Moja ciąża, moja praca

Wysłane przez MAMA 

sylwiac25 (offline)

27-05-2010 00:27:03

Jaworzno
Witam
Cieszę się jak czytam tyle pozytywnych opinii na temat wyrozumiałych pracodawców. U mnie było różnie. Kiedy zaszłam w ciąże miałam umowę na czas określony, chciałam odczekać do 3 m-ca, żeby poinformować pracodawcę (bałam się zwolnienia). Zanim zdążyłam powiedzieć o moim stanie szefowa sama zapytała czy nie jestem przypadkiem w ciąży, potwierdziłam. Zapewniła mnie, że nie muszę się martwić o pracę i zapytała jak długo zamierzam pracować i kazała szukać mi kogoś na moje zastępstwo i wyszkolić. Przychodziły różne osoby, masę nerwów zjadłam an ich szkoleniu, nieodpowiedzialni rezygnowali, więc dostawałam opieprz, że to niby moja wina, pracowałam do samego końca. Po narodzinach dziecka wróciłam zaraz po macierzyńskim, dostałam umowę na czas nieokreślony i wtedy się zaczęło. Dziewczyna, którą wyszkoliłam która nie miała dzieci)została na moim oddziale a ja zostałam przeniesiona do innego miasta. Dojazdy zajmowały mi ponad 2 godziny w dodatku gdy ktoś tylko się rozchorował z dnia na dzień dowiadywałam się, że jutro jadę znów do innego miasta do pracy, nie wytrzymałam.Miałam małe dziecko i żadnej ochrony, szefowa zaczęła mi wyrzucać, że ukrywałam ciąże. Postanowiłam, że Zuzia jest ważniejsza i wystąpiłam z wnioskiem o udzielenie mi urlopu wychowawczego. Szefowa, przyjechała tego dnia na oddział i zwyzywała mnie, doprowadziła do łez i poniżyła, stwierdziła, że moje dziecko jej nie obchodzi. W trakcie urlopu wychowawczego dostałam propozycję pracy na umowę zlecenie, w bardzo dogodnych godzinach i blisko domu. Zaszłam w kolejną ciążę, moja szefowa z nowej pracy okazała się wspaniała, pytała o zdrowie,ustalała dogodne godziny pracy, po porodzie dzwoniła, odwiedziła mnie w domu z maleństwem i wręczyła pieniądze z okazji narodzin dziecka, nawet gdy już byłam na L4 i potem po porodzie już u niej nie pracowałam na każde święta szykowała dla mnie paczkę. Była tylko właścicielką sklepu i nie musiała tego robić a zachowała się naprawdę wspaniale w porównaniu z poprzednią szefową dużej firmy kredytowej.Kiedy u poprzedniej szefowej skończył się wychowawczy i okazało się, że jestem w drugiej ciąży, stwierdziła, że zrobiłam to specjalnie, po porodzie nawet nie pogratulowała, nie dostarczała moich druków L4 do Zusu, musiałam sama kontaktować się z księgową i je dowozić, za pierwszy miesiąc pobytu na L4 nie zapłaciła, a dokumenty o macierzyński przekazała do zusu z 2 miesięcznym opóźnieniem. Teraz firma jest w zasadzie w upadłości, oddziały pozamykane na pewno nie będę miała powrotu, obawiam się tylko czy po macierzyńskim, dostanę wszystkie niezbędne dokumenty by zarejestrować się w urzędzie pracy i na jakiej zasadzie zostanę zwolniona. Mam nadzieje, że nie skończy się na sądzie pracy. Na razie do 5 sierpnia jestem na macierzyńskim, Zus wywiązuje się ze zobowiązań, więc żyje spokojnie, ale cały czas jak sobie pomyśle co mnie czeka, że będę musiała się spotkać z tą kobietą to truchleje.


[link widoczny po zalogowaniu]

niespodzianka19 (offline)

27-05-2010 12:41:44

Stargard Szczeciński
Witam.
Pracuję w szkole podstawowej. Na zwolnieniu jestem juz od 4 miesiaca ciąży. Pierwszą ciążę stracialm i może dlatego z druga nie chciałam ryzykowac i narazac. Zresztą sama pani Dyrektor namawiała mnie na odpoczynek znając moje wczesniejsze przykre doswiadczenia. Mam umowe na czas nieokreslony, więc liczę na powrót do mojej klasy po macierzyńskim. Na razie jest ktos kto mnie zastępuję. Mam bardzo miłą atmosferę w pracy, często odwiedzam kolezanki na ploteczkachsmiling smiley
Zycze wszystkim takiego podejscia do przyszłych mamusiek w pracy.


