WRZEŚNIOWE MAMY 2015

Wysłane przez goskaliszka 

Becia89 (offline)

13-04-2015 09:34:49

Sochaczew
Hej smiling smiley

Weekend minął bardzo szybko, w sobotę gości pełno narobiłam się w kuchni ale Maja zadowolona z urodzin. W niedzielę spędziliśmy u brata mojego męża kupili pieska labradora no i Maja się w nim zakochała nie chciała wracać do domu.
Brzuszek powoli rośnie, zamierzam dzisiaj nic nie robić zaraz kłade się i poczytam książkę koło 14 idę odebrac córcie z przedszkola i pójdziemy do cioci w odwiedziny Maja pobawi się z psiakiem.

muzyczka ślicznie wyglądasz smiling smiley
Kasiulka Wszystkiego dobrego na nowej drodzę życia smiling smiley Mój gin ma usg 4D i pewnie na połówkowym go poproszę żeby właśnie przełączył na 4D.

Miłego poniedziałku smiling smiley




[link widoczny po zalogowaniu]

duszek03 (offline)

13-04-2015 10:09:15

Łódź
Kasiulka wszystkiego najlepszego!!! Jak się nie zmieścisz w suknię to plener zrobicie już jak urodzisz.... zdjęcia z maluszkiem też będą miały niepowtarzalny urok smiling smiley

muzyczka super wyglądasz ! taka ciocia z maszyną to skarb smiling smiley

gajodka no trochę Cię nie było... winking smiley jak się czujesz?
Z laktatorem to jest tak, że ja niby miałam pokarm, miałam super laktator w domu ale córa nie potrafiła złapać cyca i ciągnąć. Musiałam przejść na butelkę a laktator sprzedać i kasę straciłam. Moim zdaniem - laktator zawsze można kupić, nawet jak będziemy już w domu. Ale bywa i tak, że jest nawał pokarmu i laktator jest potrzebny na już... Chyba nie ma złotego środka sad smiley Koleżanka ma ręczny (ma właśnie trzeciego maluszka) i jej wystarcza. Kwestia indywidualna smiling smiley

Becia córa zachwycona - to najważniejsze a Ty sobie wypoczywaj dzisiaj smiling smiley

Emiliano moja w domu też wariuje, więc chodzi w przedszkolu na wszystkie dodatkowe zajęcia.

Nam weekend minął strasznie szybko. W piątek zawiozłam córkę do moich rodziców (60 km w jedną stronę) i wczoraj ją odebraliśmy. W piątek poszliśmy do kina (pewno ostatni raz na dłuuuugo) w sobotę działeczka, małż naprawiał ogrodzenie, wsadziłam maliny, przekopał resztę warzywnika więc dosiałam marchewkę smiling smiley Zrobił mi też dołek na kompostownik smiling smiley Roślinki nam rosną, drzewka i krzaczki owocowe wypuszczają liście, rabarbar się przyjął - aż szkoda było wracać... Popołudniu pojechaliśmy do centrum do Galerii w Łodzi bo był Street Food Festival. Szału nie było ale zjedliśmy dobre mięsko i deser smiling smiley


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

duszek03 (offline)

13-04-2015 10:56:45

Łódź
Izuu mnie się wydaje, że moglibyśmy częściej bo w Łodzi mam teściów a Olga jest bez nas tak średnio raz na 2-3 miesiące więc to wg. mnie bardzo rzadko. Poza tym dopiero niedawno tak ją podwozimy, bo nie chciałam nadwyrężać moich rodziców. Teraz Olga jest już mądra i rozumie wiele rzeczy. Na każdą imprezę do znajomych chodzi z nami jako jedyne dziecko i biedna się nudzi sad smiley


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-04-13 11:04 przez duszek03.

gajodka (offline)

13-04-2015 11:29:51

Toruń
Duszek...to co piszesz o nie umiejętności chwytania przez dziecko cycusia to tez to co piszę o poloznej z powołania smiling smiley
Ręczny do rozkrecenia laktacji jest za słaby a i obstawiam że przy konczeniu laktacji z zastojem ewentualnym nie da rady. Ale tak jak piszesz kwestia indywidualną.
Dzięki. Czuję się w miarę choć wiecznie zmęczona i spiaca smiling smiley no i len górą. Brzuch. Mnie ciut ciągnie ale daję. Radę winking smiley

A Wy jak się czujecie?


