Konkurs na forum "Moja torebka i ja"

Kocham moje torebki za to że po prostu są moje... za to że są takie wyjątkowe i kolorowe, duże, małe, pakowne, eleganckie i szokujące. Uwielbiam torebki za to, że ich noszenie sprawia mi przyjemność, czuję się wyjątkową kobietą, a kolekcjonowanie ich to jak wciągające hobby. Moje znajome, koleżanki i przyjaciółki zawsze zachwycają się moim nowym nabytkiem Uwielbiam nosić torebki, uwielbiam kupować i dopasowywać je do innych dodatków : butów, szalików, rękawiczek, swetrów, płaszczy....
Ja bardzo często zmieniam torebki, dlatego w zaopatrzeniu zawsze mam kilka błyszczyków, chusteczek ... problem stanowią j klucze i portfel, których mam jedynie 1 sztukę i zazwyczaj nie w tej torebce co trzeba. Niekiedy zdarza mi się jechać autem bez dokumentów i kluczy do domu...
Najdziwniejszą rzeczą jaką wyciągnęłam z mojej dużej torebki - worka, były klocki hamulcowe, które mąż kazał odebrać ze sklepu, a o których zupełnie zapomniałam i byłam przekonana, że je zgubiłam lub pozostawiłam gdzieś po drodze w sklepie... nie kryliśmy zaskoczenia kiedy po 2 tygodniach dźwigania, odkryłam że ciężarem który bardzo dokucza w torebce-worku są owe zagubione klocki hamulcowe
ze wszystkich torebek jakie macie Państwo dostępni, najbardziej spodobała mi się ASSISI listonoszka. Jest delikatna, elegancka, a zarazem ma stylowy kształt. podobają mi się kolory koniak, orange i beż. są wyjątkowe. Przypominają mi kolory słońca, lata, ciepła. I z pewnością pasowałaby do mojego zimowego płaszczyka i czapki


[link widoczny po zalogowaniu]


[link widoczny po zalogowaniu]

"Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat..."

Witam Was moi Kochani,
wszyscy tu jacyś mocno rozpisani!
Co się dzieje na eBobasie,
post konkursowy jest chyba na czasie.
Szał torebkowy nas napadł chyba,
ja się tu poczuję, jak w wodzie ryba.
Także wezmę w nim udział,
o moich torebkach napiszę tutaj.
Moda jest jak młodość, szybko przemija,
ja za modą nie idę, a jestem trendy chyba.
Dla mnie ważne jest dobrze się czuć,
dobrać dodatki trzeba dobrze móc!
Kolory są ważne, do każdego stroju inny,
ja mam czerń, brąz, biel i czerwień,
myślę, że będą pasowały do wszystkiego,
nawet czegoś estrawaganckiego.
Uwielbiam torebki z długim paskiem,
nie wiem dlaczego, tak już jest zwyczajnie,
kocham motywy kwiatów i wstążeczki,
niczym moje córcie swe laleczki,
za taką torebkę oddam milion złotych,
gdybym je miała pod ręką, nie myśląc długo o tym!
Różne okazje to różne torebki,
robimy kolekcje, niczym w teatrze marionetki,
duże torebki bardzo się przydają,
bo przecież jestem również mamą,
trzeba w nich pomieścić wszystkie ważne rzeczy,
zabawki, kolorowanki, ku uciesze dzieci,
znajduję w nich szminki, cienie, dokumenty,
papierki, słodycze, różne gadżety,
nie noszę natomiast śrubokrętów czy młotka,
bo to niebezpieczne i mojego męża działka.
Jestem niestety bardzo wybredna,
dlatego na zakupy często idę sama,
mąż daje kasę i siedzi w domu,
dobrze, że w sklepach jest tyle do wyboru,
każdy trafi w swoje gusta,
każda kobieta ma więc uśmiechnięte usta,
gdy już dokonam właściwego wyboru,
nikt nie jest w stanie popsuć mi humoru,
i idę szczęśliwa i zadowolona,
idę ja, a u mego boku ONA!!!

Wybieram:
[link widoczny po zalogowaniu]
mała, śliczna, po prostu urocza, każda kobieta się w niej zakocha,
ja moje serce jej już oddałam, szkoda że to w konkursie nie jest wygrana

