Nadrobić Was dziewczęta to ciężka sprawa
, ale dałam radę.
Mój maluszek dzisiaj postanowił czekać na dziadka aż wróci z pracy i zasnął przed 23. Odpuściłam sobie narazie to usypianie aż mu cały ząbek się przebije, bo już mamy kawałeczek białego ząbka widocznego
. Pisałyście o pogodzie, u mnie wczoraj -8 było i wiało, dzisiaj -6 i bez wiatru więc dzisiaj byliśmy na spacerku (a w nocy poprzedniej -14 było). Załatwiłam sobie wszystko w pup i mam kuroniówkę tzn. pierwsza w styczniu i postanowiłam że na wyprzedażach sobie nową kurtkę zimową kupię, bo ta co mam to troszkę na mnie za duża się zrobiła. Też byłam w lumpku
jak wracałam z pup wczoraj i kupiłam sobie 2 pary spodni- rurek
, więc jestem szczęśliwa że mam w czym chodzić tym bardziej że spodnie jedne nówki a drugie idealne. Kupiłam też małemu na all pajacyka wreszcie przed chwilą (bo wcześniej jakoś nie miałam kiedy) i znalzłam tanio
. Bo chciałam mu też kupić bluzeczkę w Pepco (po 7,99 miały być) i była tylko 1 biała na 74 ale kurde brudna z tyłu jak nie wiem, więc nie kupiłam.
Widzę, że szał na pana metkę, ale mnie jakoś nie zachwycił i wg mnie mój mały by się nim nie bawił bo on nie lubi jakoś metek.
Ale wirusy atakują, J dzwonił że chory jest i kazałam mu się kurować jeśli chce przyjechać do Krystiana na święta. Sąsiadka Ola też ma kaszel i boli ją gardło, więc nas nie odwiedza ale powiedziała że się wykuruje
bo zrobi Krystiankowi świąteczne zdjęcia (ma dostać jakiś tam lepszy aparat na gwiazdkę, więc Krystianek będzie jej modelem).
Nena- ja skończyłam ekonomię, ale mam tylko lic bo stwierdziłam że mgr zrobię jak dostanę normalną pracę ale myślę że chyba teraz szybciej idzie Ci nauka, bo mniej czasu jest jak się ma dzieciatko
.
simka- masz fajny domek, jak ja bym taki malutki chciała... A jak tam prawko? Masz już termin wyznaczony?
Mona- zazdroszczę tych wyprowadzkowych porządków i super, że takie rodzinne będziesz miała święta
Gocha- super, że Ola lepiej, słodka dziewczynka i dużo je skoro aż taką łyżeczką
marta- u nas ten górny ząb to już chyba 3 tydzień idzie, teraz dopiero widzę białe że się przebija więc to troszkę trwa i pewnie zaraz u Was też się pojawi
Co do mówienia to u nas mama i nie jest na fali
, a dzisiaj było tulenie do dziadziusia (ja akurat byłam się podpisać w urzędzie) i widziałam jak wróciłam jaki mój tata jest szczęśliwy że go wnusio tuli (przytulał się do ramienia i trzymał za szyję) i próbuje małego nauczyć dziadzio
mówić, ale póki co skutek marny.
werci- to fajnie, że się praktycznie odnajdujesz w pracy. Jak czytam co Ala już uwie to się zastanawiam czy ona na pewno tylko trochę tyg starsza od Krystianka, ale też mówię sobie że chłopcy bardziej leniwi. Chociaż dzisiaj Krystian zaczął się na drugą stronę (bok) przekecać ale mu pięść w buzi przeszkadzał i już na brzuszek nie dawał rady
, dzisiaj ogólnie jakieś akrobacje wyczyniał i zaczyna chwilkę siedzieć bo zawsze to od razu leciał na bok lub buzię.
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-12-15 00:24 przez 22nika27.