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Kolejne szczęście smiling smiley

fasolkaa (offline)

13-04-2015 11:38:24

Wysoka
Hej dziewczyny smiling smiley

Muzyczka cudnie wyglądasz w tej sukience smiling smiley

Kasiulka dużo szczęścia na nowej drodze życia smiling smiley

Becia super, że Maja zadowolona z imprezki smiling smiley

Izuuu mnie bolały piersi od samego początku ciąży, ale nie zauważyłam, żeby sie powiększyły, nadal miseczka B. Zastanawiam się kiedy to nastąpi, koleżanka mówiła mi, że jej dopiero urosły krótko przed porodem. Może i u mnie tak będzie, chociaż czasem ból jest nie do zniesienia...

Jakoś od wczoraj jestem zdołowana, nie wiem dlaczego, czy to z tęsknoty za chłopakiem. Zauważyłam, że mam tak szczególnie przed wizytą u ginekologa. Zaczynam się wtedy martwić czy z dzidzią wszystko ok, czy bije serduszko i sama wmawiam sobie czarne scenariusze... Zastanawiam się kiedy poczuje pierwsze kopniaki, a może one już są i nie potrafię ich rozpoznać. Zastanawiam się nad stetoskopem, żeby zamówić z allegro i słuchać bicia serduszka, może byłabym wtedy spokojniejsza. Co radzicie dziewczyny, czy któraś z Was posiada stetoskop?

Jutro kolejna wizyta u ginekologa, mam nadzieję, że już poznam płeć smiling smiley

[link widoczny po zalogowaniu]


fasolkaa

Dewis (offline)

13-04-2015 12:30:41

A u mnie dól ...

żle się czuje , antybiotyk nie bardzo mi pomógł , jedynie krwiomocz zniknal ale nerki dalej bolą ... doszedł straszny kaszel jak przy zapaleniu płuc - z kazda tabl było gorzej i jakas infekcja tam na dole , do tego mam skierowanie do szpitala , gin podejrzewa stan przedrzucawkowy czy tak cos podobnego ... mam ciśnienie 170/95 , obrzęki i w 2 tyg przybrałam 5kg ... ciekawe z kim ja zostawie dzieci smutny no nie mam z kim , wiec pewnie nie pojade ... cos cuje ze zle się skończy to wszystko

Dziekuje dziewczyny za dobre słowa i wsparcie , już jak będzie troszke lepiej to odpisze każdej z osobna bo kiepsko się czuje i jakos nie bardzo mam chec na czytanie smutny


[link widoczny po zalogowaniu]

emiliano1 (offline)

13-04-2015 13:01:43

Police
Sorry Dewis, że to piszę ale jak nie pojedziesz do szpitala i stanie się coś z Tobą to kto wtedy zaopiekuje się dziecmi??


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

duszek03 (offline)

13-04-2015 13:04:38

Łódź
Dewis proszę idz do szpitala. Stan przedrzucawkowy jest groźny też dla Ciebie. Nie chcę Cię straszyć i rozumiem obawy ale musisz zadbać o siebie. Nie masz kogokolwiek z rodziny lub nawet sąsiadów na wsi, żeby zajeli się dziećmi? Albo niech ktoś z facetów pomoże mężowi a on zawiezie i odbierze dzieci ze szkoły. Ja wiem, że łatwo mi to pisać ale (może to i zbyt brutalne) ale pomyśl, że jeśli (!) nagle będziesz musiała jechać do szpitala to nie będzie czasu na organizację opieki czy pomocy dla dzieciaków. Raju, żebyś była bliżej to ja bym Ci się zajęła dziećmi!
Co do obrzęków to nic dziwnego, że tyle przybrałaś w 2 tygodnie. Też tak miałam w pierwszej ciąży. Moja gin kazała mi całkowicie odstawić sól. Teraz sama odstawiłam i jest ok. Co prawda czasem aż muszę sobie dosolić (kwestia chyba też mojej tarczycy) ale to tylko czasem winking smiley Teraz zaczyna mi pomału puchnąć jedna noga ale to też chyba dlatego, że ciągle ją podpijam pod tyłek jak siadam....

gajodka to się dogadałyśmy winking smiley
mnie też brzuch tak pobolewa, ciągnie w dól ale też daję radę winking smiley

