List do Świętego Mikołaja

Kochany Mikołaju, to już drugi rok jak mnie odwiedzisz. Pierwszy raz mało pamiętam, ale teraz wiele rzeczy robię już SIAMA i wiele rozumiem. Umiem siama chodzić i narysować kółko, wrzucić Mamie saszetkę herbaty do kubka i nasikać do nocnika. Czasem mi nie wyjdzie, ale to nie dlatego, że jestem niegrzeczna. Bardzo się staram i pomagam Mamie, myślę, że beze mnie byłoby jej baaardzo ciężko. Kto by jej układał pieluchy na półce i wkładał pranie do pralki? Tyle ma na głowie, ale na szczęście ma mnie. Jestem bardzo grzeczna, psiątam wszystkie kąty i podbieram ukradkiem gąbki do zmywania żeby domyć tam gdzie mama zapomniała, sprawdzam ile zostało jeszcze worków na śmieci w rolce i dokąd sięga wąż prysznica. Po całym dniu jestem baardzo zmęczona, wtedy Mama śpiewa mi kołysanki i opowiada o Tobie. Bardzo Cię kocham, chociaż nigdy nie widziałam. Kocham też mojego Misia Mijo, lubię go tulić do snu, jest kochany, ale chyba nie zna innych zwierząt. Proszę przynieś mu kolegę, który podpowie nam jakie są zwierzątka. Mama mi opowiada, ale chciałabym ją któregoś dnia zaskoczyć, jaka już jestem duża i mądra. Pomożesz? Kocham Cię Mikołaju. Do zobaczenia w grudniu!
Siasia

malv