Planujące ciążę/bycie mamą 2019

Wysłane przez kajva 

kajva (offline)

31-03-2018 17:58:47

Witajcie kobietki!
Wiem, że istnieje podobny wątek dotyczący roku 2017, jednak już ciut się przeterminował. Czytałam kiedyś dziewczyny z tamtego wątku i chciałabym stworzyć coś podobnego, jednak aktualnego. Wiem, że część dziewczyn już nie tylko doczekała się dwóch kreseczek, ale i maluszka obok - niech i nam się tak poszczęści!
Ogólne zasady wątku?
Rozwiązanie ciąży nie wcześniej niż na początek roku 2019, rzecz jasna może być później mały grymaśnik
Starania jeszcze nie zaczęte, ale w planie na najbliższy, lub nieco dalszy czas smiling smiley

Ja sama mimo młodego wieku od dawna już marzę o dziecku, a odkąd pamiętam o dużej rodzinie. Ze względów zdrowotnych lekarze popędzają, zarówno endokrynolog jak i ginekolog. Póki co starania jako takie są jedynie w planie, do tego czasu muszę zadbać o kilka aspektów swojego zdrowia. Za wysoka waga, IO, PCOS, podejrzenie dwurożnej macicy, Hashimoto z niedoczynnością tarczycy. Za sobą mam jedno poronienie w 7 tygodniu.
Czy są wśród Was kobietki, które tak jak ja planują ciążę lub bycie mamą na przyszły rok? smiling smiley
Staracie się już, czy dopiero planujecie?

Kami1988 (offline)

01-04-2018 11:32:29

Piła
Witaj Kochana!
Ja jestem z wątku 2017. Niestety jeszcze mi się nie udało zafasolkowac.
Cały czas czekam i mimo czasu, który już mija wciąż mam nadzieję...

kajva (offline)

01-04-2018 12:32:50

Witaj Kami!
Podczytywałam nieco tamten wątek, ale już ładny kawał czasu temu, więc gdy wczoraj do niego zajrzałam, to rzeczywiście nastąpiło sporo zmian.
Wierzę, że nowy wątek to nowa pula szczęścia, więc musi się udać smiling smiley

Kami1988 (offline)

01-04-2018 20:18:19

Piła
Też mam taką nadzieję- nadzieję, że w 2019 będę już miała swoje upragnione maleństwo. Mam nadzieję, że wreszcie się uda zajść w ciążę.. już tyle czasu minęło...
Opowiesz coś o sobie?

Uchwyconewkadrze (offline)

06-04-2018 08:03:29

Prusice
Hej! Ja już się staram, za tydzień testuję smiling bouncing smiley jeżeli by się udało to wypadnie na przełom2017/2018 winking smiley

kajva (offline)

07-04-2018 15:14:41

O mamo, ale zakręcony tydzień... Stąd ta cisza z mojej strony winking smiley w pracy miałam kocioł, do tego sporo zamieszania w kwestii mieszkania i tak poszło.

Uchwyconewkadrze witaj! smiling smiley zapewne miałaś na myśli przełom 2018/2019, więc z całego serca życzę upragnionych 2 kreseczek i jeśli tylko masz chęć to zapraszam w nasze póki co nieco skromne progi smiling smiley

Kami wiem, że zwykle mówi się, że czas nie działa na naszą korzyść, że chciałoby się, by udało się od razu, jednak może dla Ciebie pisany jest właśnie taki scenariusz, takiego wyczekanego Maleństwa... smiling smiley nie martw się Kochana, naprawdę wierzę w to, że budując sobie takie pozytywne miejsce zwiększamy pulę szczęścia i szanse na dwie kreski i trochę nieprzespanych nocy.

Coś o mnie... Pracuję w zawodzie okołomedycznym, jeśli tak można to ująć.. smiling smiley Jeszcze się uczę, a właściwie zdobywam papier, by mieć podkładkę w razie "W" do pracy. W domu mam dwa cudne mruczki, mieszkam sama w wielkim mieście, od czerwca-lipca już Mój mi planuje rozrzucać skarpetki po chałupie, bo się wprowadza. Cóż, wiekiem młoda, jednak właśnie ze względów zdrowotnych o macierzyństwie myślę nieco wcześniej niż planowałam. Z nieMałżem jesteśmy razem już ponad cztery lata, a znamy się hoho i jeszcze trochę winking smiley długo nam zeszło na podchody grinning smiley już od jakiegoś czasu przebąkuje mi, że kolejnemu koledze urodził się maluch, że może o tym pomyślę itd itd... i myślę smiling smiley wie doskonale, że chciałabym, ale spokojnie i rozsądnie. Dziś właśnie zabieram się do znalezienia dobrego ginekologa w swoim mieście, żeby zabrać się za ten temat raz, a dobrze i po cichu liczę na to, że nie będzie tak źle, jak do tej pory mówili inni lekarze i w ten rok uda się wszystko ogarnąć.