fasolka ja te nerwy przed badaniami też mam. Przez to mi ciśnienie podskakuje przed wizytą i gin kazała mi założyć książeczkę do mierzenia w domu - i tu pięknie 110/75, zawsze miałam niskie.
wizytę mam w środę i też już myślę o tej miedniczce nerkowej... To naturalne, że się denerwujemy tylko mam wrażenie że tylko sobie szkodzimy bo nic nie da się zmienić a nerwy piękności ani zdrowiu nie pomagają winking smiley Będzie dobrze!!
Co do ruchów... w pierwszej ciązy jest trudno je rozpoznać i najczęściej wyczuwają je mamy w 20 tyg. czasem nawet dopiero w 22 tyg. więc się nie przejmuj, masz jeszcze sporo czasu.
Jeśli chodzi o stetoskop, nie jestem pewna czy będzie coś słychać, nie próbowałam a mam. Podejrzewam, że ma tu też znacznie jakość i producent tego urządzenia. Nie znam się więc się nie wypowiadam winking smiley Kupiłam ze 3 -4 tyg detektor tętna płodu (używany), użyłam kilka razy dopiero. Słychać na nim nawet że dziecko się rusza bo jest taki gwałtowny szum/dźwięk.
Fasolka spróbuj usiąść (chyba najlepiej na toalecie) pochylić się mocno do przodu i poczekaj, może maluszek Cię kopnie. Ja w takiej pozycji poczułam pierwsze ruchy. Moja mała najbardziej ruchliwa jest rano i wieczorem. Pamiętaj też, że jak chodzisz to bujasz do snu winking smiley


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

zuziak12 (offline)

13-04-2015 13:07:24

Łańcut
MAtko Dewis jedź do szpitala mąż też neich weźmie odpowiedzialność za swoje dzieci stan przedrzucawkowy a później rzucawka jest bardzo groźny i dla ciebie i dzieciątka więć mężą za szyję i nie ma zmiłuj
Muzyczka promieniejesz smiling smiley
Kasiulka wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia

DZiewczyny nei ma co się bać karmienia najważniejsze jest wasze pozytywne nastawienie no i znalezienie osoby która podpowie jak to robić choć na początku jest ciężko i sutki bolą niemiłosiernie to jednak jak juz się przyzwyczają to jest to coś wspaniałego. Jeśli chodzi o laktator ja mam ręczny ale nie korzystałam z niego za często bo cały czas byłam w domu ale czasem jak chiałam gdzieś wyjść na dłużej to dawał radę choć przyznam ręce bolały i sutki tez a odciągałam tylko z jednej piersi bo z drugiej nijak się nie dało więcej niż 60 ml. Piersi i sutki bolą mnie od jakiś 2 tyg staniki usztywniane tylko w niedzielę do kościoła bo takie tkliwe no i ze spaniem gorzej bo nie lubie spać w staniku a bez to mi cycki szewndają sie pod pachami tongue sticking out smiley no i spojenie łonowe czasem jak zacznie boleć to chodzić nie mogę bo promieniuje az do pachwn
Moim skromnym zdaniem to nei wiem czy siłownia to nei za duże obciązenie jak na nasz stan smiling smiley

za tydzień usg juz nei mogę się doczekac kolejnego spotkania z maluszkiem miłęgo dnia dziewczynki smiling smiley


[link widoczny po zalogowaniu]


[link widoczny po zalogowaniu]

Monika91 (offline)

13-04-2015 13:14:40

Pabianice
Fasolkaa, ja u rodziców mam stesoskop i nasluchiwalam ostatnio i nic nie było słychać ;-( jakieś szumy i jakby pukanie ale nie wiem czy to dzidzia czy nie..także albo ja po prostu nic nie słyszę albo za wcześnie na słuchanie przez stetoskop :-)

Dzisiaj byłam u ginekologa.. Ostatnio zlecil mi jakieś badanie .. I ja je zrobilam dopiero w czwartek, a się okazuje ze to jakieś co się czeka na wynik kilka dni..i nie było do tej pory wyników i dostalam opieprz! :-) ale co tam.. Mam skierowanie na USG, umowilam się na 22ego, mam nadzieje ze dowiem się kto tam siedzi.. Chciałam partnera zabrać, myślicie ze lekarz nie będzie miał nic przeciwko? Zawsze sama chodzilam i nie wiem jak to z tymi wizytami panów..bo te na NFZ to ani zdjęcia nie dają ani nic :-( to nawet nie zobaczy..

Mnie ostatnio brzuch pobolewa na dole, ale gin mowil ze nic złego się nie dzieje..

Co do ciśnienia... Ja u ginekologa mam 160/100 ostatnio.. I dostalam leki i miałam mierzyc dwa razy dziennie i w domu piękne..a jak ide na wizytę i po badaniu mi położna mierzy to zawsze takie wysokie..


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]
Chcesz pisać na naszym forum? Załóż konto w 3 minuty i dołącz do nas już dziś!.

Kliknij żeby zalogować

Forum eBobas.pl - Statystyki

Globalne
Wątki: 6016, Posty: 1546062, Użytkownicy: 73665.
Ostatnio dołączył/a Justys80.

Statystyki tego forum
Wątki: 833, Posty: 147774.