Ta strona używa cookie. Dowiedz się więcej o polityce cookies i zmianie ustawień cookie w przeglądarce. Nowe zasady wchodzące w życie 25 maja 2018. (więcej)
Dziękujemy bardzo :* Pani doktor mówiła zrobić betę kolejną w poniedziałek, czyli po tygodniu, a za 2 tyg na wizytę, ale ja dla własnego spokoju zrobię jeszcze dziś powtórkę.
Justyna gratulacje! Dużo zdrówka! U mnie dziś przyszła @.
Justyna gratulacje !!! Rosnijcie zdrowo ;*
Udało się, beta 85,48
Justyna mam nadzieję, że do Ciebie szczęście się uśmiechnie trzymam kciuki! A ja w środę idę do lekarza. Musiałam wziąć wolne w pracy. Ale dobrze, że się udało do kogoś dostać, bo u mnie w mieście nie ma w ogóle terminów do ginekologów :/ To już 39 dzień cyklu....
Justyna super! Dawaj znać jak beta trzymam kciuki!
Dziewczyny dziś 27 dc planowany początek miesiączki. Zgodnie z zaleceniami lekarza zrobiłam test a nawet dwa i na obydwu są 2 kreski. Jeszcze nie dowierzam, boję się cieszyć. Jutro lecę na betę
Przykro mi Martula może faktycznie przez stres takie zawirowania.
Beta negatywna <2,3. Nie wiem serio co jest grane... Nigdy tak nie miałam. Dziś 6 dzień spóźnienia.
Koniecznie daj znać Martula jak beta. Czekam z niecierpliwością na wieści. I trzymam kciuki!
Aktualizacja: Okresu nadal brak (6 dzień spóźnienia)... Test popołudniu wyszedł negatywny. Myślę, że jutro rano pojadę na betę. Nie wiem sama co o tym myśleć... Miałam trochę stresu ostatnio ale bez przesady, żeby się aż tyle spóźniał Dobrze, że ta praca tak mi zajmuje głowę, bo bym chyba oszalala przez tą niepewność.
Hej dziewczyny. Dawno mnie nie było Już prawie od miesiąca pracuje w żłobku i wracam taka padnięta z pracy, że jedyne o czym marzę to spać praca jest bardzo wdzięczna, dzieci są kochane ale nie ukrywam, że lekka nie jest. Powiem Wam, że mam tak zajęta głowę teraz, że nie zauważyłam że już pora na okres a to 33 dzień cyklu... (cykle mam 30 dn). Jak jutro rano się @ nie po
Minka nic się nie bój xd nie ma co na zapas myśleć o cukrzycy! Fajnie że udaje Ci się wyrywać jakieś perełki w lumpkach. Też bym tak pochodziła a nawet nie ma kiedy póki co...a ten czas tak szybko leci...Co do spania w łóżku to też się nie martw xd tylko od Ciebie zależy czy weźmiesz dziecko do łóżka czy nie i w jedną i drugą stronę to nic złego. Adz te skoki są ok
Cześć dziewczyny, ja to ostatnio w ogóle nie mam czasu. 31.10 jestem ostatni dzień w pracy i może już później sobie odpocznę. Kończymy aktualnie 22 tc. Czuję już dobrze ruchy. Szczególnie rano jak przyjdę do pracy i usiądę sobie na fotelu, a później wieczorem jak się położę po całym dniu. Biegam aktualnie po lumpeksach i kupuję takie cudeńka za grosze: dla siebie, zn
Sonia witaj w klubie bo u nas tez skok, stary całe dnie w pracy a ja z tą nerwica, normalnie nie wiem jak ja daję tutaj radę u nas brak drzemek w dzień już ale na noc uspiam ją ponad godzinę, wierci się wybudza w nocy. W dzień tak cuduje że ja wieczorem to ledwo się wykąpie a już zaraz śpię A to fakt, wszystkie skoki przed rokiem u nas objawiały się właśnie problemem z za
Dzięki Adz :* też tak właśnie mam że od razu źle się czuję...nie ma lekko. I fakt trzeba tej energii do dziecka...mój to ostatnio przez skok rozwojowy diabeł wcielony...w dzień ciężko go uspac, złości się strasznie tak że się aż wygina jakby miał się połamać. Ja myślałam że takie humory to dopiero pokazuje 2-3 latek...ale on ewidentnie że złości się tak wygina bo rob
Ja na bieżąco bo niestety - już kilka razy sprawdzane , że tylko zaczynam jeść normalnie - czyli bez zwracania uwagi na IG i powiedzmy częściej jakieś produkty z mąki a zaraz zmęczona po posiłkach, puchne, czuje się źle. Wiec wole tego pilnować i czuć się ok niż chodzic jak wrak człowieka bo nie ma co , przy dziecku ta energia jest potrzebna. Sonia dasz radę, może to chwilowe
Adz widzę że Ty w IO na bieżąco jak ja haha też o tym occie czytałam i nawet piłam ale niestety żołądek mnie bolał po nim, a kupiłam specjalnie taki bio delikatny więc dodaje teraz do sałatek po prostu. Trzeba jakoś ujarzmić te zachcianki...raz się udało to teraz też musi. Ważne że te nawyki zdrowsze zostały, jest nadzieja haha Aga dużo zdrowia dla Ciebie! Fajnie, że z
