Ta strona używa cookie. Dowiedz się więcej o polityce cookies i zmianie ustawień cookie w przeglądarce. Nowe zasady wchodzące w życie 25 maja 2018. (więcej)
yen! Wierzę, że będzie lepiej... i to chyba szybciej niż myślisz...przytulaski... Co faszerowania lekami... robisz to by mu pomóc.. Co powiesz o mnie? Ja żeby Andrzej w ogóle chciał spojrzeć na cycka to rozbierałam go do pieluszki (za radą położnej, doradcy laktacyjnej, pediatry i po moich obserwacjach). Wtedy robiło się mu trochę zimniej (wiem to okrutne) i zaczynał jeść.
Erii - dajesz mi nadzieję - JESTEŚ BOSKA A tak na serio to drugie dziecko jest całkiem inne a Hanka dała nam troszku wycisku więc z Janką może byc tylko lepiej i póki co tak się zapowiada właśnie
My fotelik zakupiliśmy razem z wózkiem. Niestety problem teraz występuje bo Smyk szybko mi rośnie. Niedługo skończy 4 miesiące a już ma ponad 70cm i waży z 7,6kg. Teraz nie jest jeszcze zbyt ciepło, chodzi w kombinezoniku i z ledwością mieści się do tego fotelika. Czy musimy zmienić na taki już "specjalistyczny" samochodowy fotelik? Czy to niczemu nie przeszkadza że n
Wiadomo, każdy rodzic jest inny, ale wszyscy martwią się o swoje maleństwa. Chcą je chronić jak najlepiej. A wiadomo, każda szczepionka niesie ze sobą płacz, obawę przed wkuciem, objawami nieporządanymi takimi jak gorączka, marudzenie, wysypka.... Ale wszyscy wiemy, że dzieci należy szczepić by je uchronić przed chorobami. Na pewno nie całkowicie, ale przynajmniej sprawi, że dzi
Zgadzam się i ja ze zdaniem moich poprzedniczek. Nigdzie nie jest powiedziane, ani napisane, żedziewczynka musi bawić sie lalkami, a chłopczyk samochodami. Wiadomo, kazde dziecko jest inne, ale to nie znaczy, że nie może się bawić tym czym ich rówieśnicy. Moja Nikolka jako dziewczynka ma lalki, misie i inne dziewczęce zabawki, ale bardzo lubi bawić sie samochodami lub np. młoteczki
Moje dziecko mówi o sobie, że ma dwa języki ojczyste. Ogólnie się mówi, że dziecko można wychować w max. trzech językach. Nie wiem, czy to prawda, ale z dwoma językami każde malutkie dziecko doskonale sobie poradzi. Później w szkole moja córka z łatwością przyswajała sobie kolejne języki obce, a i z wymową nie miała większych kłopotów. A więc im wcześniej, tym lepiej
Wiki nie raczkowała książkowo. Miała 7,5miesiąca i ani myślała raczkować. Więc pediatra wysłał nas do rehabilitantki, aby ta sprawdziła czy z moim dzieckiem jest wszystko ok. Zbadała ją i stwierdziła, że zdrowiutka jest. Ale JUŻ POWINNA raczkować, więc werdykt brzmiał - rehabilitacja. Pani rehabilitanta zmuszała (bo tego rehabilitacją nazwać nie mogłam) moje dziecko do ra
Nigdy nie zapomnę pierwszych kroczków córci, nie obeszło się bez łez. Oczywiście moich. Te pierwsze kroki były bardzo wyczekane, bo zaczęła chodzić ja miała 13,5m. Teorię oczywiście znałam, że dziecko może zacząć chodzić nawet w 18 miesiącu, ale czułam presję otoczenia, dlaczego moje dziecko jeszcze nie chodzi. Ale ja starałam się nie brać tego do siebie.
U mnie frida się nie sprawdza, bo moje dziecko ucieka na sam widok tego urządzenia. Więc nie miała okazji spróbować, ale znajome mamy bardzo ją chwalą. U mnie pozostaje nawilżanie powietrza w pokoju i encyklopedie podłożone pod nogi łóżeczka, aby córcia miała wyżej głowę niż nogi. Ułatwia jej to oddychanie.