Moja torebka i ja tworzymy jednosc. praktyczna, dobrana, orginalna, przyciagajaca wzrok. ahh, ilez to razy maz zlosci sie i nie potrafi zrozumiec ze te buy nie pasuja do tej torebki i tak nei mozna wyjsc do ludzi. pierwsza rzecz na jaka zwracam uwage kupujac nowa torenke to praktycznac, duzo kieszonek na setke moisz szpargalow, pomadka, ołowek, cos przeciwbulowego(nigdy nic nie wiadomo) w porze zimowej dodatkowa para skarpet, jak to mowia, przezorny zawsze ubezpieczony! kolor wgmnie tez jest wazna kwestia, oddaje osobowosc. osoba ktora jest na tyle odwazna zeby nosic żółta, rózowa lub inny zwariowany kolor lub deseń jest wesola i zwariowana. kobieta u której torebki maja stonowane kolory jest bardziej powazna , ułozona. no ale kto powiedzial ze mama musi byc poważna uwielbiam kolorowe torebki, w ciekawych ksztaltach! dzieki temu u nikogo ze znajomych nie spotkalam podobnej torebki do mojej. tylko raz, kiedy kolezanka dostala od kogos taki prezent urodzinowy. nooo i wtedy przez przypadek wzielam zmiast swojej torenbki jej. nawet nie wyobrazacie sobie mojego zdziwienia gdy zamiast mojego tysiaca bardzo potrzebnych gadzetow w torebce zastalam sok, bulke i kilka ksiazek!, na szczescia sprawa szybko sie wyjasnila i wszytsko wrocilo do prawowitych wlascicielek. o ale my do tej pory mamy fajne wspomnienie.
teraz kupujac nowe torebki kieruje sie dodatkowo wielkoscia, przy malym szkrabie kazda dodatkowa kieszonka jest na wage zlota! pieluszki pampersy smoczki maskotki, dodatkowy tysiac szpargalow bez ktorych nie da sie wyjsc z domu. jak widac kobiety od narodzin maja duze wymagania
z oferty sklepu na chwile obecna ta torebka najbardziej mi sie podoba [link widoczny po zalogowaniu] piekny kolor jest idealnym akcentem na szaro-bure jesienne i zimowe dni! bo przeciez jakos trzeba sobie radzic

Moja torebka to taka głębia
Która tajniki w sobie zgłębia
Subtelności i miłości
Ona kryje moje radości
Służy mi dzielnie od samego rana
Bo para z nas jest bardzo zgrana...
Ona skrywa me tajemnice
A ja dumnie przemierzam ulice
Zawsze w niej znajdę jakieś słodycze
Rozpałkę do grilla a nawet znicze
Krem do rąk i balsam do ciała
Oraz łyżeczka do jogurtów mała
Mam w niej także dwie kosmetyczki
Lekarstwa perfumy i do ucha patyczki
Resztki popcornu i paluszek słony
Oraz młotek ciężki dla koniecznej obrony.

Moja torebka to taka głębia
Która tajniki w sobie zgłębia
Subtelności i miłości
Ona kryje moje radości
Służy mi dzielnie od samego rana
Bo para z nas jest bardzo zgrana...
Gdy jestem głodna ona niczym lodówka
Podrzuca kanapkę i szepce "to dla zdrówka"
Gdy chce mi się pic i jestem spragniona
Butelkę napoju serwuje mi ona.
A gdy deszczyk letni pada
Ona na parasolkę się nada
A gdy za oknem jesienna słota szaruga plucha
Torebkę niczym mięciutką poduszkę przykładam do ucha.
Gdy słonko przygrzewa w samo południe
Ona na mej głowie prezentuje się cudnie
A gdy chcę przycupnąc w parku na trawie
Ona służy jako siedzisko a ja świetnie się bawię.
Moja torebka pełni też funkcję kosmetyczki
Znajdę tu szminkę perfumy i do ucha patyczki
Czasami służy też za kosz na śmieci
Zwłaszcza wtedy gdy idą ze mną dzieci.



wybieram:
[link widoczny po zalogowaniu]

tak sobie przed komputerem siedziałam
i torby na stronach verostilo oglądałam
i jakież było moje zaskoczenie
znalazłam torbę jak marzenie
a potem głośno się roześmiałam
bo jeszcze na e-bobasie wyczytałam
że razem w konkursie torby rozdajecie
bo uszczęśliwić bardzo nas chcecie
dlatego teraz przekonam was
że na wygraną przyszedł czas
ja powinnam wygrać torbę ową
taką super piękną i odlotową
bo ta torba to moja wymarzona
ona dla mnie jest stworzona
służyłaby mi dzielnie od samego rana
bo para z nas by była zgrana
i zabrałabym moją torbę ulubioną
na wyprawę długą i szaloną
do lasu do parku na rynek stary
do pracy do szkoły i na wagary
i w słońcu i w deszczu i w podróży
ta torba ciągle dzielnie mi służy...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-11-20 20:49 przez becia114.

Torebka hymmm...
Różnie to z nią u mnie bywało. Początkowo nosiłam głównie torby z mnóstwem kieszeni. Potem małe torebeczki które kompletnie się nie sprawdzały.
W liceum i na studiach używałam wyłącznie torby na laptopa, kwadratu (plecak wojskowy) oraz (TAK moje Panie) torby po masce gazowej.
Gdy dowiedziałam się o 1 ciąży używana była tylko 1 torba z kompletu od wózka. Teraz zaczynam życie od nowa i zaczynają towarzyszyć mi różne torebeczki, mam zieloną batyckiego, srebrną z h&m, czarną z reserved, i w paseczki czarno białe z terra nova.
Wybieram torebki kierując się przede wszystkim pojemnością i do jakiego celu będą używane. Teraz stawiam na średnią pojemność, ciekawy design, kolor pasujący do innych dodatków z mojej garderoby - buty, szaliki, rękawiczki, czapka. Moja torebka musi mieć wiele kieszeni ułatwiających mi porządek w torebce bo jestem straszną bałaganiarą.
Przy 2 dzieci jest troszkę ciężko, trzeba szybko znajdować rzeczy w torebce i pomieścić w niej to co jest potrzebne. Smoczki, soczek, jakaś przekąska. Ja znalazłam idealną torebkę dla siebie. Jest nią :
http://www.verostilo.com/aktowki_skorzane/damskie/sardegna_lux_torba_aktowka_skorzana_kolor_camel_dg22a.html
Jest pojemna, ma wiele kieszeni które ułatwią mi życie, jest piękna i na co dzień i od święta
Pozdrawiam Joanna, Szymon i Dominik

