Głosy: 51
Opowieść wigilijna
Moja opowieść jest pisana życiem. Mając 24lata przeprowadziłam się ze wsi do miasteczka , osiadłam tam, zakochałam się, wzięłam ślub, urodziłam dziecko...jedno drugie trzecie...jestem szczęśliwą mamą Kubusia Wiktorka i Gabrysi...nasza opowieść nie kończy się na wigilii ale całe Nasze życie jest piękną opowieścią o miłości, radości, cieszenia się z małych rzeczy, na poklepaniu po ramieniu drugiej osoby i na ciągłych kompromisach. Mamo...Tato...Kocham Cię coś pięknego usłyszeć od dzieci - rośnie nam serce..bo wiemy,że misja na ziemi jest dobrze wypełniana... To My tworzymy opowieść, która trwać będzie zawsze....
Serdeczności
Ania
> żona Piotra
> mama Kuby 5lat, Wiktora 3lata i Gabrysi 8miesięcy
Serdeczności
Ania
> żona Piotra
> mama Kuby 5lat, Wiktora 3lata i Gabrysi 8miesięcy
Głosowanie zakończone
kasia2 | 2015-12-25 11:15:41 | zgłoś naruszenie
kasia2 | 2015-12-22 16:54:51 | zgłoś naruszenie
kasia2 | 2015-12-21 14:38:03 | zgłoś naruszenie
hopkaa | 2015-12-20 22:30:13 | zgłoś naruszenie
kasia2 | 2015-12-19 09:22:36 | zgłoś naruszenie