List do Świętego Mikołaja
Witam Cię Święty Mikołaju. Mam na imie Wojtuś i mam dwa latka list napisze moja mamusia. Jestem mały łobuziak ale kochany, psocę codziennie ale grzeczny tez jestem...
Wiec Zbliżają się święta Bożego Narodzenia i oczywiście czas Twoich wizyt.Również myślę,że uwzględnisz mnie w swoich planach prezentowych i przyniósł mi w miarę możliwości dostępne drobiazgi.
Piszę do Ciebie ten i list i wiem,ze nie będzie Ci łatwo wykonać moich życzeń.
Chciałabym abyś biednym dzieciom,które nie mają co jeść,przyniósł choćby kromkę suchego chleba i szklankę mleka,aby choć w ten dzień na ich twarzach pojawił się uśmiech.
Dzieciom niewidomym pozwól ujrzeć świat pokryty białymi płatkami śniegu,a tym którzy chcą biegać,a nie mogą,aby mogli ganiać razem z innymi dziećmi.
Tym którzy nie słyszą,pozwól usłyszeć ciepłe słowa pełne miłości.Proszę Cię również o pokój na Ziemi o zakończenie wojen,które są na tym świecie,aby wrogowie zostali przyjaciółmi,by wspólnie cieszyli się ze swoich wzlotów i podawali sobie pomocna dłoń,gdy upadną.
Aby tym co bardzo chcą iść do szkoły,a nie mogą,daj upragnione książki,aby mogli się uczyć i przynosić swoim rodzicom radośc choćby z ich stopni.
Jaki wtedy kochany Święty Mikołaju świat byłby piękny.Każdy cieszyłby się,bo robiłby to co o czym marzył,a znowu drudzy mieliby to co tak bardzo pragną.
Nie proszę Cię o rzeczy materialne,bo one nie są mi potrzebne do pełni szczęścia,tylko to co będe widział w innych ludziach,czyli radość,uśmiech,zadowolenie z życia codziennego. A ja poprosze o jakiś drobiazg. Całuje gorąco Wojtuś
Wiec Zbliżają się święta Bożego Narodzenia i oczywiście czas Twoich wizyt.Również myślę,że uwzględnisz mnie w swoich planach prezentowych i przyniósł mi w miarę możliwości dostępne drobiazgi.
Piszę do Ciebie ten i list i wiem,ze nie będzie Ci łatwo wykonać moich życzeń.
Chciałabym abyś biednym dzieciom,które nie mają co jeść,przyniósł choćby kromkę suchego chleba i szklankę mleka,aby choć w ten dzień na ich twarzach pojawił się uśmiech.
Dzieciom niewidomym pozwól ujrzeć świat pokryty białymi płatkami śniegu,a tym którzy chcą biegać,a nie mogą,aby mogli ganiać razem z innymi dziećmi.
Tym którzy nie słyszą,pozwól usłyszeć ciepłe słowa pełne miłości.Proszę Cię również o pokój na Ziemi o zakończenie wojen,które są na tym świecie,aby wrogowie zostali przyjaciółmi,by wspólnie cieszyli się ze swoich wzlotów i podawali sobie pomocna dłoń,gdy upadną.
Aby tym co bardzo chcą iść do szkoły,a nie mogą,daj upragnione książki,aby mogli się uczyć i przynosić swoim rodzicom radośc choćby z ich stopni.
Jaki wtedy kochany Święty Mikołaju świat byłby piękny.Każdy cieszyłby się,bo robiłby to co o czym marzył,a znowu drudzy mieliby to co tak bardzo pragną.
Nie proszę Cię o rzeczy materialne,bo one nie są mi potrzebne do pełni szczęścia,tylko to co będe widział w innych ludziach,czyli radość,uśmiech,zadowolenie z życia codziennego. A ja poprosze o jakiś drobiazg. Całuje gorąco Wojtuś