Moja torebka i ja... hm... torebka, to nieodzowny element mojego stroju, imagu... Powinno w niej znaleźć się wszystko to, co jest mi w każdym dniu niezbędnie potrzebne. Poza oczywistymi rzeczami, takimi jak: portfel, telefon, czy kosmetyczka, musi być jeszcze miejce na jakieś małe co nieco. Ale któż to wie, co to właściwie może być... W przypadku nas - kobiet - pewnie wszystko, bo przecież torebka dla nas, to świętość, studnia bez dna i choćby nie wiem jakich była rozmiarów, to znaleźć w niej można wszystko.
Dla mnie powinna być przede wszystkim praktyczna. Torebkę zmieniam w zależności od pory roku lub pogody, latem z reguły wybieram tzw. "szmacianki", by feeria barw ożywiła mój look, a zimą i w pochmurne dni, torebki "nieprzemakalne". Marzy mi się jednak torebka taka z prawdziwego zdarzenia, odpowiednia na każdą pogodę i każdą okazję. Praktyczna i elegancka, zarówno na wyjścia do pracy jak i luźne spotkania, czy spacery. Taką też prostotę i elegancję znalazłam w tej torebce, którą wybrałam
[link widoczny po zalogowaniu]
Ma ona wszystko, jest pojemna, funkcjonalna, praktyczna, cieszy oko i pasuje do mnie. Niezwykle skromna, ale jakże elegancka. I jeszcze dodatkowy pasek. Jak dla mnie magiczna - 2 w jednym, bo można zmieniać jej kształt w zależności od potrzeb.
Nic tylko cieszyć oko i zagospodarować jej wnętrze.

Zawsze starałam się, żeby mój wizerunek oraz to jak się ubieram, było zgodne z trednami, jednak tymi klasycznymi trndami, czyli z tymi, które nigdy z mody nie wyjdą. W moje szafie zawsze była biała koszula,szpilki, czarne cygaretki oraz oczywiście czarna torba. Teraz jako kobieta w siódmym miesiącu ciąży nie mogę pozwolić sobie na szpilki,a swoją ukochaną białą koszule jestem wstanie włożyć jedynie na ramiona, jedyne co mi pozostaje to piękna torba, dzięki, której mogę przypomnieć sobie siebie sprzed siedmiu miesięcy Pomimo to jestem strasznie szczęśliwa, że niedługo będę mamą i tak jak kolekcjonuję ubranka dla mojej córeczki, również mi jako młodej mamie, przydałaby się piękna, skórzana torba, która pomieści moje błyskotki, kalendarz, telefon jak i maskotke, czy pieluszki mojego bobaska

Torba, która najbardziej przypadła mi i małej w moim brzuszku to model:

[link widoczny po zalogowaniu].

Wybrała ten model, ponieważ uważam, że jest to model uniwersalny i lepiej jest mieć jedną, porządna torbę, które sprawdzi się zarówno do jeansów i wózka przed mna, jak i do ukochanych szpilek i białej koszuli

Torebki damskie to świat kobiet zamknięty przed okiem mężczyzny.
Czasem w sklepie jak coś przymierzam,mówię do męża potrzymaj torebkę....a ona trochę waży Zawsze wtedy pada pytanie: CO TY TAM NOSISZ? A ja odpowiadam potrzebne rzeczy Nieraz sama z siebie się śmiałam....kiedy szukając kluczy telefonu itp itd na podłogę....wysypałam zawartość torebki...trzeba przyznać,że ta metoda działa bo zawsze znalazłam to co chciałam no cóż my kobiety tak mamy i jest nam z tym dobrze

Znane jest powiedzenie: "pokaż mi swój dom, a powiem Ci kim jesteś". Osobiście uważam, że analogicznie można rzec: "pokaż mi swoją torebkę, a powiem Ci kim jesteś". Dlaczego? Bo torebka to klucz do damskiej duszy. Jej wygląd, rozmiar, kolor, styl, zawartość - wszystko to mówi o kobiecie więcej niż tysiące słów... Czy śledzi trendy, jest zwolenniczką klasyki, a może lubi to, co oryginalne? Czy preferuje kolory i fasony rzucające się w oczy, kontrastujące czy może raczej pastelowe, delikatne? Czy nosi tylko najpotrzebniejsze rzeczy czy też w jej torebce można znaleźć dosłownie wszystko? A idąc dalej tym tokiem rozumowania - czy jest osobą lansującą nowe trendy, ślepo podążającą za modą czy też może zmierzającą pod prąd? Czy ceni sobie ład i porządek czy artystyczny nieład?...
Jeśli o mnie chodzi uwielbiam torebki duże i małe - w rozmiarze XXL, pozwalające na zabranie ze sobą wszystkiego co uważam za niezbędne (a uwierzcie mi - jest tego sporo!), ale i w wersji mini na uroczyste okazje. Torebka jest dla mnie jak biżuteria - wykończeniem stroju, kropką nad i, przysłowiową wisienką na torcie. Lubię, gdy w miarę możliwości jest oryginalna, fikuśna, zabawna, choć nie oznacza to, że odcinam się od klasyki i elegancji...
Przykładem torebki, która zrobiła na mnie wrażenie i którą chętnie znalazłabym w swojej szafie jest PELLICCIA TOREBKA Z FUTERKIEM kolor TAUPE z kolekcji VeroStilo: http://www.verostilo.com/torebki_skorzane/casuale/pelliccia_torebka_z_futerkiem_kolor_taupe_e4c.html
Dlaczego? Bo jest oryginalna, pojemna, ciekawie rozwiązana, kolorem kojarząca mi się ze spokojnymi jesiennymi popołudniami, a dzięki futerku sprawiająca wrażenie, że mogę w niej zmieścić sporo rodzinnego ciepła i wziąć je ze sobą gdzie zechcę...

