Ta strona używa cookie. Dowiedz się więcej o polityce cookies i zmianie ustawień cookie w przeglądarce. Nowe zasady wchodzące w życie 25 maja 2018. (więcej)
Mój mąż zaparł się czterema kończynami i za żadne skarby świata na razie nie chce pójść ze mną do szpitala, ale mamy jeszcze kilka miesięcy do porodu i tyle form nacisku , że zapewne się zgodzi.
Hej odnośnie szkoły rodzenia to zależy jak ktoś do tego podchodzi bo ja będąc w ciąży z poprzednim dzieckiem nie chodziłam do szkoły rodzenia ale niektóre moje znajome chodziły bo przez to czuły się trochę bardziej przygotowane do tego co będzie. W praktyce wygląda to raczej tak że poród bynajmniej naturalny i tak przebiegnie nagle i spontanicznie...i podejrzewam że dziewczyny
Wczoraj mąż mnie zaskoczył, stwierdził że chce ze mną urodzić . Zobaczymy co to będzie
Majeczka , to rzeczywiscie expres Ja na az taki expres sie nie nastawiam..Za pierwszym razem, to o 7:30 obudzilo mnie chlusniecie wód.. Poczulam sie niczym w lozku wodnym W ciagu pol godziny bylam w szpitalu, a to sie okazalo ze to dopiero czesc wod..Polozyli mnie na porodowke, oxy..ale nic sie nie dzialo i przeniesli na patologie..no i sie zaczelo dziac od 1ej w nocy do 11ej..Ogolnie sam poro
Ja po planowanym cc, miałam dwa wskazania i nie wiem co to znaczy porod, nie miałam, skurczy to wypowiem się.
A te ktore juz maja dziecko, to jak wspominacie porod? Podobno drugi krotszy..ciekawam czy tak bedzie
MilusiaOpole na zaparcia kup sobie w aptece syrop Lactulosa i bierz 2x1 miarka dziennie, mam to przepisane od ginekologa z izby przyjęć aby brać gdy mam zaparcia. Elaa26 oj obiadki to super masz, ja miałam przez weekend. Ja juz sprawdziłam ten wózek ze jest w 30tce rankingu wózków :-), a jest ich ponad 400 w rankingu. Milusia to super ze wynik u Ciebie tez dobry. Ja testów z
Dziękuję za porady, a na marginesie męża nawet nie musiałam namawiać, samo wyszło podczas rozmowy że chciałby "rodzić" razem ze mną, czyli towarzystwo na porodówce mam już zapewnione
Wydaje mi się że powinnaś pójść razem z mężem na poród, wsparcie psychiczne i fizyczne jak najbardziej będzie wskazane. Ostatnio koleżanka urodziła dziecko i był to poród w pojedynkę. Bardzo żałuje że nie była stanowcza w namawianiu męża na wspólny poród.
Pierwsze dziecko rodziłam sama i muszę przyznać to była masakra. Nie miałam kogo ścisnąć za rękę, nikt nie przytrzymał podczas chodzenia, nikt nie pilnował oddechu. Przy drugim dziecku mąż już mógł nam towarzyszyć i poród minął bardzo szybko i w miarę bezboleśnie . Teraz również wybieramy się razem.
Cześć Kochane! Jestem ze Śląska ale od 7 lat mieszkamy z mężem w Krakowie Osobiście serdecznie polecam do rodzenia Feminę - tam zaopiekowali się mną naprawdę profesjonalnie, na pewno wybiorę sie tam na kolejny poród
Na początku myślałam, że poród najlepiej przechodzić samemu, ale z biegiem czasu i ciąży chcę z kimś dzielić to szczęście i cud . Na towarzystwo w czasie porodu zwróciła mi uwagę położna, później potwierdzenie znalazłam również w internetowych szkołach rodzenia (fajna jest prenalen i rodzice). Mąż na początku miał wątpliwości, ale szybko mu minęły. Już za 3 miesi
Hej laski x Podczytuje was ale jakoś czasu nie było żeby cokolwiek naskrobac! Mieliśmy trochę kryzys z cycami ale już wszystko powoli się normuje i dziś po raz pierwszy nakarmiłam Matyldę prawie bezbolesnie i odzyskałam wiarę w życie Byliśmy dziś na ważeniu, badaniu słuchu i krwi i wszystko jest super. Matylda przybrała już 90g, całkiem niezle jak na 5 dobę od porodu. Wc
Co do antykoncepcji chyba nigdy nie zdecyduje się na tabletki, bo balabym się, że zapomnę :p a takie duże zabiegi też odpadają, bo niedługo planujemy drugie, chociaż wspominając poród narazie o tym nie myślę. Pochwalę się za to tym, że dziś 7 dzień po porodzie, a mój brzuch wygląda niemal tak samo jak przed ciąża jedynie krecha została
U nas wyszlo spontanicznie i chyba tak najlepiej. Mialam w planie porodu wpisanego meza ale mial przy mnie nie byc bo to takie krepujace... ale jak przyszlo co do czego to siedzial ze mna caly dzien i przecinal pepowine w co do tej pory nie moge uwierzyc takze to zalezy od mezczyzny moj sam zdecydowal ze przyjechal i zostal do konca a przeciez nie musial
Jeśli czujesz, że będzie oparciem dla ciebie to jak najbardziej,jeśli natomiast stwierdzisz, że przeszkadza zawsze możesz go wyprosić. U nas trwają jeszcze rozmowy na ten temat, ale myślę że razem będziemy rodzić
Oczywiście że tak, przecież obydwoje byliście przy poczęciu, razem w ciąży to i powitać maluszka również powinniście wspólnie. Powodzenia w namawianiu .
