no więc jestem
jakoś nie mogę zabrać się za pisanie.
Małgosiu jestem, jestem
brzuchata i ogromna heheh
Darecka, Domi gratuluję pożegnania smoczka
Tabasco jak Dagunia? Karolinka była szczepiona na rota i jeszcze nigdy jej tak na poważne nie złapało, może to przypadek a może jednak to szczepienie coś dało. Pokaż nam swoje księżniczki.
Czuła Ty to masz sny
jak tam ręka?
Domi mi teraz w ciąży nudności nasiliły się później niż w pierwszej ciąży, ok 10 tygodnia i nie trwały też tak długo - oby u Ciebie było podobnie - a jak masz możliwość to uciekaj na kilka dni zwolnienia - zregenerujesz się
mi na mdłości pomagały mandarynki
Dormik jak Twoje łobuziaki?
Mała w brzuszku ma się dobrze, szaleje jak nic
tydzień temu miała 1400gr
trochę mniejsza jest, ale mi to nie przeszkadza.
Karolinka już lepiej z tym uczuleniem (o ile to było uczulenie
) ostatecznie pomogły robione maści z witaminami od dermatologa. Zmieniliśmy pediatrę, bo nasza rozkładała ręce
dawno już to chciałam zrobić. Nowa pediatra od razu zapytała czy Rolcia miała sprawdzane gardło, bo jej te łuszczące się rączki i stopki wyglądają na szkarlatynę
oj zwariować można. Każdy co innego!! Porobiliśmy badania - wszystko ok. Teraz już zostały tylko ślady na rączkach i stopach. skóra na rączkach jest bardzo sucha, cieniutka i wrażliwa ale jest o niebo lepiej, ranki się ładnie pogoiły
całe szczęście, bo już mnie to przerastało
Znów je prawie wszystko, płyny i proszki znów te same - więc nie mam pojęcia co to było. Byliśmy też na bilansie - wszystko ok
Karolinka waży 12,5kg i ma 87cm, i ze względu na ten kręcz, (kontrolnie) dostaliśmy skierowanie do poradni rehabilitacyjnej no i do alergologa - ale na razie to ja mam dość lekarzy
. No i nie pamiętam co miałam jeszcze pisać - skleroza ciążowa mnie dopadła
jak sobie przypomnę to napiszę
jedno mi się przypomniało
wczoraj przed wyjściem przytulamy się z Karolinką i ona udawała kaczuszkę, to mówię jej "Ty moja kochana kaczuszko" , na co ona odpowiada mi "nie jestem kaczuszką, jestem Joją (tak na siebie mówi), no to mówię jej "jesteś, jesteś moją kochaną kaczuszką", na co ona do mnie "tatuś też jest Twoją kochaną kaczuszką" uśmiechnęłam się, ale mówię jej że tatuś jak już coś to jest kaczorkiem
więc nasza Joja pobiegła pod drzwi łazienki i krzyczy do niego "tatuś jesteś kochanym starym kaczorem mamusi" myślałam że padnę :laugh_new: nie wiem skąd jej się to wzięło
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-05-07 21:22 przez Gosia26.