Ja i moja torebka.
Bez niej nie wychodzę z domu, jest jak moja druga prawa ręka, tylko, że w niej mam wsystkie niezbędne rzeczy, które pozwalają mi wybrnąć z niezręcznej sytuacji. Często mój chłopak się mnie pyta , co ja mam w tej torebce, ale przecież nie będę mu tego tłumaczyła, bo i tak tego nie zrozumie. Wybierając torebkę dla mnie kieruję się praktycznością, żeby z=mieściły się w niej wszystkie niezbędne rzeczy, pasowała do mojego ubioru i była modna, ale w dzisiejszych czasach prawie wszystko jest mode, to tylko kwestia stylu. Ja osobiście lubię duże torby, z dużą ilością różnych kieszonek i najlepiej na długim pasku, zeby można było przełożyć przez ramię. Jest to bardzo wygodne, bo nie muszę się martwić, że spadnie mi z ramienia, albo ktoś mi ją zabierze. Dlatego przeglądając torebki VeroStilo znalazłam kilka fantastycznych modeli, które idealnie dopasowałyby się do mojej garderoby, ale jedną którą wybrałam jest [link widoczny po zalogowaniu], posiada wyszystkie cechy mojej pożądanej torebki, a do tego pasuje do moich nowo zakupionych butów, oraz ulubionej sukienki. Tylko żeby jeszcze była okazja móc się tak pokazać.

Od zawsze miałam problem z torebkami.Nie kupuję ich zbyt często (jak to się mówi "raz na ruski rok",i to wtedy ,gdy ta stara się zniszczy,porwie itp.W tamtym roku w wakacje kupiłam sobie fajną torebeczkę,udało mi się niechcący upolować w ciuchlandzie za 5 zł.Jednak po jakimś czasie zaczęła się zużywać,więc kupiłam sobie fajną ,nową na allegro.Była super,taka mała,jak kuferek,ale pojemna...Niestety,w te wakacje zepsuł się zamek,torebka odeszła na bok.Postanowiłam kupić sobie nową,ale nie miałam za co,wiec w zastępstwie nosiłam jakąś co dostałam od mamy.Była nawet w miarę.Ale gdy dostałam pieniądze na imieniny (we wrześniu) pobiegłam do sklepu i zadowolona wybrałam sobie taką dużą,białą,która spodobała się też mojej nastoletniej córce.Niestety,okazała się bublem,zaczęła się szybko rwać,a mnie zaczęło wkurzać to,że nic nigdy nie mogłam w niej znaleźć.Wszystko latało,zmieniało miejsce,zwłaszcza telefon.Wróciłam do tej sprzed ponad roku,którą kupiłam za 5 zł.Obecnie przymierzam się do kupna torebeczki na co dzień,do pracy, coś w stylu kuferka.Nie lubię jednak wielkich,wolę małe,podręczne,tak by miało wszystko swoje miejsce.No i wyglądała elegancko.Może uda mi się tutaj na forum....hm.Nie mam szczęścia do torebek,i zastanawiam się dlaczego.Czy torebki mnie nie lubią czy ja nie umiem się z nimi obchodzić ,skoro tak szybko się psują?

Na stronie sklepu spodobała mi się ta [link widoczny po zalogowaniu]. Jest ona fajna ,bo można nosić w dwóch wersjach.Wygląda na stabilną i może jej tak szybko nie zniszczę (o ile wygram...).I przede wszystkim przypomina mi tę co miałam.
Bardzo bym chciała...

Moja torebka musi być duża, bo w małej jakoś nie potrafię się zmieścić. Odpowiednio duża torebka, sprawia że czuję się zawsze fajnie gdy gdzieś wychodzę, a kolor i rodzaj zależy od nastroju. Przechodząc koło wystaw staram się po prostu ich nie oglądać, bo strasznie kuszą, chyba że idę z mężem, wtedy sobie popatrzę bo wiem że mój mąż na pewno nie pozwoli bym wybierała kolejną torebkę niestety trzeba mieć umiar, wiem że ma rację więc odpuszczam.
[link widoczny po zalogowaniu]
Akurat ta torebka podoba mi się najbardziej, ponieważ patrząc na nią nawet przez chwilę nie mam wątpliwości że jest idealna i właśnie taką chciałabym mieć

