List do Świętego Mikołaja

Drogi Święty Mikołaju!

Ostatni list dawno temu pisałam,
lecz nigdy o Tobie nie zapomniałam
Ja sama nie jestem już dzieckiem,
ale za to mam małą córeczkę.
Przed nami pierwsza wspólna gwiazdka,
więc chciałabym dać jej prezent z obrazka.
Szukałam zabawek, zwiedziłam sklepy,
lecz to co kupiłam, psuje się, niestety.
Na ładny prezent zasługuje moja Królewna.
Była bardzo grzeczna - tego jestem pewna.
Za dnia cały czas się uśmiechała,
a w nocy twardy sen miała.
Nie przysporzyła mi żadnych smutków,
śmiałam się tylko z jej wygłupów.

Tatuś czasem też był grzeczny,
ale z rózgi się ucieszy ;-> (żart)
Jego telefon strasznie się psuje,
nowy mu życie uratuje.

Starałam się wypełniać obowiązki domowe
i czasem łapałam się za głowę -
ileż to pracy potrzeba
żeby wszystko było jak trzeba.
Myślę, że w tym roku też grzeczna byłam
i na jakiś prezent od Ciebie zasłużyłam.
Tak jak co roku, proszę Cię znowu,
o lodówkę z kostkarką do lodu.
Nic więcej do szczęścia nie potrzebuję,
jak urządzenie, co samo lód produkuje.

Kiedyś spełniłeś moje marzenie -
wiem, że i tym razem mnie nie zawiedziesz.

Kasia

kuradomowa