Jak minęły Wam święta i ostatni tydzień? Jak u Was wyglądała/wygląda kwestia przygotowań do ciąży?

Uchwyconewkadrze (offline)

07-04-2018 15:18:11

Prusice
Tak, chodziło o 2018/2019, nie zauważyłam smiling smiley

Kami1988 (offline)

07-04-2018 16:24:47

Piła
Witajcie;-)
Kilka tydzień minął bardzo szybko. Dzisiaj wzięłam się za wiosenne porzadki przed.domem a od rana skusilam się na zakupowe szaleństwo. ;-)
Weekend samotnie bo mój pracuje wiec skoro nie.ma.go w.domu trzeba było sobie zorganizować weekend;-)
Wczoraj odebrałam wyniki tsh i prolaktyny
Moje wyniki:
Tsh 2.22 uUl/ml
(Normy: 0.3-5.0)

Prolaktyna 21.02 ng/ml 31S
(Norma: 5.00-35)

Dzisiaj też u mnie plamienia czyli cykl nieudany. Muszę zadzwonić do ginekologa- endokrynologa i umówić się na wizytę. Na prywatną czeka się około dwóch tygodni czyli teoretycznie będzie to czas owulacyjny.
Zobaczymy...
Pozdrawiam serdecznie

kajva (offline)

07-04-2018 20:30:05

Kami tsh wygląda ładnie, zależy jeszcze czy masz z tarczycą jakieś problemy itd. Mogłoby być ciut niższe, ale i tak jest oki smiling smiley ja w styczniu miałam troszkę ponad 27, także zazdroszczę.... smiling smiley co do prolaktyny się nie wypowiem, bo nie wiem. Ja umówiłam się do ginekologa na poniedziałek na popołudnie, opinie ma super, więc mam nadzieję, że będzie wart tego.. smiling smiley

kajva (offline)

10-04-2018 10:27:36

Byłam wczoraj u nowego ginekologa, chyba u tego już zostanę. Jeszcze podczas usg dopytywał mnie o współżycie w ostatnim miesiącu, ale w sumie olałam to...
Wiadomo, interesowało mnie bardziej w jakim stanie są jajniki, co z dwurożnością macicy, jaki plan działania dalej.
Odesłał do endokrynologa, bo jak to powiedział mógłby dać mi skierowanie na badania i sam zacząć leczyć, jednak może się okazać, że endokrynolog spojrzy na to szerzej i będzie chciał coś jeszcze sprawdzić, np przysadkę czy nadnercza i woli w tak złożonym przypadku jednak odesłać pacjentkę pod opiekę endokrynologa, niż samemu ryzykować przeoczenie czegoś. Doceniam takie podejście smiling smiley
Z racji zmiany miejsca zamieszkania i komplikacji z wyjazdami moich poprzednich lekarzy właściwie zostałam bez jakiegokolwiek lekarza, więc i endokrynolog będzie nowy. Może i dobrze, spojrzy na sprawę świeżym okiem smiling smiley

Mam w sumie jednak jedną wątpliwość... dopiero wieczorem w domu zauważyłam coś na zdjęciu usg, które dostałam. Przetrzepałam wszystkie dotychczasowe zdjęcia i nigdy nic takiego nie było. Niestety nie mam zdjęć z okresu poronionej ciąży, nie pamiętam z tego wszystkiego czy ich nie dostałam, czy zniszczyłam, ale nie mam.

Może któraś z Was podpowie co to za czarna plamka na zdjęciu po lewej stronie. Zdjęcie jest z pomiaru endometrium, podobno jest mizerne, ale obok zobaczyłam coś, czego na żadnym innym zdjęciu tego typu nie mam. Jakiś element budowy, coś normalnego co zawsze się tam znajduje, a ja zwykle przeoczyłam? Ślad po poronionej ciąży, czy jeszcze coś innego...?

[link widoczny po zalogowaniu]
Chcesz pisać na naszym forum? Załóż konto w 3 minuty i dołącz do nas już dziś!.

Kliknij żeby zalogować

Forum eBobas.pl - Statystyki

Globalne
Wątki: 6014, Posty: 1547850, Użytkownicy: 73665.
Ostatnio dołączył/a Justys80.

Statystyki tego forum
Wątki: 368, Posty: 114712.