Moja przygoda z torebkami zaczęła się dosyć późno, bo pierwszą torebkę kupiłam, gdy miałam 24 lata...Do tej pory funkcję torebki spełniały małe plecaczki bądź torebko-plecaczki Uważałam po prostu, że jest wygodniej nosić je na plecach niż na ramieniu, z którego się zsuwają. Aż do momentu kiedy stwierdziłam, że czas na zmianę, powinnam to zrobić i kupić sobie torebkę! Byłam tak podekscytowana jakbym szykowała się na randkę z wymarzonym facetem! Przeglądałam mnóstwo torebek i coraz bardziej zaczynałam wątpić czy wybiorę taką, która będzie odzwierciedlała mnie... Znalazłam i tak mi sie podobała, że od tamtej pory zabierałam ją do pracy, na spotkania i wyapady do pubu. Muszę powiedzieć, że wtedy mieszkałam za granicą kilka lat i tego dnia kiedy kupiłam ową torebkę poszłam na spotkanie z przyjacielem, który był staryszym i dojrzałym mężczyzną. Kiedy sie spotkaliśmy zapytałam wielce uradowana i szczęśliwa "i jak?" obracając się kilka razy wokół włąsnej osi, a on zafrasowany nieco patrzył i patrzył, bo nie wiedział o co chodziło (włosy obcięła czy kolor zmieniła? a może nowa bluzka?). Kiedy powiedziłam, że chodzi o torebkę i że to moja pierwsza w życiu torebka i jak zaczęłam opowiadać jak się czuję wreszcie dopełniona i jak prawdziwa kobieta, która apropo cieszy się z tej torebki jak małe dziecko z lizaka, to on po prostu się nie mógł powstrzymać, żeby się nie śmiać, bo co jak co, ale tego się nie spodziewał po mnie
A najdziwniejszą rzecz jaką nosiłam w torebce? Młotek I to było wtedy, kiedy mieszkałam za granicą i robiłam małe przemeblowanie w pokoju. Chciałam przywiesić kilka ramek na zdjęcia i pożyczyłam od kolegi młotek do tego zadania. A że nie widziałam go kilka dni to za każdym razem, jak gdzieś szłam to miałam go w torebce. I któregoś razu dzwonił mi telefon, który był w torebce i ja zaczęłam wyjmować wszystko co w niej był włącznie z młotkiem, aby wreszcie znaleźć ten telefon. Proszę sobie wyobrazić jaką minę miał mój owy przyjaciel z którym spotkałam się na kawie, kiedy zobaczył młotek
A ta [link widoczny po zalogowaniu] podoba mi się najbardziej choć był to trudny wybór spośród naprawdę kilku pieknych torebek. Podoba mi się kształt, gdyż w swej wielkości jest bardzo delikatna i dziewczęca a zarazem bardzo praktyczna Gdyby była czerwona byłaby dodatkowo bardzo sexi Ale właśnie ten kolor "granat jeans" dodaje jej ponadczasowości jak jeans'om i pewnej nutki niewinnej dojrzałości, gdyż pasuje i młodej dziewczynie i dojrzałej kobiecie

W mojej torebce - cała codzienność,
wszystko, co trzeba każdej kobiecie,
tak oczywiste i tak niezbędne,
jak błękit niebu, jak wiersz poecie.Moja Torebka to świat kobiety
Ja cały mój barwny świat w niej noszę.

Torebka jest nierozłącznym atrybutem każdej kobiety z wyjątkiem przypadku, gdy właściwe sobie na siebie nie trafiły.
Na studiach miałam dużą, czarną, lnianą na mocnych skórzanych uszach. Przeszła wiele znosząc ciężary mądrości lub, jak kto woli, makulatury. Po studiach już nigdy czarnej nie miałam. Zawsze brązy lub szarości, jedną miałam białą, ślubną, no i kilka kolorowych sezonówek, które najczęściej kończą żywot razem z końcem lata. Zawsze są duże, jak nie książki to pieluchy i akcesoria, co tu dużo gadać, dużo wszystkiego oprócz tego, co na tę chwilę szukamy.
W sklepie VeroStilo podoba mi się czarny prawie kuferek [link widoczny po zalogowaniu] , bo duży i elegancki, pyk, pyk, pyk, już siebie widzę w kozaczkach szpicach, ale bardziej moja jest ta: [link widoczny po zalogowaniu] , codzienna ale subtelna i ciepła .


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

Bloguś [ebobas.pl]



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-11-23 17:30 przez gbmdarecka.

W swojej torebce zawszę nosze wszystko co niezbędne (a jest tego troszkę). Torebka to mój wierny przyjaciel niezbędny w każdej chwili podczas długiego dnia.Nieoceniony atrybut każdej kobiety. Idealna torebka, nie może być ani za mała, ani za duża. Idealną byłaby torebka listonoszka , której zdjecie poniżej
[link widoczny po zalogowaniu]
Idealna wielkość, uniwersalna, wygodna wymarzona dla nie jednej kobiety



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-11-23 23:40 przez ewelinaw2.

Torebka damska to świat kobiety cały mój barwny świat w niej noszę,na koncert Bajmu stare bilety
w kieszonce z boku znaleźne grosze, błyszczyk do ust, od córki laurka,chusteczki, szyszka, perfumy
pocztówka...bo na niej ładna chmurka
Kalendarz, notes ważnie się pusząw głównej przegródce, obok portfela przypominają że jest niedziela.
Moja torebka to kopalnia skarbów śmieszne mieszkają w niej niespodzianki.

