List do Świętego Mikołaja
Drogi Święty Mikołaju
Kiedy byłem jak okruszek, wypełniałem mamy brzuszek,morskie fale mnie bawiły, czuły dotyk przynosiły.
Dziś już jestem półroczniakiem,ale nigdy łobuziakiem! Jestem grzeczny i kochany, choć nie mieszkam w brzuszku mamy.
Dzielnie ćwiczę raczkowanie, czasem i na głowie stanie ;).
Śpię jak Anioł całe noce, pod mięciutkim, ciepłym kocem.
Lecz przede mną jest wyzwanie...pierwsze cudne świętowanie.
I choć Świętych jest bez liku, ja po cichu, przy stoliku, piszę list do Ciebie właśnie i tak marzę sobie skrycie o malutkim prezenciku.
Kocham smoki niesłychanie, więc Cię proszę Drogi Święty o ten właśnie podarunek, będę iście wniebowzięty.
Z wielkim świętym poważaniem
i gorącym całowaniem
Borysek :)
Kiedy byłem jak okruszek, wypełniałem mamy brzuszek,morskie fale mnie bawiły, czuły dotyk przynosiły.
Dziś już jestem półroczniakiem,ale nigdy łobuziakiem! Jestem grzeczny i kochany, choć nie mieszkam w brzuszku mamy.
Dzielnie ćwiczę raczkowanie, czasem i na głowie stanie ;).
Śpię jak Anioł całe noce, pod mięciutkim, ciepłym kocem.
Lecz przede mną jest wyzwanie...pierwsze cudne świętowanie.
I choć Świętych jest bez liku, ja po cichu, przy stoliku, piszę list do Ciebie właśnie i tak marzę sobie skrycie o malutkim prezenciku.
Kocham smoki niesłychanie, więc Cię proszę Drogi Święty o ten właśnie podarunek, będę iście wniebowzięty.
Z wielkim świętym poważaniem
i gorącym całowaniem
Borysek :)