W zupełności Cię rozumiem Sonia bo mam kilka takich produktów, np kabanosy, że jak nie ma to nie ma a jak są to nie mogę się powstrzymać i tak chodzę do lodówki i spowrotem xd albo chipsy, uwielbiam poprostu, dlatego kupuje od święta bo to mega niezdrowe a nie mogę się powstrzymać jak już kupię. I wiem co czujesz z tym bólem brzucha i czuciem się fatalnie bo też mam IO. Ja n
Hej Jeju piszecie tu jak eksperki normalnie Jedna przez drugą a ja przycupne i udam, że wiem o chodzi. Taaaa. Ciesze się, że Wasze bobaski dają Wam tyle frajdy, bo widać to w tych postach. Od razu żywiej na wątku. Ja tymczasem wyleczona z infekcji wirusowej, tydzień spokoju miałam i dopadło mnie zapalenie pęcherza... a że urologa miałam w tym tygodniu no to mam obustronne
Nooo tak naprawdę na każdego działa coś innego...u mnie to tylko i wyłącznie musi na początku być brak słodyczy w domu...że tak powiem taki odwyk trochę. Bo jeśli chodzi o śniadania, obiady czy kolację to już jem ok. U nas w domu tylko ciemny chleb i też patrzę na jego skład albo piekę sama. Zamiast cukru tylko erytrytol. Ale wiadomo... jak mam właśnie teraz w szafce jakies R
Sonia ogólnie taki okres też jest "przed zimą" to normalne że apetyt wzrasta, do tego hormony po ciąży jeszcze pewnie też się regulują bo organizm potrzebuje drugie tyle a czasem i więcej żeby dojść do siebie. Może jakieś zdrowe alternatywy , żeby poprostu trochę zagłuszyc te ochotę na słodkie ? U mnie zawsze pomagał taki schemat sniadanie-deser-obiad-kolacja. Jak j
Dzięki Adz :* właśnie ona mówiła, że wiadomo, że na co dzień nie da się tak kontrolować tego oddechu ale żeby starać się sobie przypominać i w jakiś czynnościach jak prysznic, spacer czy gotowanie tak sobie oddychać plus napinać te mięśnie. Po tych ćwiczeniach to ja nawet nie wiedziałam że człowiek ma w brzuchu tyle mięśni haha jak już zaczęłam je napinać to dokładn
No Sonia oddech tak naprawdę na wiele rzeczy pomaga, w tym właśnie na uspokojenie układu nerwowego. Ale nie mogę zapamiętać i robię ćwiczenia oddechowe jak mi się przypomni, czyli rzadko. Ale fajnie że wszystko tak Ci wyjaśnila, szczerze to nawet nie wiedziałam że coś takiego może się wydarzyć , w sensie że jedna część brzucha pracuje a druga nie. Tylko że ja gdzieś kie
Ech ten stres to potrafi za dużo szkód narobić człowiekowi... U mnie też dziś była fizjo uro bo ostatnio jak była na kontroli blizny to mówiła, że mam bardzo słaby brzuch i zabrania póki co ćwiczeń z obciążeniem i ogólnie jakiś takich typu Chodakowska bo to mi nic nie da niestety bo kompletnie nie umiem prawidłowo oddychać xd ciąża mi to zaburzyła bo często miałam zad
Sonia moja siostra tak od małego "była pasiona" bo przecież słodycze nie szkodza a wogole to najważniejsze żeby coś zjadła, nieważne co. Dziś ma 18 lat , ciągle coś ją boli, ma IO - otyłość i problemy hormonalne.. i tak masz rację że nie chcemy postępować jak nasi rodzice i chcemy jak najlepiej a jednocześnie przy dziecku dopiero zdajemy sobie sprawę jak bardzo do
Adz właśnie o tym mówię, że nie chce nic zakazywać, ale właśnie uczyć że to kupne ze sklepu pełne cukru można zrobić np. po domowemu bardziej zdrowo i żeby zawsze starał się sięgać po zdrowsze przekąski jak najdzie go na coś ochota a nie że zje powiedzmy całą czekoladę zamiast obiadu xd i to tylko dlatego że ja sama podchodzę tak właśnie do jedzenia. Pamiętam jak moja
Dziewczyny, czytam co piszecie i się boję, bo to wszystko takie skomplikowane jest, szok ;p Nawet nie wiem co na to odpisać, bo po prostu się na tym nie znam. Ale drżę już o siebie i moje wszystkie pytania, niewiedzę moją. Przeraziłyście mnie trochę. Ja byłam wczoraj na wizycie u fijo uro-gin. O matko, ale super. Tyle rzeczy mi powiedziała. Pokazała, jak ćwiczyć itd. Zrobi�
Sonia no na tym etapie może jeszcze nie (choć już się uczy) , ale później dziecko nawyki żywieniowe przejmuje od rodziców. Widzi co wy jecie, kiedy jecie. Jak zauważy że w ukryciu ktoś zajada się czekoladą to i będzie chowalo słodycze i papierki po nich. To my uczymy dzieci co jest "normalne", a one się uczą głównie przez obserwację. One dosłownie kopiują nasze zac
Ja po prostu chciałabym żeby synek jadł tak jak my i miał świadomość że może zjeść batona czy cukierka czy loda bo tego nie unikne ale żeby wiedział że są zdrowsze alternatywny i po nie sięgał częściej a batoniki nie zastąpią mu pełnowartościowego posiłku i szczerze żałuję że kiedyś nie było o tym takiej świadomości xd do dziś pamiętam jak z rana zamiast śniadan