Chicco Polska

List do Świętego Mikołaja

Mikooooołajuuuuuu …. mmm… jak to zrobić? Co oni sobie myślą … nawet nie wiem czy jest sens próbować… Bardzo są zabawni Ci dorośli. Jak niby mam napisać list do Ciebie, jak ja jeszcze nawet nie wiem co to jest długopis … hmm… trzeba użyć najlepszego sposobu –uwaga – będę płakać. No i proszę … przyszedł tata. Mój kochany tatuś on na pewno się zorientuje o co chodzi, no już bardziej mu tego nie ułatwię, przecież leżę na Twojej czerwonej czapce, patrząc przez okno na sklep z zabawkami … zorientuje się na pewno… mam tylko nadzieję, że nie będzie się za bardzo rozpisywał, bo ja mam zamiar teraz iść spać, albo najpierw trochę pomarudzę żeby mnie ponosił, a potem pójdę spać … taa jasne ja pójdę. Wolne żarty niech mnie ulula i zaniesie do łóżeczka … no ale czas ucieka … no dalej tato weź kartkę i pisz co Ci dyktuję: „gaaaa, gu, Ga. Łeeeee, Ga łiii łoooo” – Ciekawe czy napisał słowo w słowo … popłaczę chwilę to weźmie mnie na ręce i zerknę mu przez ramię na kartkę … zaraz będę wiedzieć Mikołaju czy jest tak jak chciałam … co ten mój tata tu … acha zapomniałam że nie potrafię czytać … ech …słyszałam jednak, że jesteś Świętym więc pewnie wiesz już dawno co chciałabym dostać … Mam też coś dla Ciebie … tylko nie za bardzo wiem jak Ci to przekazać, bo nie wiem jeszcze czy do mnie przyjdziesz … w każdym razie gdybyś się zjawił to dam Ci buziaczka, bo lubię jak broda gilgocze mnie po buzi … Wybacz Mikołaju ale jestem już taaaaakaaaa zmęczona tym dniem, że poproszę teraz dla odmiany mamę by mnie położyła do snu więc dobranoc Mikołaju.
Weronika, 5 miesięcy

Powrót