MAMY 20-30 lat.. Zapraszam!

Witam,
No niby racja my też mamy mniejszy apetyt, ale jak zamiast zjeść co 3 godziny je mi co 6 i to ok. 130 ml to mi ręce opadają. Badania dopiero robiłyśmy wszystkie by sprawdzić czy może być szczepiona. Chyba że coś złapała w przychodni ehhh, bo mi kupki wodniste robi ;-(. dziś już trzy były z samego rana.
No nic jak dalej tak będzie zadzwonię do cioci może jest na miejscu i mi ją przebada.
Do tego mój sie pochorował.... samo życie...
Szatynka moja w pierwszym tygodniu życia zjadała 90 ml, a jak miała 3 miechy to 150 ml było jej nieraz mało :-)
Dlatego jak dla mnie je połowe mniej niż dotychczas

U nas tez skaza białkowa i wyszła po 3 miesiącu życia. Mała była na butli, bo moje (.)(.) nie chciały produkować więcej niż 70 ml na dobe ehhh, a teraz jesteśmy na pepti, kosmetykach emulan i jest OK
Jak podaje teraz słoiczki czasami jej coś wyskoczy, ale posmaruje kremikiem i znika :-)


Prosimy o głosik [ebobas.pl]

[link widoczny po zalogowaniu]



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-01-23 11:58 przez deli80.

Iwonko właśnie zobaczyłam, ze tez tu jesteś
Pozdrawiam


Prosimy o głosik [ebobas.pl]

[link widoczny po zalogowaniu]

dziewczynki witam ja tylko na chwilke bo Kubus jakis dzis marudny moze przez te plesniawkidzieki bogu moze jesc bo czytalam ze jak bardzo boli to dzieci nie jedza a na dodatek od rana nie moze zrobic kupki cisnie cisnie i nic i placze a i Julka tez chora narazie to tylko kaszel mam nadzieje ze katar sie nie pojawi


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[ebobas.pl]
[ebobas.pl]

Hej Kochane

Dawis wlasnie zasnal, wiec mamusia ma chwile by naszykowac cos na obiadek Pranka 2 juz wyprane i wywieszone. Dzis idziemy do znajomych na urodzinki kolegi
deli - moze zeby ?! Czytalam, ze dzieci przy zabkach maja biegunke.
ulinka - to mnie pocieszylas

Milego dnia !

Hejka
Ja wam nic nie pomogę w sprawie plesniawek i skazy - bo na szczęście Bartek nie miał ich. I też nie chowam go sterylnie. Na początku butelki i smoczki gotowałam co 2-3 dni, potem jak mi się przypomniało a teraz wogóle tego nie robię. No i synek jak dam mu coś do zjedzenia to to wypluje na podłogę, a potem weźmie sobie w rączkę i do buzi. Przynajmniej uodporni sie na bakterie

Dziś znowu mały obudził się około 12 w nocy i płakał. Dałam mu smoka i piciu i to nie pomogło cały czas płakał, ale się zawziełam i powiedziałam nie wezmę cie do nas do łóżka. Po jakiś 10 minutach przestał krzyczeć i sam usnął w łóżeczku. Ale to nie jest najgorsze tylko fakt, że jak rano sąsiadka spotkała męża to pyta się " Co ten wasz synek tak w nocy długo płakał?". Mąż odpowiedział, że pewnie przez zęby. Bo jakby powiedział, że rodzice go szkolą samemu zasypiać to by sobie pomyślała, że wyrodni jesteśmy. Kurdę trzeba się pilnować, bo niestety mam takich starszych sąsiadów co nas obserwują, no i ściany w bloku też są cienkie i wszystko słychać, a w nocy tym bardziej.
A ta właśnie sąsiadka to ma oko bo jak byłam już w 2 miesiącu ciąży - to jeszcze bardzo nikt o tym nie wiedział, a ona dostrzegła z okna 2 piętra, że się trochę poprawiłam. I pyta się mnie czy coś się u nas nie zmieniło bo tak i tak wyglądam. Z jednej strony takie ich obserwowanie mnie strasznie irytuje, a z drugiej strony tacy ludzie też są potrzebni bo przynajmniej mają oko na wszystko jakby coś się działo.

Dobra ja zmykam dokończyć sprzątanie - bo mam chwilkę spokoju. Mąż poszedł do pracy, a synek sobie usnął.


Mateuszek urodził się 30 lipca 2013r. o godz. 15.40
[link widoczny po zalogowaniu]

Bartoszek urodził się 3 lutego 2009r. o godz. 3.45
[link widoczny po zalogowaniu]

szatynka - super, ze sam usnal. Mam nadzieje, ze zacznie juz przesypiac cale nocki.
Dawis wczoraj zasnal po 50 min. Obudzil sie jakos po 3 godz. i chcialam znow go uspac, poszlam w miedzyczasie do lazienki, by nie slyszec tak mocno jak krzyczy, a mezus nie wiedzial, ze ma nie brac (bo 2 nocki ostatnie jak idziemy spac ok. 2 w nocy, to go bierzemy do siebie) i go wzial. Dzis idziemy na urodziny, wiec trzeba bedzie przerwac na jeden dzien te metode.
Lece obiadek pilnowac, bo mezus lada chwila bedzie.
Udanego wieczorQ Kochane !

