytłumaczył mi, że w tym okresie masz tyle pracy, że wysyłasz swoich pomocników. Zapewne pomocnik będzie się pytał naszych pań czy jesteśmy grzeczni, a one chórem odpowiedzą, że tak. Niestety nie jest tak do końca....
Mamusia zawsze mi mówiła, że nie można kłamać i kłamstwo zawsze wyjdzie na jaw, dlatego chcę powiedzieć Ci prawdę.
Lenka ciągle kłóci się z tą Gośką. Rozumiem, że jest niegrzeczna i ciągle zaczepia moją siostrę. Już nie wiem jak mam jej tłumaczyć, że mojej siostry się nie tyka. Później Gośka ją bije, a Lenka oddaje. No przecież nie może sobie pozwolić, prawda??
Ja mam duże problemy z obiadkami. Nie zjadam ich w całości. A jak się mamusia pyta to odpowiadam, że wszystko wylądowało w moim brzuszku. Wiem, że to kłamstwo, ale ona się tak tym przejmuje.
W domu też nie jesteśmy aniołkami. Ciągle się ze sobą sprzeczamy, czasami nawet któreś kogoś uderzy. O sprzątaniu to już lepiej nie wspomnę. Jeśli nie zrobi tego mamusia to nawet stopy postawić nie można. Tatuś się denerwuje, bo nie zawsze słuchamy i nie koniecznie mamy ochotę wykonywać jego polecenia w trakcie naszej zabawy.
Jednak, Mikołaju, pamiętaj jesteśmy tylko dziećmi. Kochamy swoich rodziców jak stąd do gwiazd i spowrotem. Obiecywać poprawę możemy, ale czy dotrzymamy słowa?? Nie bardzo jestem do tego przekonany.
Mam nadzieję, że docenisz moją szczerość i zamiast rózgi, jak to mówi tatuś, przyniesiesz nam pod choinkę wymarzone prezenty. W tym roku lista nie jest zbyt długa, bo o części prezentów babcia ma Tobie powiedzieć przy najbliższym spotkaniu. Zastanawiam się tylko dlaczego babcia Cię już tyle razy widziała, a my nie. Może to jakaś Twoja kumpelka???
Mikołaju, w tym roku chciałbym poprosić Cię o jedną małą przysługę. Wiem, że każdy pisze do Ciebie list, ale może ja zrezygnowałbym z ciężarówki lego w zamian za prezent dla rodziców? Oni tak marzą o dzidziusiu. Może Tobie udałoby się go gdzieś zdobyć? Na pewno znasz bociany i może masz jakieś tam układy? Co do moich wymagań to poproszę o takiego dzidziusia co nie płacze i jest mądry i ma siusiola, bo wiesz, z tą moją siostrą czasami zwyczajnie nie da się pobawić. Ona takie dziewczyńskie zabawy wymyśla. Nie ma to jak chłopaki.
Przemyśl proszę moją prośbę i uważaj proszę, bo nasz dach jest bardzo śliski i stromy, żebyś przypadkiem nie spadł, bo inne dzieci nie dostaną prezentów.
Kochamy Cię mocno i już nie możemy się Ciebie doczekać
Twój Nikoś i Lenusia
ocena:
Warto przeczytać
-
Zabawki dla dzieci powyżej roku. I dla przedszkolaków
Dzieci, które skończyły roczek, mają już swoje preferencje zabawkowe. Większość chłopców zaczyna się fascynować autkami, pociągami, koparkami. Maszyny rządzą! Dziewczynki wyciągają rączki po lale. Ale jeszcze długo będą się sprawdzać uniwersalne zabawki edukacyjne czy ruchowe: zwierzątka na kółkach, za którymi można raczkować lub które można pchać (ciągnąć). Zabawki do kąpieli czy zabawki przytulanki. Wybierając się na zakupy, warto sprawdzić, na co zwracać uwagę wybierając zabawki dla dziecka. Po pierwsze, bezpieczeństwo! Na tym nie można oszczędzać! -
Zabawki dla niemowlaka. Propozycje prezentów dla najmłodszych
Zbliża się czas kupowania prezentów! Z czego ucieszą się najmłodsze maluchy? Choć dzieci poniżej 4. miesiąca nie interesują się zabawkami, i dla takich maluszków mamy propozycję, z której dziecko na pewno się ucieszy. Dla dzieci od 6. do 12. miesiąca życia propozycji zabawek jest oczywiście w bród! Które się sprawdzą? Jak wybierać zabawki dla niemowlaka? Przeczytaj nasze porady, ale najpierw - zobacz nasze propozycje zabawek dla dzieci do 12. miesiąca życia! Może wybierzesz coś dla swojego malucha? -
Zabawki dla niemowlaka. Jak wybrać, na co zwracać uwagę?
zabawy, zabawki, wychowanie dziecka, urodziny, produkty dla dzieci, prezenty dla dziecka, książeczki
Noworodek i osesek jeszcze się nie bawią, choć zabawki mogą oczywiście mieć. Między trzecim a szóstym miesiącem sprawdzają się zabawki, w które dziecko może uderzać i stukać. Potem, gdy dziecko zaczyna siadać, lubi przekładać różne przedmioty z rączki do rączki, stukać, turlać, wkładać mniejsze rzeczy do większych. Kiedy zaczyna raczkować, można w zasięgu jego wzroku poukładać zabawki, które je interesują i do których chętnie będzie się przemieszczało. -
Zabawki dla roczniaka i dwulatka. Co na prezent dla chłopca i dziewczynki
zabawy, zabawki, rodzina, produkty dla dzieci, prezenty dla dziecka
Rocznemu dziecku, które zaczyna naśladować dorosłych, można zaproponować np. zabawkowy telefon i różnego rodzaju duże klocki (dostosowane do tego etapu rozwoju). Półtoraroczniak lubi też bawić się klockami (umie budować wieżę), chętnie bawi się w naśladowanie zwierząt. Dwulatek potrafi już bawić się w dom, chętnie gotuje na zabawkowej kuchni z plastikowym wyposażeniem. Sprawdza się już zabawa z zestawem „małego doktora” czy w sklep.