Ze sklepu wybieram torebkę [link widoczny po zalogowaniu] ponieważ jest moją wymarzoną i co najważnejsze jest pakowana i bardzo stylowa.

Jak większość kobiet, lubię torebki. Mam już ich kilka, ale ciągle jakaś nowy model wpada mi w "oko". Cóż w mojej torebce można znaleźć dużo rzeczy zaczynając od pieluchy chociaż jednej dla synka po skarpetki, książeczkę zdrowia, krem do rąk, perfumy portfel, spinki, jakieś drobne, które wypadły z portfela, gumki do włosów, pomadka ... Mój mąż jak tylko zaczynam czegoś szukać w torebce ciągle mi grozi, że zrobi mi porządek! Ja tylko wdycham...

[link widoczny po zalogowaniu]
Powiem to tak... patrząc na tą torebkę ideał....
Przede wszystkim przez ramię, większa czyli zmieszczą się 2 pieluchy i jeszcze jedne perfumy
A fiolet idealnie pasował by do mojego białego płaszczyka Z reszt aprzyciąga uwagę!



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-11-25 16:50 przez kasienka__87.

Moja torebka ze mna sie nie rozstaje, ja bez niej nigdzie sie nie udaje. Zyjemy ze soba od wiekow, jestesmy dla siebie lepsze od najlepszych lekow, nawzajem o siebie dbac sie staramy, a przy tym duzo ciekawych sytuacji mamy. Czesto bawimy sie w chowanego, jak ja zdenerwuje to nie znajde niczego. Staram sie jednak by szczesliwa byla i jestem dla niej zawsze bardzo mila. Nie zostawiam jej na podlodze - mowi ze pieniadze jej uciekaja, ja tam tym przesondom nie wierze, chociaz moze i racje maja. Nie wiem pieniadze mi jeszcze nie uciekaly bo moze i okazji do tego nie mialy, albo moja torebka swietnie ich pilnuje, pewnie w roli ochroniarza dobrze sie czuje No i to wlasnie ja i moja torebka na codzien, zyjemy ze soba w zdogdzie.. ona zas zawsze jest w modzie. Staramy sie jak mozemy, i bardzo chcemy byc mile dla siebie i zyc jak w niebie!
Wybralam dla niej kolejna kolezanka, a tak oto sie przedstawia: [link widoczny po zalogowaniu]
Torebka APPIA TOREBKA KUFEREK SKÓRZANY kolor CZARNY [S50h] to dla mnei marzenie do spelnienia. Jest po prostu sliczna i moje oczy swieca sie na jej widok. Czarna klasyczna torebka, nie za duza nie za mala, schowa co trzeba do wszystkiego pasuje, tego potrzebuje!

Nigdzie nie ruszam się bez mojej torebki.Kiedyś miałam ich dosyć sporo (inni mówili nawet ,ze je kolekcjonowałam) ,ale po urodzeniu synka ,prawdę mówiąć nie stać mnie na prezentowanie sobię ciągle nowych torebek. Chyba najbardziej odpowiadają mi dużę torby, ponieważ mogę tam zmieścić wszytsko ,co potrzebuje a kiedy wybieram się gdzieś z synkiem oczywiście trzeba wziąć jego ulubione zabawkiNa wyjścia ,typu wesela preferuje małe torebki typu kopertówka ,gdzie zmieszczę wyłącznie telefon i portfel.Szczerze mówiac kiedy weszłam na stronę ,,Vero stilo'' dostałam oczopląsu ponieważ podobają mi się prawie wszystkie modele.Jednak wybrała najbardziej funkcjonalną i pasującą do mojej osoby czarną torebkę skórzaną [link widoczny po zalogowaniu]

,,Moja torebka i ja" to właściwie temat jak każdy inny z gatunku ,,Moje/a ...", czyli niesiony akuratnymi zmianami. Nigdy nie było między nami (torebkami i mną) wielkich namiętności, zwykle przywiązanie i sympatia przychodziły z czasem.
Pierwsza torebka to wspomnienie budzącej się kobiecości. Fiołkową w kwiaty sprezentowała mnie - chłopczycy ciocia. Po paru latach leżakowania w szafie spojrzałam na torebkę łaskawszym okiem i nagle okazało się, że jest moją jedyną powierniczką w robieniu tajniackiego makijażu po drodze do szkoły (tusz do rzęs, puder i lusterko) - w końcu jakoś trzeba było trenować uwodzenie płci brzydkiej
Studia z dala od domu rozpoczęłam z krwiście czerwoną, lakierowaną torebką, żeby nie zniknąć w uczelnianym tłumie. Wybór był impulsywno-kompulsywny, po prostu pierwsza rzucała się w oczy na sklepowej półce. Niestety, rzucała się w oczy również wszystkim prowadzącym - nie pamiętam, ile razy wylądowałam przy tablicy licząc wytrzymałość belki albo stężenie jonów w roztworze z jej powodu. Ale nie da się ukryć, że ten cudowny kolor dodawał mi energii i był równie szalony jak studenckie życie. Jedynie nasza współpraca skończyła się gwałtownie - pękniętą rączkę byłam w stanie znieść, ale rozwalony zamek, to było już zbyt wiele. Do tego stopnia, że kolejną towarzyszkę życia kupiłam w 3 minuty! Zarabiałam już na własne życie i zbliżał się mój ślub, miałam więc pewną niemałą sumkę pieniędzy na koncie... Wystarczy powiedzieć, że na nową drogę życia weszłam wprawdzie uczesana przez samą siebie, bo sczesałam się na torebce do zera, codziennie w ręce miałam za to skórzane, karmelowe, obszerne cudo udające wprawnie krokodyla. Z biegiem czasu przyznaję, że warto było sobie pozwolić na ten luksus - dodawała mi pewności na każdej rozmowie kwalifikacyjnej.
Co się dzieje teraz? Jestem młodą mamą i co dzień coś mnie zaskakuje. Może zaskoczy mnie nawet moja nowa torebka? Tymczasem najbardziej podoba mi się [link widoczny po zalogowaniu] -jasna, optymistyczna, mająca wiele miejsca...na nowe doświadczenia!


