List do Świętego Mikołaja

Kochany Święty Mikołaju,
Na wstępie naszego listu serdecznie Cię Pozdrawiamy.
Jest nas dwóch- zgrana drużyna . Będziemy Twoimi pomocnikami
- z mamą już to załatwiliśmy. Na pewno potrzebujesz pomocy. Ja Kornelek jestem starszym braciszkiem Krystianka. To będą już trzecie moje święta. Jestem już doświadczony i wtajemniczony w Twoją misję. Mama mi o wszystkim powiedziała. Te tony prezentów trzeba przecież ekspresowo rozwieść. Na mnie możesz liczyć. Muszę wszystko w takim szybkim trybie przekazać swojemu młodszemu braciszkowi- nazywam go Czija. Apropos -Wszyscy teraz już też tak na niego wołają. Mam więc dużo do powiedzenia.
To jego pierwsze Święta. Codziennie pokonujemy kilometry, wspinamy się na ogromne góry, rozlewamy morza, budujemy mosty, wieże, tunele. Pomysłów mamy tysiąc na minutę. Uwielbiamy dobrą zabawę.
Oczywiście mamy swoje marzenia i prośbę do Ciebie ŚWIĘTY MIKOŁAJU. Chcielibyśmy dostać pociąg. Czija nie powiedział co chce dostać ale ja jako starszy czuję jego zamiary- bo czym ja się bawię on też chce się bawić. Pociągiem będziemy się bawić wspólnie. No..., wtedy gdy on będzie spał będę się bawił sam. Myślę że to będzie również prezent dla Taty. Tata też lubi się z nami bawić, jeździ z nami samochodami, buduje trasy, domy. Tata pewnie będzie maszynistą. On ma prawo jazdy. Mama, myślę że będzie konduktorem. Zawsze wszystko widzi, sprawdza czy niczego nam nie brakuje, czy wszystko w porządku. Ale i tak ja mam wszystko pod kontrolą.
Ale Ty Święty Mikołaju to wszystko wiesz bo widzisz przecież nasze uśmiechy, szalone zabawy, gry, wygłupy.
Kochają Cię wszystkie dzieci bez względu na wiek. Koniecznie do nas przyjdź. Muszę się do Ciebie przytulić i dać Ci buziaka.
Powiem Ci wierszyk którego mama mnie nauczyła. Ona też go Ci mówiła- pewnie pamiętasz taką małą czarną dziewczynkę jak szeptała:
Mikołaju, Mikołaju
Czyś Ty z lasu? Czyś Ty z gaju?
Czy u Ciebie taka moda
że do pasa wisi broda?
Ja też nie mogę uwierzyć że to moja mama.
Czekamy na Ciebie Kochany Mikołaju, musisz osobiście poznać Cziję- obiecałem mu to.
Kończę swój list bo już czas nową przygodę...
Machamy do Ciebie...

Twoi oddanni pomocnicy
Kornelek i Krystianek