Cytuj
deli80
Iwonko właśnie zobaczyłam, ze tez tu jesteś
Pozdrawiam

jestem jestem,ale to nie mój przedział wiekowy niestety juz,choc ciągle czuje sie na 25 i również pozdrawiam



[link widoczny po zalogowaniu]

witam wieczorkiem,
mam chwilę wolnego o dziwo, jestem tak wściekła na tego swojego, że historia. od rana działa mi na nerwy. nie dość że nie mogę się doprosić aby się małą, to wciąż kwestionuje sprawy z nią związane, np. wyłączyłam telewizor bo koniec bajki, i żeby nie była blisko telewizora bo tak lubi, to ten wziął ją do pokoju na kolana przed kompa bo gra, po złości. nie wiem co się ostatnio ze mną dzieje, coraz bardziej czuje do niego niechęć, wkurza mnie, że swojej niby koleżance wypisuje jak to mu jest źle beze mnie i że mu jest przykro, że wie że nawala, robi z siebie męczennika a w rzeczywistości jest zupełnie inaczej. nawet nie pamiętam kiedy ostatnio mnie przytulił powiedział, że mnie kocha, albo powiedział głupie dziękuje za podanie obiadu, albo że mu smakowało. pisze jej że kwiaty na przeprosiny kupi, że pojedzie do mnie z przeprosinami i co, ani kwiatów ani przeprosin.
przepraszam Was za te bazgroły, ale odkąd mieszkam 100 km od swojej przyjaciółki nie mam komu się w mankiet wypłakać. wyprowadziliśmy się bo miało być dla mnie łatwiej z pracą i co ... dupa. a teraz jestem sama. ale same pisałyście, że w razie jak będę chciała się wyżalić to mogę!

wracając do tematu usypiania, nie mam jak tej metody wprowadzić bo mój to wszystko psuje. mała w nocy też się budzi i jak w końcu nie może zasnąć biorę ją do nas, najgorsze jest to, że cwaniara już to wykorzystuje.

spróbuję zagłosować, miłego wieczorku. effika miłej zabawy


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-01-23 20:26 przez malaaga123.

deli dlatego ja malej nie podawalam sloiczkow.. bo seler ja w nich uczulal.. niby go bylo malutko a jednak, zaczelam jej sama gotowac i skaza juz w ogole minela..teraz z pepti przeszlysmy na Ha i zaczela jesc jogurty naturalne i jest super! Jestem szczesliwa bo Emilka uwielbia nabial.. a wiadomo zdrowy jest..
Z czasem gdzeis za meisiac mamy przejsc na zwykly Bebilon.. i pozniej powoli krowie odltuszczone..
A na pcozatku byla masakra.. pierw nietolerancja laktozy.. po kazdym jedzeniu z (.) plakala.. kolki, bole brzucha.. pozniej jakos zeszlo to i pojawila sie skaza... w koncu w 6 meisiacu, mimo ze mialam pokarm choc juz niewiele bo mala slabo przybeirala.. odstawilam ja i wprwadzilam Nutramigen.. po meisiacu na Nutramigenie zmiany zniknely.. kapalam ja w krochmalu na zmiane w Oilatum i natluszczalam mascia cholesterlowa..
A jak zniknely zmiany zupelnie to zaczelam ja myc Emoilum zelem pod prysznic... i natluszczam dalej mascia cholesterolowa.. tylko latem nie natluszczalam..
I juz jej nawet szorstkie policzki zniknely..
Bardzo mnei to cieszy!

Emis spi.. ja ide byczyc sie..

Siemanko!
Jesteśmy dziś u teściów i mamy neta więc korzystam Jeszcze Was nie doczytałam i zrobię to jak jutro dojedziemy do domku! Ale u rodziców jest zimaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Kurcze, u nas śniegu po kostki, a mróz to największy chyba z -13 stopni mieliśmy. A tu! Śniegu po kolana a miejscami więcej, a mróz -20, - 25 codziennie! W południe najcieplej to tak do - 5 czasem było, ale z rana strach nosa za drzwi domu wystawić Ale Ksawek trochę się wyszalał na śniegu, tata mu iglo zbudował i miał zabawę w nim. A poza tym to ja się nagadałam z mamą i siostrą. Więc jestem zadowolona. Dostaliśmy zaproszenie na roczek do mojej bratanicy za miesiąc. Będzie impra!
Poza tym, to zastanawiamy się czy jutro nam samochód u teściów odpali? Bo u moich rodziców stał w garażu i codziennie go odpalałam bez problemu. A tu na podwórku stoi i jutro będzie problem. Mąż obłożył go troszku kartonami i kocami, zobaczymy czy to coś da, bo teraz jest już -25 na termometrze i wiaterek zawiewa. Więc jutro może być problem z odpaleniem autka. Ale teściu będzie w domku, to najwyżej nas na chol weźnie.
Ok. To zaraz spadam do teśció na pogaduchy jeszcze, bo tak się wyrwałam, żeby pocztę posprawdzać z tygodnia i do Was się odezwać, że żyję Więc miłego wieczorku Wam życzę i jak co to do juterka!!!

POZDROWIONKA I BUZIAKI Z ZAŚNIEŻONEJ KRAINY NA POMORZU!!!


ZAPRASZAM NA SWOJEGO BLOGA
[ebobas.pl]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]