Ja też stawiam na zdrowe odżywianie u dzieci. Przecież jesteśmy ty co jemy. A chcemy, aby nasze dzieci były naj. Zdrowe nawyki trzeba wyrabiać od maleńkości. Na szczęście moje dziecko lubi warzywa i owoce i mam nadzieję, że jaj tak zostanie na całe życie.
Jeśli dziecko się nie bawi, trzeba koniecznie je obserwować, ustalić co się dzieje. Zdolność do zabawy, to bowiem jeden z ważnych wskaźników zdrowia dziecka. czytaj więcej
Jeśli dziecko się nie bawi, to trzeba koniecznie mu się przyjrzeć, co się dzieje. Zdolność do zabawy to jeden z ważnych wskaźników zdrowia dziecka. czytaj więcej
i znowu zjadło literkę jak sie przez stronę główną wejdzie w ekartki i są kategorie to są napopularniejsze a moze jeszcze słowinczek, czyli moje dziecko powiedziało... i będziemy tłumaczyć
i znowu zjadlo literkę jak sie przez stronę główną wejdzie w ekartki i są kategorie to sa napopularniejsze a moze jeszcz słowinczek, czyli moje dziecko powiedziało... i będziemy tłumaczyć
Tak u nas tez Gabryś był bardzo przywiązany do smoczka.W nocy wstawałam czasami po 10 razy tylko po to żeby podać smoczusia,który wypadł podczas snu z buźki.Po pewnym czasie smoczek był już tylko do usypiania w dzień i wieczorem,a w dzień podczas zabawy nie był potrzebny.W dniu wizyty u stomatologa (był to dzień kiedy obydwa smoczki Gabryś wrzucił za kaloryfer) zapytałam kiedy
Tak u nas był dwa razy katar i nasza pediatra poradziła żeby wpuszczac sól fozjologiczną do noska i odciągac katarek fridą (aspirator do nosa).Wiadomo,ze jak jest dziecko chore to ciezko jest czasami,ale po jakims czasi Gabryś dawał spokojnie odciągac bo juz wiedział,ze lepiej bedzie mu się oddychać.I co najwazniejsze katar szybko przechodził
Bardzo fajny artykuł i pomocny.Napewno niejedna mam bedzie czerpac z niego wiedze,pozdrawiam.
Oczywiście jestem za... ale....teoria swoją drogą a praktyka swoją Małe dziecko nie wyszoruje sobie ząbków nie ma tak skoordynowanych ruchów ani umiejętności. Rodzicom też średnio się to udaje - przynajmniej w moim przypadku. Trudno jest takie malutkie ząbki szorować ,a czasem nawet trudno zmusić dziecko do otwarcia buzi. Jednak warto od samego początku pokazywać dziecku jak to
Moim zdaniem każde dziecko jest inne, Na początku nasz synek spał w swoim łóżeczku całą noc. Ale od 3-4 miesięcy jak mu zaczeły wychodzić zęby trzonowe budził się w nocy i płakał. Pomagało tylko przytulenie. Po którejś nieprzespanej nocy po prostu go wzieliśmy do siebie do łóżka, bo już sami nie wyrabialiśmy z niewyspania gdy musieliśmy rano wstawać do pracy, a pół n
To ja robię coming- out.... Mam dwoje dzieci, synka Andrzejka i córeczkę Gonię z różnicą wieku 12miesięcy i 14 dni... czyli sajgon... Obecnie to już trochę odchowane towarzystwo, ale i tak wymagają dużo uwagi i ciepła. Szczególnie Andrzej, który zazdrosny o siostrę zrobił się dopiero jak Mała miała jakieś 7 miesięcy, nie potrafię powiedzieć dlaczego.... Jego szczególn
Nie widzę w tym nic złego!!!! Moje dziecko na razie głównie bawi się piłeczkami. Autka go interesują, pianinko, książeczki, za to misie itp. nie bardzo, choć ostatnio zauważyłam że daje misiowi buziaka, daje mi do pocałowania, przytuli i odkłada. Myślę, że dziecko ma prawo bawić się wszystkimi zabawkami. Koleżanka swojego synka przygotowywała do roli starszego brata właśn