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

marta2209 (offline)

27-05-2010 12:47:10

Witam Wszystkie...
Ja pracuje w fabryce-na produkcji i jak poinformowałam szefową o ciązy to zapytała sie mnie do kiedy mam zamiar pracowac,dodam że nie zmienil mi stanowiska pracy,i stwierdziła ze ciąża to ie choroba i moge dybac na taśmie dżwigając blachy,jak sie zaczełam buntowac to stwierdziła ze to nie moja wina że lekarz nie chce mi dac zwolnienia i mam robic bo ręce mam zdrowe
to potrafiłam odmówic jej podjęcia pracy.od stycznia jestem na chorobowym i nie zamierzam tam wracać,a dla mojej pani kierownik wszystkie dzieci to bachory i dała mi rade że mogłam sie zabespieczać...
Pozdrawiam


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

kasiag121 (offline)

27-05-2010 18:02:53

Witam wszystkie mamuśkismiling smiley
O kurcze ile tu kobiet w tak podobnej sytuacji jak ja(czyli beznadziejnej)...aż głowa mnie rozbolała od czytania tego:/
Do mojego szefa jak doszły plotki że zamierzam zajść w ciążę zaczął wymyślać bezsensowne powody aby mnie tylko zwolnić. Nawet wysłał mi wypowiedzenie za porozumieniem stron na które absolutnie się nie godziłam,gdyż mam umowę na czas nieokreślony!!! I jak już mnie chciał zwolnić to godziłam się tylko i wyłącznie na zwolnienie trzy miesięczne!!! Już miałam kierować sprawę do sądu ale.......okazało się że jestem w ciąży!!!mojej upragnionej!!! Byłam w szóstym tygodniu ciąży no i jestem pod ochroną i szef zwolnić mnie nie może. Pracowałam dla niego dziesięć lat!!! Byłam naprawdę dobrym pracownikiem...nigdy nie chorowałam...byłam na każde zawołanie.... W życiu bym nie pomyślała że z powodu ciąży zostanę tak potraktowana!!!! Jestem obecnie na urlopie wychowawczym i wiem że jak mi się skończy to w tej firmie nie ma już dla mnie miejsca...strasznie mi przykro z tego powodu gdyż bardzo lubiłam swoją pracęsad smiley((


[link widoczny po zalogowaniu]


[link widoczny po zalogowaniu]

monisia23 (offline)

27-05-2010 18:35:39

Głubczyce
Sama nie miałam z tym problemów, gdyż obie ciąże przesiedziałam w domku, nie pracując. Moja mama natomiast po dziś dzień opowiada, jak ukrywała swoją ciążę z moim młodszym bratem przed swoi pracodawcą, by tylko nie została zwolniona. Kiedy jednak szefowa zauważyła, co jest grane delikatnie kazała jej odejść z pracy, wyjścia mam nie miała...
Nigdy nie wiadomo na jakiego pracodawcę trafimy :/

merynosek (offline)

27-05-2010 19:09:02

Witam smiling smiley
Osobiście nie miałam problemów z pracodawcą ponieważ nie pracowałam.
Moja siostra natomiast pracuje w szkole i już od czwartego miesiąca poszła na chorobowe smiling smiley
Bez żadnych problemów smiling smiley

MAGA120 (offline)

27-05-2010 19:28:38

KATOWICE
Ja całe dwie ciąże przepracowałam i dobrze mi z tym dzieciaczki mam zdrowe jak rybki kochane.


marzenkasmiling smiley

anna_131 (offline)

27-05-2010 19:56:27

stalowa wola
Pracowałam do 7 miesiąca ciąży w sklepie spożywczym, nie dla tego,że bałam się zwolnienia,ale dlatego,że bardzo lubiałam tą pracę, klientów i szef był ok. Po prostu żal mi było odchodzić,ale zdrowie dziecka było ważniejsze.

barbarus (offline)

27-05-2010 20:07:54

bytom
no ja juz tu jestem podwujna babcia 2 pieknych wnuczek wanesyktora ma 2latkai9 miesiecy i inezktora ut rodzila sie14 maja tego roku i olka to wnnuk ale nie moj ale kocham go jak 2 wnusie w czesnym dziecinsteo ie zginal mu tata no coz zajmuje sie czasami wnukami swoje dzieci juz wychowalam teraz czekam na nastepne wnuki bo jeszcze mam corkei2 synow od najstarszego syna juz mam wszystkiego najlepszego mamom zyczew imieniu ich dzieci

Sympatyczna (offline)

27-05-2010 20:23:30

hm... jak widać doświadczenia są bardzo różne od bardzo pozytywnych, do negatywnych niestety...




Człowiek przestaje się bawić nie dlatego, że się starzeje, tylko starzeje się dlatego, że przestaje się bawić
Chcesz pisać na naszym forum? Załóż konto w 3 minuty i dołącz do nas już dziś!.

Kliknij żeby zalogować

Forum eBobas.pl - Statystyki

Globalne
Wątki: 6016, Posty: 1545982, Użytkownicy: 73665.
Ostatnio dołączył/a Justys80.

Statystyki tego forum
Wątki: 833, Posty: 147774.