Zostałam mamą w młodym wieku

właśnie - ja tu tak planuje a ciekawe jak daleko sama zajdę


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

.


[link widoczny po zalogowaniu]

Mój spotkał się ze swoim "tatusiem" i kolejna wymówka jest taka odnośnie przyjazdu że przeszkadza im moja rodzina i dopóki nie będziemy na swoim to nie przyjadą... krew mnie normalnie zalewa... to jest już ich chyba 5 wymówka dlaczego nie przyjadą dziecka zobaczyć... a no i my mamy jechać do nich bo oni nie przyjadą więc musimy jechać ze 2 h z małym dzieckiem do nich na jakąś wieś gdzie nie ma jeszcze warunków praktycznie do życia (budują dom) żeby oni mogli po prawie 8 miesiącach zobaczyć swoją wnuczkę bo nam jest nam jest łatwiej... to tyle na razie wracam do roboty mała sobie śpi na dworku babcia czuwa jakby się obudziła a ja mykam robić dalej porządki ale mi się cholernie nie chce ;/


Gabrysia urodzona 7.09.2010 o godzinie 16:05, waga 4220g, wzrost 57 cm.
Antosia urodzona 3.07.2012 o godzinie 1:14, waga 3695g, wzrost 53 cm.

..


[link widoczny po zalogowaniu]

witam. nie potrafię tu wstawić zdjęć. zapraszam do moje galerii.pozdrawiam


[link widoczny po zalogowaniu]

magdahus - pod zdjęciem w galerii masz coś takiego jak POKAŻ ZNAJOMYM i pod tym kody które się wstawia jedne dla miniaturek a drugie dla normalnej wielkości zdjęć


Gabrysia urodzona 7.09.2010 o godzinie 16:05, waga 4220g, wzrost 57 cm.
Antosia urodzona 3.07.2012 o godzinie 1:14, waga 3695g, wzrost 53 cm.

maxim co zrobić kazdy ma jakieś odchyły.. ale czemu oni są tak źle nastawieni??


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

maxim, no to rzeczywiście słabo... a musicie tam jeździć? nie możesz powiedzieć, że jak chcą zobaczyć Gabi to niech sobie przyjadą?

tynka, jak tam Anitka?? co do spacerów to ja wyszłam z Tymkiem na pierwszy dłuższy po 8 dniach, bo 6 spędzilismy w szpitalu. Ale nie wietrzyłam go przy oknie, ani nie wystawiałam na balkon.

Mały dziś prawie cały dzień spędzil na dworze ze mna a potem z babcią Już śpi od pół godziny, no i pewnie już na noc.


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

no więc od początku bo chyba Wam nie pisałam o tym widocznie
moi przyszli "teściowie" obwiniają mnie o wszystko co złe stało się ich synkowi, choć teraz wcale się nim nie interesują… zaczęło się od tego że przeze mnie nie wyjechał na studia do Szkocji… A jak zaszłam w ciążę to najpierw stwierdzili że teraz to idzie się do ginekologa po pigułkę i jest po sprawie ( zwiodłam ich że nie zrobiłam tak jak oni, nie usunęłam ja nie potrafiłabym)… a jak dowiedzieli się że urodzę to kazali mu wybierać albo ja i dziecko albo oni … jak już zadzwonili czasem to nawet nie zapytali się jak ja się czuję, czy z dzieckiem wszystko ok. tylko cała masa narzekań… nie widzieli Gabi wcale choć ma już praktycznie 8 mies, nie chcą jej widzieć… mówią że nie mają czasu bo dom budują chociaż jego matka od lat siedzi w domu i nic w nim nie robi (jak jeszcze do nich jeździłam to zero sprzątania zero gotowania tylko siedzi przed komputerem i telewizorem chyba że przed świętami) oprócz wychodzenia z psem na spacer… a nie mieszkają daleko… mogłaby wsiąść w samochód i przyjechać bo prawko ma… ostatnio M pojechał do nich po ponad pół roku odkąd się wyprowadził od nich… na święta przysłali małej prezent super tylko większość tych ubranek była za mała bo nie wiedzą ile dziecko mierzy i na tym się skończyło poznawanie wnuczki… wszystko co wiedzą co u nas się dzieję to od babci M ona dzwoni raz w tygodniu czasem raz na dwa tygodnie interesuje się i w ogóle, a oni mieszają jej w głowie że wszystko co złe to M i nie godzą się z nami przez nas… Poprosić ich o jakąkolwiek pomoc to oni nigdy nie mogą pomóc… tak to mniej więcej u mnie wygląda… cały czas znajdują wymówki żeby nie przyjeżdżać i w końcu jak coś tam u nich już stoi i myślą że co polecę jak na skrzydłach?? ostatnią wymówką w zeszłym miesiącu było że nie chcą Gabi znać bo jest w połowie moja i bym musiała ją pociąć żeby się z nią spotkali a teraz co nagle im przestało to przeszkadzać?? bo co nie rozumiem?? dowiedzieli się o ślubie i nagle akceptacja?? raczej wątpię.. dobra sorry rozpisałam się za bardzo


Gabrysia urodzona 7.09.2010 o godzinie 16:05, waga 4220g, wzrost 57 cm.
Antosia urodzona 3.07.2012 o godzinie 1:14, waga 3695g, wzrost 53 cm.

Hej ja zostalam mama w wieku 21 latek staralismy sie z moim Michalem prawie rok o naszego malego Kostka A teraz ma prawie 5 miesiecy i jest najcudowniejszy na swiecie