[link widoczny po zalogowaniu]

Torebka to dla mnie bardzo ważna rzecz, mam wiele torebek, tak by dopasowac torebkę do każdej stylizacji. Jest dla mnie takim super-dodatkiem, choć czasem gra główną rolę. Idealna torebka musi być szykowna i pojemna, bo nosze naprawdę wiele rzeczy - nie do końca potrzebnych Uwielbiam torebki dlatego, że nie lubię nosić rzeczy w kieszeni, więc każda Moja torebka ma ciężko.

Moja torebka
musi być wielka.
Jeśli mieści dużo rzeczy
bardzo mnie to cieszy
i wspaniałym jest dodatkiem,
nową kupię znów ukradkiem.
Chyba, że dostanę od VeroStilo
byłoby mi niezmiernie miło!
Także o ta torebeczkę proszę
z wielką chęcia ją ponoszę.

[link widoczny po zalogowaniu] - Torebka idealna dla mnie, wygląda na dużą, poza tym jest piękna, stylowa a właśnie o to mi chodzi. Idealna do mojego zimowego płaszcza i przyrzekam, że będę o nią dbać

Kocham torebki-maleńkie kopertówki,w których ukryję tylko szminkę,te większe,we wnętrzu których zmieszczę najpotrzebniejsze drobiazgi,a nawet te ogromne,które są idealane na zakupy i w swym wnętrzu ukryją przed ciekawskim spojrzeniem męża kolejną nową zdobycz-a jakże również torebkę.Mam ich całą kolekcję-kopertówki,plecaczki w zależności od wielkości i koloru.Torebki to moja wielka miłośc-no cóż,taka już jestem.Uwielbiam wieczorami siadac i patrzec na nie,dotykac,zmieniac i dobierac do reszty stroju.Nie ma nic przyjemniejszego,niż przekładanie z jednek torebki do drugiej całej zawartości.Dla mnie torebka to nie tylko dodatek ale i niezwykle potrzebny gadżet,w którym ukryję telefon,portfel czy ukochaną zabawkę synka.To taki mój mały pomocnik,niczym krasnoludek-o czym tylko pomyślę wyjmuję z jej wnętrza.Czasem zdarza się również w niej odnaleźc przedmioty,które z wyobrazeniem kobiecości mają niewiele wspólnego jak np;maleńką wiertarkę akumulatorową,z którą przeżyłam nie lada przygodę,kiedy przypadkiem załączyła mi się w torebce podczas jazdy a ja od razu pojechałam do mechanika aby sprawdzic czy wszystko w porządku z samochodem.Jakież było zdziwienie moje i mechanika,kiedy w trakcie rozmowy znów włączyła się tajemnicza zawartośc wnętrza torebki i wyjęłam wiertarkę.No cóż-torebka skrywa różne tajemnice!
Czy jest coś bardziej kobiecego,niż kobieta szukająca w swej torebce dzwoniącego telefonu?Nie ma.Bo kobieta i torebka są jak jedna dusza w dwóch ciałach.Torebka jest niczym swoisty pamiętnik,w którym wnętrzu ukrywamy nasze małe tajemnice bez których co dnia nie tylko nie potrafiłybyśmy się obejśc ale i nie byłybyśmy sobą.To w jej wnętrzu w rozmaitej wielkości przegródkach niczym na stronach pamiętnika malują się nasze zdarzenie i marzenia.
Moja torebka wielkością mogłaby rywalizowac z walizką o pierwszeństwo i niczym kolorowy ptak w rozmaitych barwach nawet w jesienny ,pochmurny dzień sprawia,że się usmiecham i chwytając ja za plecioną skórzaną rączkę wybiegam co dnia do pracy mając świadomośc,że w ręku mam wszystko co najważniejsze.To moja ulubiona z kolekcji.Kolorowa,pojemna i niezwykle kobieca,to z nią przeżyłam mnóstwo przygód i to w niej skrywam małe pamiątki z wakacji.Jak np.kamyk zniesiony ze szczytu Tatr,gdzie wbrew wszystkiemu weszłam i pokonałam swoje słabości.W innej kieszonce czeka na mnie w maleńkim drewnianym puzdereczku mini skarabeuszek szczęścia kupiony w Egipcie i maleńka muszelka z Sopotu,którą znalazłam wraz z mężem podczas wieczornego spaceru.To wszystko to moje wspomninia,które kiedy odnajduję pojawia się uśmiech na twarzy.W tej torebce mam też pierwsze zdjęcie USG synka,który wówczas był tylko maleńką kropeczką na ekranie a dziś jako prawie trzyletni smyk szaleje w pełni krasie.Ot maleńki wspomnienia te najlepsze,najszczęśliwsze.Moja ulubiona torebka,duża i miękka,idealna jako poduszka w czasie podróży i siatka na zakupy.Moja torebka z kolekcji dziesiątek innych.Kupując nie zwracam uwagi na modę czy trendy.W moim torebkowym świecie nie to jest najważniejsze.Dla mnie liczy się ten impuls,to maleńkie coś nieświadome mówiące mi,że ta a nie inna jest dla mnie stworzona.Przyznaję,że ze względów czysto wygodniarskich najczęsciej sięgam po te wielkie torebki a czasem nawet bezkształtne worki,które i tak mają to coś-czasem jest to pleciona rączką,innym razem świecące kryształki,które uwielbiam a czasem poprostu styl,który ubóstwiam zwłaszcza w torebkach skórzanych.Dlatego też od razu szybciej zabiło mi serce ,kiedy na stronie VeroStilo zobaczyłam ją [link widoczny po zalogowaniu] w cudownym brązowym odcieniu,lekko starzona.Idealna do pracy bo zmieściłaby mojego laptopa a do tego z jaką klasą się prezentuje.Już widzę oczyma wyobraźni jak maszeruję z nią przewieszoną przez ramię i czuję się jak biznes women.O tak!Lubię kiedy torebka dodaje mi pewności siebie i sprawia,że z mogę iśc z dumnie podniesioną głową-a ta torebka ma to bez wątpienia.W skrócie o tej skórzanej artystce mogę powiedziec-BOSKA!

