List do Świętego Mikołaja
Kochany Mikołaju!
Mam na imię Kacperek ,kilka dni temu skończyłem 3 latka,a od września jestem przedszkolakiem.Jestem w grupie motylków.Mam fajne koleżanki i kolegów.Lubię chodzić do przedszkola,bo jest tam mnóstwo zabawek i atrakcji.Chociaż czasem mój kochany Tatuś ma ze mną problem,bo nie zawsze chcę jechać.Ale ja bardzo kocham swojego Tatusia i Mamusię,a także brata i siostrę.Chciałbym ,by byli szczęśliwi.A im do szczęścia brakuje tylko tego,by Tatuś znalazł fajną pracę.Taką,w której będzie mógł pracować .Nie pracuje,bo był ciężko chory,potem siedział ze mną jak się urodziłem,a mama wróciła do pracy.A teraz jak może,to ma problem ze znalezieniem pracy i często się smuci z tego powodu.Dlatego nie proszę Cię o zabawki,ale żeby Tatuś znalazł fajną pracę.Chociaż- wiesz co Mikołaju? Fajnie by było,byś mi jednak coś przyniósł pod choinkę.Nie ważne co.I rodzicom,i Łukaszowi,i Ewie.Wtedy pewnie będziemy bardzo zadowoleni.
Jednak mimo to i tak jestem szczęśliwy.Bo mam kochających rodziców,którzy by mi rąbka nieba uchylili,i dwoją się i troją bym miał to co mi potrzeba.A mnie wystarczy to,że są i często przytulają i mówią,jak to mnie kochają.
Przyjedź do nas w Wigilię,chciałbym Cię zobaczyć.Przytulę się do Ciebie i powiem wierszyk.
Mocno Cię całuję.
Kacperek
Mam na imię Kacperek ,kilka dni temu skończyłem 3 latka,a od września jestem przedszkolakiem.Jestem w grupie motylków.Mam fajne koleżanki i kolegów.Lubię chodzić do przedszkola,bo jest tam mnóstwo zabawek i atrakcji.Chociaż czasem mój kochany Tatuś ma ze mną problem,bo nie zawsze chcę jechać.Ale ja bardzo kocham swojego Tatusia i Mamusię,a także brata i siostrę.Chciałbym ,by byli szczęśliwi.A im do szczęścia brakuje tylko tego,by Tatuś znalazł fajną pracę.Taką,w której będzie mógł pracować .Nie pracuje,bo był ciężko chory,potem siedział ze mną jak się urodziłem,a mama wróciła do pracy.A teraz jak może,to ma problem ze znalezieniem pracy i często się smuci z tego powodu.Dlatego nie proszę Cię o zabawki,ale żeby Tatuś znalazł fajną pracę.Chociaż- wiesz co Mikołaju? Fajnie by było,byś mi jednak coś przyniósł pod choinkę.Nie ważne co.I rodzicom,i Łukaszowi,i Ewie.Wtedy pewnie będziemy bardzo zadowoleni.
Jednak mimo to i tak jestem szczęśliwy.Bo mam kochających rodziców,którzy by mi rąbka nieba uchylili,i dwoją się i troją bym miał to co mi potrzeba.A mnie wystarczy to,że są i często przytulają i mówią,jak to mnie kochają.
Przyjedź do nas w Wigilię,chciałbym Cię zobaczyć.Przytulę się do Ciebie i powiem wierszyk.
Mocno Cię całuję.
Kacperek
made by artflash interactive