Ja osobiście uważam, że w dobrym związku dziecko jest zmianą (może trochę źle to zabrzmi) taką jak inne i naturalną. I nie może czegokolwiek popsuć. Wydaje mi się, że obecnie strasznie dużo się mówi o tym jak trudno jest być rodzicem, jak trudno i ciężko jest być w ciąży i często z czynności naturalnych tworzy się coś czym wszyscy się stresują. Kobiety przez 9 miesi�
Aż do znudzenia można powtarzać,że każde dziecko rozwija się indywidualnie. Nasz Barti, choć w niemowlęctwie wykazywał się dość wcześnie zasobem wykorzystywania nóżek i rączek, zaczął samodzielnie stać i chodzić w tym samym dniu i to dość późno w stosunku do innych dzieci. Miał skończone 14 miesięcy. Nie niepokoiłam się wcale widząc rozwój mojego synka. Tylko, patrz
Mnie też się wydaje najbardziej naturalnym rozwiązaniem łóżeczko w sypialni rodziców - przynajmniej przez pół roku. Co prawda nie miałam dużych dylematów, bo własny pokój Misiu "dostał" jak skończył rok (zmiana mieszkania). Ale przez ten pierwszy rok czułam się bezpiecznie, wiedząc że dziecko jest na wyciągnięcie ręki. Poza tym wierzę, że obecność mamy (rodzi
Jeszcze trzy grosze - zauwazylam ostatnio, że bardzo dużo mam wybiera żłobek/klub malucha/miniprzedszkole - nie tyle ze względów finansowych (prywatne są porównywalnie drogie, zwłaszcza w dużych miastach), co właśnie dla bezpieczeństwa dziecka. Przeważają obawy, że niania będzie się kiepsko wywiązywać z obowiązków, a może nawet gorzej - źle traktować dziecko. I ja w sumie
Przygotowując się do narodzin naszej córeczki oboje z mężem odważnie postanowiliśmy, że nasze dziecko od pierwszych dni zamieszka "u siebie". Pokoik był gotowy na długo wcześniej zanim córka pojawiła się na świecie, a w nim wszystko co niezbędne, łącznie z łóżeczkiem. Gdy nadszedł ten wielki dzień i powitaliśmy maleństwo w domu, nie potrafiłam się z nim rozsta
To chyba jeden z trudniejszych wyborów dla młodej mamy. Mam to szczęście, że mogę sama zajmować się moim synkiem. Ale jeśli musiałabym wrócić do pracy - miałabym dylemat. Nasze babcie niestety pracują i pewnie tego bym najbardziej żałowała ... Zawsze to "swój człowiek". Na nianię chyba bym się nie zdecydowała, ponieważ nie potrafiłabym na tyle zaufać obcej osobi
z doświadczenia wiem, że obecność rodziców przy dziecku gdy to przebywa w szpitalu jest bardzo ważna, daje przede wszystkim poczucie bezpieczeństwa w tym obcym miejscu wśród często źle odbieranych (zadających ból) ludzi. Mama - tata przytulą, pogłaszczą, wyciszą nikt tego nie potrafi tak jak oni a przecież są to bardzo ważne czynności, bo dają radość i odrobinę "norm
Wybrałam "gorszą" opcję -żłobek czy jestem więc "gorszym" rodzicem, nie sądzę. Babcie w naszym przypadku nie wchodziły w grę, niania , no cóż jestem bardzo nieufnym człowiekiem i bałabym się powierzyć mój skarb jednej obcej mi osobie (w żłobku jest kilka pań, coś na zasadzie jedna patrzy na ręce innej) dodatkowo w naszej miejscowości znalezienie dobrej
Karmię piersią już 17 miesięcy i nie raz zdarzało mi się robić to poza domem. Nigdy nie spotkałam się z negatywnym odbiorem otoczenia. Oczywiście staram się nie robić tego ostentacyjnie, rozumiem, że nie każdy musi być zadowolony z takiego widoku, zresztą i mnie i dziecku nie jest potrzebna widownia, więc kiedy tylko to możliwe oddalamy się w ustronne miejsce. Spotkałam się