Witam Was Kochane,
dzięki za wsparcie i słowa pocieszenia, to naprawdę pomaga.
Dorja , oby Twoje słowa szybko się urzeczywistniły. Odpoczywaj i czekaj na cud narodzin.
Agulka81,
co do endometriozy to ja prawie nie odczuwam bólu, tylko podczas okresu, ale i ten nie jest jakiś nieznośny, zwykła tabletka przeciwbólowa pomaga. Problemem przy endometriozie jest to, że ogniska tej choroby mogą być rozsiane po całej jamie brzusznej, co za tym idzie negatywnie wpływa to na plemniki i mimo, że jajeczkujemy nie dochodzi do zapłodnienia.
Miałam monitorowane cykle, owulacja jak najbardziej OK. później kontrolne USG, jajeczko pękło a ciąży jak nie było tak nie ma. Endometroza powoduje obniżenie odporności i coś w rodzaju stanu zapalnego w organizmie.
Co do tabletek, to mają one uśpić i podleczyć endo, nie tylko uśmierzyć ból. Jednak jak czytam ulotkę i skutki uboczne to dostaje gęsiej skórki, chociaż wiem, że i tak są łagodniejsze od wcześniejszych leków.
Nie mamy żadnej pewności, ze po tabletkach uda nam się zajść w ciąże. Ja zastanawiam się czy nie darować sobie tabletek, zdać się na wole Boga przez kilka miesięcy a jeżeli nadal nic nie wyjdzie to In vitro. Pisałaś, że w piątek idziesz do lekarza, poczekam jeszcze te dwa dni, zobaczę, co mądrego powie Twój gin. Mój doradza mi tabletki, bo jak to określił „ czas goni i nie ma, na co czekać” przyznam, że ufam mu, to dobry specjalista, ale mimo wszystko mam wątpliwości. Mam do Ciebie ogromną prośbę jak będziesz po wizycie to napisz, co ciekawego się dowiedziałaś.
Ps. do Azji jadę na 2 tygodnie i nie jest to aż tak daleko