List do Świętego Mikołaja
Kochany Św. Mikołaju
Jestem Martynka i mam 4 latka.
W moim imieniu pisze moja mama bo ja jeszcze nie umiem pisać, ale za to pięknie koloruję i uwielbiam spiewać:)
To mój pierwszy w życiu list do Ciebie dlatego mam nadzieję, że istniejesz na prawdę i że spełniasz dziecięce marzenia tak jak mówi mi to mama.
Najbardziej podoba mi się Miś ktory umie mówić, liczyć, śpiewać ...i jest przesłodki! I nawet miałabym dla niego imię ale to narazie bedzie mój sekret,bo jeszcze przecież nie jest mój a inne dzieci może bardziej go potrzebują niż ja? Nie będę zła na Ciebie Św. Mikołaju bo Ty wiesz najlepiej które dzieci były grzeczne i które nie mają żadnych zabawek.Mama tłumaczyła mi, że nie zawsze można mieć to co się chce, choć ciężko jest mi jeszcze to wszystko zrozumieć. A może ja już jestem za duża na misie? Ale tak bardzo lubię się w nocy przytulić do kogoś, wtedy od razu mi lepiej i wszystkie złe stworki(mama mówi, że nikogo tam nie ma, ale ja wiem swoje) odchodzą ... a ja śpię spokojnie.
Przesyłam Ci dużo ciepłych buziaków Św. Mikołaju bo na dworze coraz zimniej a Ty nie możesz być przecież chory bo dzieci będą na Ciebie czekały...
Martynka z mamą Weroniką
Jestem Martynka i mam 4 latka.
W moim imieniu pisze moja mama bo ja jeszcze nie umiem pisać, ale za to pięknie koloruję i uwielbiam spiewać:)
To mój pierwszy w życiu list do Ciebie dlatego mam nadzieję, że istniejesz na prawdę i że spełniasz dziecięce marzenia tak jak mówi mi to mama.
Najbardziej podoba mi się Miś ktory umie mówić, liczyć, śpiewać ...i jest przesłodki! I nawet miałabym dla niego imię ale to narazie bedzie mój sekret,bo jeszcze przecież nie jest mój a inne dzieci może bardziej go potrzebują niż ja? Nie będę zła na Ciebie Św. Mikołaju bo Ty wiesz najlepiej które dzieci były grzeczne i które nie mają żadnych zabawek.Mama tłumaczyła mi, że nie zawsze można mieć to co się chce, choć ciężko jest mi jeszcze to wszystko zrozumieć. A może ja już jestem za duża na misie? Ale tak bardzo lubię się w nocy przytulić do kogoś, wtedy od razu mi lepiej i wszystkie złe stworki(mama mówi, że nikogo tam nie ma, ale ja wiem swoje) odchodzą ... a ja śpię spokojnie.
Przesyłam Ci dużo ciepłych buziaków Św. Mikołaju bo na dworze coraz zimniej a Ty nie możesz być przecież chory bo dzieci będą na Ciebie czekały...
Martynka z mamą Weroniką