Virpi – nadal nie napisałaś nam jak udała się impreza Twojej Gwiazdy. Szumne zapowiedzi przygotowań i cisza. Obiecana fotka i lipa ;( Rozumiem, że jesteś tak zmęczona, że nie masz siły pisać. A z tym zwolnieniem to niestety coraz częściej ZUS się czepia. Zresztą nie wiem czy słyszałyście ale nasz ukochany rząd szumnie zapowiadał takie kontrole.
Emilia – jestem również zdecydowanie za za taką tajną grupą na fejsie. Szkoda, że nie wpadłyśmy na to wcześniej. Wtedy można by było spokojniej ale z drugiej strony jak my byśmy się odnalazły? Nieładnie tak wyżywać Siena chłopie. Pamiętaj że to proste w obsłudze stworzenia i nie dość że niewiele zrozumie to jeszcze będzie mu przykro, że nic złego nie zrobił a spotyka go opr… Oczywiści e wyślę link do faceebooka ale najpierw muszę załapać jak to się wysyła na prv. Trochę techniki i człowiek się mota….
Adela – nie jesteś jedyna z dodatnim GBS (ja też mam na plus) ale mój lekarz mówi aby sie tym nie przejmować. Po prostu poród w osłonie antybiotykowej. Dziewczyno tyle rzeczy może się zdarzyć, że skoro mają na to sposób to czym Ty się przejmujesz? Oczywiście jest to dyskomfort ale do cholery wszystkiego nie jesteśmy w stanie uniknąć. Co do problemów z pęcherzem, to może zabrzmi to głupio ale jest taki sobie sposób naszych babć aby wydrążyć dużego kartofla, nalać do niego denaturatu i podpalić. Stanąć nad tym okrakiem owinięta kocem aby ciepło nie uciekało i poczekać aż się wypali. I wiecie, że to skuteczne?
Stefanek 91 – nabieraj sił dziewczyno bo już niedługo będziemy ich strasznie dużo potrzebowały. Trzymam kciuki za szybki powrót do formy… W ogóle ta końcówka jest męcząca i nie zdawałam sobie sprawy, że aż tak.
mamaMilusi – to współczuję bólu. Ja wtedy jem nospę jak tak strasznie mnie kłuje ale mój lekarz mówi, że to objaw skracającej się szyjki. Więc może i u Ciebie też tak jest. Na grzybicę dobry jest primafucort tylko niestety na receptę. A kryzysem się nie przejmuj. Pogoda taka, że ogólnie poziom nieszczęścia z bliżej nieokreślonych powodów rośnie, każda z nas to ma.
marta_vn- też się cieszę że chwilowo mam pracę z głowy choć, to nie jest tak do końca, bo każdego dnia wiszę co najmniej połowę na telefonie. Niby wszyscy wszystko wiedzą i są dobrzy tym co robią ale z podejmowaniem decyzji i odpowiedzialnością za nie nadal jest problem. Wiesz, że zazdroszczę Ci tego co robisz? Też marzyła mi się gra na skrzypcach ale rodzice stwierdzili że to niepraktyczne więc skończyłam szkołę muzyczną na akordeonie czego tak serdecznie nienawidziłam, że dziś gram już tylko ślubnemu i teściowej na nerwach Z tym goleniem, to zatrudnij męża, przecież widział Cię już z każdej strony Trochę to krępujące ale bez przesady. Masz rację, pewnie już niedługo z dwupaku zostanę w wersji pojedynczej ale z tego co pamiętam, to Ty trochę pomagałaś naturze w przyspieszeniu porodu a ja mam szlus na amory od początku ciąży więc pewnie doczekam grzecznie do terminu choć Malina konkretnie wyraża już swoje zdanie, że jej ciasno, bo czasem brzuch to skacze do góry i boję się czy nie okręciła się pępowiną i się nie dusi bo takie gwałtowne i konwulsyjne te ruchy. Ale liczę na to że liczbę nieszczęść już wyczerpałam i musi być ok…
mizerykordia – wierzę, że masz już dość i współczuję ale w ogóle jesteś ogromnie dzielną kobietą. A z tymi kamieniami to faktycznie trzeba coś zrobić. Co do rankingu pojawienia się naszych maluchów na świecie, to ja z przyjemnością oddam Ci swoje miejsce Odkąd dowiedziałam się że jestem w ciąży wymyśliłam sobie, że moja mała ma urodzić się 2 kwietnia i na ten termin mam ustalony zabieg, a będzie jak będzie. Odnośnie ruchliwości jak moja bratowa która niedawno urodziła zobaczyła mój brzuch to stwierdziła, że jej dziecko też się ruszało ale tak subtelnie, a mój Pulpet to po prostu tornado. Ale cieszmy się ze są żywotne, to przynajmniej z dobrym temperamentem dadzą sobie radę w życiu….
krecikowa83 – to zakładaj lipne konto na fejsie. Przecież nie odejdziesz teraz…. Niefajne to by było. Z tego co pamiętam chyba też jesteś z urzędu więc rozumiem Cię doskonale choć ja ze swoją prywatnością już dawno się pożegnałam. I ciesz się, że nie masz apetytu. Ja przed ciążą ważyłam 55 kg a dziś 89, mega spuchnięte nogi i problem z poruszaniem się…
nstankie – rozumiem, ze przeprowadzka to szczęście i ogromne emocje ale oszczędzaj się dziewczyno, bo przed nami ostatnia prosta. I współczuję choroby chłopa. Przecież ich jak palec boli to rozpacz w kretkę i tragedia narodowa. Mojego jak coś boli to od razu agresja…
Asiula7573, spioszek188 – niestety znieczulica ludzka jest ogromna i więcej nietajnych zachowań jest od strony kobiet niż mężczyzn. Nie przemęczajcie się
I na koniec zanim stworzę drugą „Trylogię”…. Właśnie mój mąż patrząc na moje klepanie w klawiaturę zapytał czy może nie lepiej by było urządzić nam „konwent hipopotamów”? Zebrało się chłopu na żarty… A tak na poważnie to żałuje, jesteśmy po całej Polsce bo faktycznie można by zorganizować spotkanie…..
[link widoczny po zalogowaniu]