Hej Mamuśki
Ale się rozpisałyście
Porky nic się nie martw wagą Dzidziusia. Popatrz na mnie - w pon moje dziecko waży 1900, a dzień później 2300 więc z tą wagą to nigdy nic nie wiadomo dopóki się nie urodzi. Fajnie, że z przedszkola jesteś zadowolona
Żabcia w Krk w szpitalach jest tak, że na str www jest zawsze napisane co trzeba do porodu, co dla mamy, co dla dziecka. Z tego co patrzyłam to co szpital to spore różnice. W jednym chcą kilka kompletów ubrań w innym tylko 1 na wyjście, w jednym kocyk albo nic a w innym rożek więc najlepiej szukaj inf w szpitalu gdzie chcesz rodzić
Magdalena też mam tą pastę. Teściowa mi kiedyś kupiła i w sumie to ona taka uniwersalna
i do garnków, i do zlewu i do grilla
itp
Beatka i u Ciebie już Dzidziuś na horyzoncie
już bliżej niż dalej. Za niedługo okaże się, że większość z nas zamiast lipcowymi mamusiami będzie z czerwca
Rzenka 5 - super, gratulacje
widać, że współpraca była owocna :>
Mixa tego właśnie, że się tyle na to wszystko napatrzyłaś też Ci współczuję
żal takich kruszynek, zwłaszcza jak się je jeszcze osobiście widzi a nie tylko "ze słyszenia", że gdzieś komuś tam. Ale już nie długo! Jesteś dzielna i silna!
Justyna to faktycznie poród nie taki zły chyba miałaś
- pozazdrościć. A co do Aluśki to 3mam kciuki żebyście jak najszybciej trafiły do domu! Co dom to dom
Kasia zgadzam się z Tobą w kwestii tego komentowania kobiet w ciąży :/ ja usłyszałam niedawno, że "do czego to dzisiaj doszło - dzieci rodzą dzieci" - komentarz jednej kobiety do drugiej jak się odwróciłam do nich w kolejce w sklepie. A dzisiaj kobieta też w sklepie do mnie: a pani tak może w tej ciąży w takich spodenkach chodzić? - z racji tego że mieszcze się bez problemu w prawie wszystkie ubrania z przed ciąży byłam ubrana w zwykłe czerwone spodenki na gumce i nie wiem o co jej chodziło :/
Ja byłam dzisiaj na badaniu w kierunku paciorkowca. Musiałam sama pojechać prawie 50 km i powiem Wam, że ostatni raz jechałam za kierownicą. Niby brzuch mam mały, ale z racji wzrostu muszę siedzieć blisko żeby wygodnie sięgać do pedał a to = się z tym, że pomiędzy brzuchem a kierownicą mam 2 cm luzu i przy chociaż lekkim, gwałtownym hamowaniu mam po Oliwierku :/
więc koniec jazdy za kierownicą.
Zrobiłam sobie pierwszy raz w życiu kompot z truskawek taki na zime w słoikach, a jutro może zrobię jakieś konfitury
[link widoczny po zalogowaniu]