Święty Mikołaju, dobry Przyjacielu,
Na prezenty od Ciebie czeka ludzi wielu.
Piszą długie listy, w okno zaglądają,
Cichcem dni do Twego przyjścia odliczają.
Zatroskany Święty, tak serdecznie dobry,
Spełniający naszych serc najskrytsze prośby,
Ja piszę do Ciebie w nietypowej sprawie,
Może Cię zaskoczę, a może rozbawię.
Bo tak pomyślałam, w dniu Twojego święta,
Czy o Twoich imieninach jeszcze ktoś pamięta?
A ja z tej okazji, ukochany Święty,
Życzę Ci byś mógł być zawsze uśmiechnięty –
By ludzie nawzajem o sobie pamiętali,
i z czynieniem dobra na Cię nie czekali.
Aby Ci, co mają więcej, innym rozdawali,
I życzenia tych uboższych w mig odgadywali.
By zapracowani tatusiowie czas dla dzieci mieli,
I kupować prezentami ich miłości nie musieli.
Żeby mamy umęczone odpoczywać częściej mogły,
A ich dzieci wyrastały wyłącznie na ludzi dobrych.
By bezdomni mieli domy, ci bez pracy – pracowali,
By lekarze lek skuteczny zawsze znajdowali.
A Ty wtedy, dobry Święty, przez wieki zapracowany,
Mógłbyś wreszcie urlop wziąć tak wyczekiwany –
Udać się w te pędy do SPA niebiańskiego
I odpocząć w oparach Spokoju Świętego.
Tego życzę Ci z serca, dobry szczodry Święty,
A list posyłam przez Anioła – priorytet w-niebo-wzięty.