Odstawianie od piersi

Wysłane przez izabellamazurek 

izabellamazurek (offline)

17-02-2009 12:34:12

Moja młodsza córka przyzwyczajona była do ssania piersi co godzinę lub co półtorej godziny w nocy. W dzień miała tyle zajęć, że nie chciała ssać piersi. Kiedy miała roczek, postanowiłam zakończyć ten męczący maraton. Nie ukrywam, że czekałam na koniec karmienia naturalnego.

czytaj więcej

toja51 (offline)

06-05-2009 18:31:13

Kraków
Odstawienie od piersi nie musi przebiegac tak dramatycznie. Niektore dzieci, w tym moje, po prostu jedza, co im sie daje. Byle bylo smacznesmiling smiley)

jmijeczka (offline)

06-05-2009 22:18:50

Wlkp
Ja tez nie mialam problemu z odstawieniem od piersi. w zasadzie dziecko samo dalo mi do zrozumienia ze to juz teraz.. kiedy przestala sie budzic na dwa karmienia nocne.

malgorzatap (offline)

05-10-2009 09:29:43

Hjørring
MAMA dopisuje: dziękuję za czujność, ale wystarczy zgłosić naruszenie, dyskusja z takimi osobnikami nie jest wskazana winking smiley


[link widoczny po zalogowaniu]


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

Życie nie powinno być podróżą do grobu. Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce, tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy dupy, krzycząc... "ALE TO BYŁA JAZDA..."



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-10-05 20:45 przez jmijeczka.

malgorzatap (offline)

05-10-2009 11:43:16

Hjørring
dlatego zglosilam - to nie byla tak naprawde dyskusja (na pewno nie mialam ochoty jej kontynuowac) ale moze teraz warto wyrzucic moj post bo wyglada jakbym jmijeczce odpowiedziala niz gruszki ni z pietruszki


[link widoczny po zalogowaniu]


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

Życie nie powinno być podróżą do grobu. Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce, tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy dupy, krzycząc... "ALE TO BYŁA JAZDA..."



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-10-05 11:45 przez malgorzatap.

jmijeczka (offline)

05-10-2009 20:45:44

Wlkp
Czy tak moze byc? grinning smiley

malgorzatap (offline)

05-10-2009 21:35:56

Hjørring
dzięki!


[link widoczny po zalogowaniu]


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

Życie nie powinno być podróżą do grobu. Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce, tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy dupy, krzycząc... "ALE TO BYŁA JAZDA..."

jmijeczka (offline)

05-10-2009 21:41:36

Wlkp
smiling smiley

sprezyna (offline)

07-02-2010 20:14:46

Wrocław
Powoli dojrzewam do decyzji żeby odstawić małą od piersi, ale sama nie mogę się do końca zdecydować. Mała słodko zasypia przy niej, bez żadnych nerwów czy kołysania, w nocy podaję jej pierś dwa razy, a tak trzeba wstać i przygotować mleczko, boję się że mała się rozbudzi i nie zaśnie już tak szybko. Poza tym jest alergiczką, więc to jest dla niej najzdrowsze. Ale z drugiej strony niewygodnie mi z nią jak wisi mi tak godzinę na piersi a ja leżę uwiązana żeby się nie rozbudziła. Czasem traktuje mnie jak smoczka, chce po prostu się przytulić do piersi a wcale nie jest głodna. No i czasem dla zabawy mnie gryzie... Jeśli chodzi o mnie to nie wiem czy mam w sobie tyle wytrwałości, ponieważ nie mogę znieść płaczu dziecka i szybko chcę ją ukochać. Mam nadzieję że mała sama zapomni o cycusiu jak nie będzie ze mną spędzać całych dni (zapisałam się na studia zaoczne), ale może chcieć jeść w nocy żeby o sobie odbić. Jakie macie rady, bo ja już marzę o zjedzeniu jogurtu, mała mało ssie a ja w dalszym ciągu muszę być na diecie bezbiałkowej...


b176210671 (offline)

15-02-2010 15:33:38

Radomyśl Wielki
Ja starszą córkę karmiłam dwa lata i sprawnie odstawiłam od piersi. Myślałam,że z Antkiem też tak będzie.Ale syn ubóstwiał pierś, łapał kiedy chciał, a w nocy to już był okropny i niekiedy nie pozwalał pospać pół godziny.Karmiłam go i wytrzymywałam to wszystko, bo było mi szkoda chwil i tego,że bez krzyku spokojnie zasypia przy piersi. Ponadto też miał skazę białkową.Tylko,że ja nie miałam zleconej diety i jadłam wszystko. Jak syn skończył rok to ciężko było zabronić mu jedzenia, a chwytał się nowych smaków bez opamiętania. Podjadł i kaszy na krowim mleku i jogurtu i czekolady od starszej. Patrzyłam niekiedy z trwogą co będzie, ale nie zawsze policzki robiły się czerwone. Lekarz powiedział nam,że można próbować podawać małe ilości tych produktów. Antek jest małym żarłokiem, więc był z tego zadowolony. Kiedy miał półtora roku musiałam ostawić go od piersi, ze względu na mój stan zdrowia. W dzień jadł inne rzeczy, trochę kłopotów było przez tydzień w nocy, bo w zastępstwie za cysia nie chciał nic. Kręcił się i płakał. W końcu zapomniał. Nastąpił problem mleka, bo Antek nie chciał "proszkowego", wymiotował. Zaczęłam dawać małe ilości kaszy manny na zwykłym mleku. Nie było żadnych objawów. Dziś Antoś je nadal kaszę rano i wieczorem, jogurt co drugi dzień i od czasu do czasu troszeczkę czekolady. Nic się nie dzieje. Natomiast problem do dziś stanowią cytrusy, szczególnie mandarynki. One od razu uczulają. Na pewno w takich przypadkach liczy się stopień nasilenia uczuleń i podanie pokarmu należy skonsultować z lekarzem. Rozłąka faktycznie może podziałać w drugą stronę. Każde dziecko jest inne. A może by zakleić cysie plastrem i powiedzieć,że są chore- ponoć skutkuje. Życzę bezproblemowego odstawiania i...smacznego jogurtu.
Chcesz pisać na naszym forum? Załóż konto w 3 minuty i dołącz do nas już dziś!.

Kliknij żeby zalogować

Forum eBobas.pl - Statystyki

Globalne
Wątki: 6016, Posty: 1545841, Użytkownicy: 73665.
Ostatnio dołączył/a Justys80.

Statystyki tego forum
Wątki: 104, Posty: 19300.