Jak dojdziesz do siebie, nic na przymus. Rodzina czy znajomi zapewne wiedzą że poród to cud ale trochę męczący .
Wydaje mi się że to zależy jak mąż się na to zaopatruje,bo na siłę nie ma co go tam ciągnąć. Osobiście bardzo polecam porody rodzinne.Ja mężowi powiedziałam że chciałabym żeby tam ze mną był i się zgodził chociaż widziałam po nim że nie jest na 100% pewny czy chce tam być,ale jak przyszło co do czego to był bardzo pomocny.Miałam kogo ściskać za rękę,podtrzymywał
Jak myślicie, warto namawiać męża na wspólny poród?
Zgadza sie, u nas CC tylko jesli jest wskazanie. Trochę też zależy od lekarza bo jedni są sklonni jakieś wskazanie nagiąć inni absolutnie nie. Dobrze też wcześniej zapoznać sie ze szpitalem, w którym chce się rodzić. Moja siostra przy blizniakach miała wskazanie do cesarki ze względu na ułożenie jednego malucha a w szpitalu jej powiedzieli, że u nich nie ma tak, że lekarz prowa
Ikunia dużo zależy od mężczyzny, od jego psychiki i o tym jakie ma zapatrywanie na "te" sprawy. Mój nie był i nie chcę żeby był bo on z tych wrażliwych, a i ja czułabym sie niezręcznie gdyby mnie widział w takiej sytuacji, chociaż niektóre znajome mówiły, że nie wyobrażają sobie jakby męża nie było. Zawsze możecie spróbować, a jak któreś z Was zdecyduje, że
Marta wielkie gratulacje!!! Ekspresowy poród!!! Tylko pozazdrościć. Mimo że dziś urodziłam to już nie pamiętam tego bólu i dwóch dni skurczy
Marta powodzenia. Jednak na koniec rodzicie trojkami. Daj znać, w domu już basen gotowy? Wisienka na torcie na sam koniec - twój poród w domu hehe. No ja wiem, Julke rok karmilam. A tu przez brak odruchu ssania długo się meczylismy z butla, a jak się już udało i dało rade z cyckiem, to 3 raz w ciągu półtora tygodnia brakuje mleka
Rafael nie myśl w taki sposób ,ze to Twoja wina, że czegos nie potrafisz! Wszystko z Toba w porządku a rok na zajscie w ciąże to norma, u nas tez rok trwało staranie. Przy pierwszym dziecku poród zazwyczaj jest po terminie, ciesz się ze nie musisz miec wywoływanego tylko samo się rozkręca, na pewno urodzisz szybciej niż myslisz a teraz porządnie się wyspij i odpocznij taj jak dziew
Chyba wywołają porod.
Rafael strach jest naturalny zwłaszcza przed nieznanym ja tez się boje mimo ze jeden poród mam już za sobą ale jestem tez zniecierpliwiona i podekscytowana. Nasze maleństwa nam wszystko wynagrodzą w chwili kiedy weźmiemy je w ramiona a mężowie zgarną największy opierdziel i tak ‚To Ty mi to zrobiłeś, nienawidzę Cie’ ja już trenuje
Rafael, jak na poród nie pomogą, to chociaż na tyłek może zadziałają :p Sylwusha według Twojego suwaczka jesteś w 43 tygodniu
Dawno nie wchodzilam tutaj, ale wracam. Ja już po badaniu polowkowym. Termin nam się przesunął więc aktualny poród planowany na 13. 09. I będzie drugi chłopak <3
Biedna jesteś Kasiula, ale trzeba być dobrej myśli, w końcu Maja tez potrzebuje snu i padnie Rafael to widzę, że też każdy skurcz obserwujesz xD ja też myślałam, że skoro mam ich tak dużo, to nabiorą mocy i może będą oznaczać poród, ale zakupy w Auchan uspokoił wszystko :/ Zjadłam mega ostre spagetti, a jutro grilla planuje. Może takie jedzenie ją wywoła