List do Świętego Mikołaja
Kochany Mikołaju:
Nazywam się Wojtuś, mam dopiero dwa latka a już wiem, że jesteś.
Wiem, że masz dużą białą puszystą brodę, czerwony kostium i wielką czerwoną czapkę, wiem także że poruszasz się w zaprzęgu reniferów z czerwonymi noskami. Wiem również, ze wpadasz do nas przez komin z wielkim worem prezentów i to ty je zostawiasz pod choinką. Zbliżają się święta Bożego Narodzenia, Pierwsza Gwiazdka i oczywiście czas Twoich wizyt. Myślę, ze w tym roku zostawisz i dla mnie mój wymarzony prezent. Mam mlodszego braciszka, który ma 5 miesięcy i z chęcia się z nim pobawie moim nowym prezentem; Szymusiowi na pewno też się bardzo spodoba :-)
Jeśli jeszcze mógłbym ciebie prosić, choć wiem że nie będzie to łatwe, proszę abyś biednym dzieciom, które nie mają co jeść, przyniósł choćby kromkę chleba, aby choć w ten dzień na ich twarzach pojawił się uśmiech.
Jaki wtedy kochany Święty Mikołaju świat byłby piękny. Każdy cieszyłby się tym to co tak bardzo pragną i potrzebuja.
Będę powoli kończył, bo wiem ze masz jeszcze tonę listów do przeczytania. Wiem także, że wciąż jesteś w podróży i śpieszysz do wszystkich dzieci na całym świecie.
Czekamy na ciebie nasz Kochany Przyjacielu Mikołaju.
Pozdrawiamy Wojtuś i Szymuś.
Wojtuś.
Nazywam się Wojtuś, mam dopiero dwa latka a już wiem, że jesteś.
Wiem, że masz dużą białą puszystą brodę, czerwony kostium i wielką czerwoną czapkę, wiem także że poruszasz się w zaprzęgu reniferów z czerwonymi noskami. Wiem również, ze wpadasz do nas przez komin z wielkim worem prezentów i to ty je zostawiasz pod choinką. Zbliżają się święta Bożego Narodzenia, Pierwsza Gwiazdka i oczywiście czas Twoich wizyt. Myślę, ze w tym roku zostawisz i dla mnie mój wymarzony prezent. Mam mlodszego braciszka, który ma 5 miesięcy i z chęcia się z nim pobawie moim nowym prezentem; Szymusiowi na pewno też się bardzo spodoba :-)
Jeśli jeszcze mógłbym ciebie prosić, choć wiem że nie będzie to łatwe, proszę abyś biednym dzieciom, które nie mają co jeść, przyniósł choćby kromkę chleba, aby choć w ten dzień na ich twarzach pojawił się uśmiech.
Jaki wtedy kochany Święty Mikołaju świat byłby piękny. Każdy cieszyłby się tym to co tak bardzo pragną i potrzebuja.
Będę powoli kończył, bo wiem ze masz jeszcze tonę listów do przeczytania. Wiem także, że wciąż jesteś w podróży i śpieszysz do wszystkich dzieci na całym świecie.
Czekamy na ciebie nasz Kochany Przyjacielu Mikołaju.
Pozdrawiamy Wojtuś i Szymuś.
Wojtuś.