Chicco Polska

List do Świętego Mikołaja

Drogi Święty Mikołaju,
Mam na imię Dawidek i mam siedem miesięcy. Będą to moje pierwsze Święta, więc chcę Cię poinformować, że już jestem na świecie i poprosić Cię abyś mnie odwiedził.
Gdy byłem niemowlakiem, chciałem być z zawodu milionerem, ale teraz gdy już jestem dużym noworodkiem pomyślałem, ze mógłbym w przyszłości zostać Świętym Mikołajem. Podczas spotkania pociągnę Cie za brodę, aby sprawdzić czy jest prawdziwa. Ja takiej nie mam , dlatego martwię się, że nie nadaj się na Mikołaja.
Jest jeszcze jedna przyczyna, dla której chciałbym z Tobą porozmawiać w cztery oczy. Mi niczego nie brakuje, ale na wsi jest rodzeństwo: trzyletni chłopiec i półtoraroczna dziewczynka. Są słodkie ale i bezbronne, jak to dzieci. Ich rodzice kochają, ale tylko alkohol. Dlatego mam ogromną prośbę: przynieś im nowych rodziców. kryteria poszukiwanych osób nie są wygórowane:
-żeby chociaż ze dwa razy w ciągu dnia zmienili im pieluszkę,
-żeby nie znikali na dzień lub dwa z domu, tylko byli przy nich codziennie,
-żeby pilnowali, by bobasy więcej nie spadły ze schodów,
-żeby ktoś im dał od czasu do czasu coś ciepłego do jedzenia, aby nie musiały same sięgać po stary chleb, i by dostawały chleb zamiast zimnej, surowej wody,
-by ktoś pilnował, aby na dworze w zimie były ubrane w kurtkę i nie wybiegały na śnieg boso,
-żeby ktoś je czasem przytulił i wziął za rączkę kiedy płaczą.
To są cudowne kochane szkraby, tylko trochę wystraszone i nieśmiałe. Niestety nie zwrócą się do Ciebie z prośbą o pomoc, bo do tej pory nikt ich nie nauczył mówić
Bardzo się o nich martwię, ale wiem że Ty też masz na uwadze dobro dzieci, wiec liczę, że do mnie przyjedziesz i razem coś wymyślimy.

Przesyłam uściski.
Twój zatroskany Dawidek.
Powrót