List do Świętego Mikołaja
Kochany Święty Mikołaju !!!
Mam na imię Wojtek i mam prawie 5 miesięcy. Wiem, że ostatnio bardzo dokuczam swoim rodzicom i że między nami nie zgrzyta, ale Oni poprostu mnie nie rozumieją. Wiem także, że Mamusia z dnia na dzień łysieje, a Tatuś wykorzystał już swe wszystkie możliwe urlopy, ja to wszystko wiem i doskonale rozumiem. Dlatego mam nadzieję święty Mikołaju, że chociaż Ty mnie zrozumiesz, ponieważ ja już mam dosyć tych ciągłych wizyt u lekarzy, tego bolącego brzucha, swędzących dziąseł, tych strzykawek z lekarstwami i co tydzień innego mleka.
Święty Mikołaju - ja wierzę, że Ty znasz wszystkie dzieci i wiesz wszystko, wierzę, że Ty także, znasz mnie i rozumiesz, bo moi kochani rodzice chyba nie rozumieją, co ja tym ciągłym płaczem mam im dopowiedzenia.
Drogi święty Mikołaju w związku z tym że rodzice co tydzień zmieniają mi mleko i lekarstwa, to nie mogą sobie pozwolić na inne przyjemności dla mnie. Dlatego proszę Cię o coś przyjemnego, o super-fajną zabawkę dla mnie, która będzie pocieszać mnie, gdy znów będą wpychać mi strzykawki z lekami i butle z mlekiem.
Po raz pierwszy w życiu - Święty Mikołaju będę na Ciebie czekał. Pozdrawiam Cię serdecznie - Wojtuś
Mam na imię Wojtek i mam prawie 5 miesięcy. Wiem, że ostatnio bardzo dokuczam swoim rodzicom i że między nami nie zgrzyta, ale Oni poprostu mnie nie rozumieją. Wiem także, że Mamusia z dnia na dzień łysieje, a Tatuś wykorzystał już swe wszystkie możliwe urlopy, ja to wszystko wiem i doskonale rozumiem. Dlatego mam nadzieję święty Mikołaju, że chociaż Ty mnie zrozumiesz, ponieważ ja już mam dosyć tych ciągłych wizyt u lekarzy, tego bolącego brzucha, swędzących dziąseł, tych strzykawek z lekarstwami i co tydzień innego mleka.
Święty Mikołaju - ja wierzę, że Ty znasz wszystkie dzieci i wiesz wszystko, wierzę, że Ty także, znasz mnie i rozumiesz, bo moi kochani rodzice chyba nie rozumieją, co ja tym ciągłym płaczem mam im dopowiedzenia.
Drogi święty Mikołaju w związku z tym że rodzice co tydzień zmieniają mi mleko i lekarstwa, to nie mogą sobie pozwolić na inne przyjemności dla mnie. Dlatego proszę Cię o coś przyjemnego, o super-fajną zabawkę dla mnie, która będzie pocieszać mnie, gdy znów będą wpychać mi strzykawki z lekami i butle z mlekiem.
Po raz pierwszy w życiu - Święty Mikołaju będę na Ciebie czekał. Pozdrawiam Cię serdecznie - Wojtuś