"Nie cierpię tego. Po prostu nie znoszę. Jak słyszę „weź sobie, mam to w torebce” to oblewa mnie zimny pot. Zaczynałem od pytania – w której… Już nieraz dałem się wrobić i szukałem – „jest w kieszonce”. Pytanie tylko czy tej w środku, z boku, na zewnątrz, małej czy dużej??? Mało tego- żeby to odnaleźć muszę wyciągnąć telefon, klucze, notes, długopis, perfumy, krem do rąk, pieluchę, chusteczki do pupy, smoczek, wysuszoną kromkę chleba, krem na słońce, baterię od aparatu, dwie smycze, kilka błyszczyków… Teraz więc odpowiadam „sama sobie wyjmij” albo wyrzucam całą zawartość, co spotyka się od razu z ostrą reakcją żony. Jednak i ona kiedyś mocno się zdziwiła grzebiąc w tym swoim przepastnym worze niezbędnych skarbów, gdy natknęła się na … pedał od roweru. Fakt, że było to po jakiejś imprezie, lecz zagadka skąd się tam wziął, do tej pory nie została rozwiązana…"


Myślę, że to doskonale opisuje zawartość mojej torebki... Należę do kobiet, które w torebkach noszą niemal wszystko, dlatego niezależnie od trendów w modzie moja torebka musi być całkiem spora. Nie mówię, ze od razu wielki worek, ale malusieńkie kopertówki są nie dla mnie. Wybieram raczej takie bardziej kobiece i eleganckie,wychodze z założenia, że im mniej ozdób tym torebka jest bardziej uniwersalna i ponadczasowa. Zresztą nie lubię jak coś jest upstrzone. Wiadomo, że jednak modą trochę się kieruję choćby przy wyborze koloru. Jak jest moda na jakiś i na przykład przeważa on w mojej szafie bądź po prostu wszystkie sklepy oferują ten kolor to często i ja go mam. Iod ubiegłego sezonu modny stał się kolor nude, camel czy po prsotu kolor skóry, jednak niestety takiej torby jeszcze nie posiadam. I dlatego wybrałabym:

[link widoczny po zalogowaniu]

Ta torba to 100% tego, o czym marzę:
10% idealnej barwy
10% odpowiedniej wielkości
10% skóry o doskonałej jakości
10% elegancji i klasy
10% kobiecości
10% prostoty
10% pięknego designu
10% najnowszych trendów
10% uniwersalności
10% ponadczasowości

MOJA TOREBKA TO:

PRYWATNA ŁAZIENKA przepełniona kosmetykami, gdzie szminka napotyka na opór błyszczyka,

PRYWATNE BIURO zapełnione makulaturą, piśmiennikami, piórami, długopisami którymi zapisuje bardziej czy mniej potrzebne informacje,

PRYWATNA KUCHNIA, bo za sprawką mojego jedynaka odnajdę tam cukierki, pokruszone ciasteczka czy nawet skórki od banana,

PRYWATNY POKÓJ DZIECIĘCY pełny gwarnych cudowności, zwanych popularnie zabawkami ( maskotki, ludziki Lego czy resoraki),

PRYWATNA BIBLIOTEKA, skrywa się w niej książka lub ciekawa gazeta np. ulubione Zwierciadło.

PRYWATNE STUDIO FOTOGRAFICZNE –uwielbiam robić zdjęcia, więc zawsze przy sobie mam aparat kompaktowy, aby uchwycić niezapomniane chwile!

PRYWATNY WERNISAŻ ZDJĘĆ –pasjonuje się fotografią i w mojej torebce pomieszkują mini wydania albumów z wyjątkowymi zdjęciami.

PRYWATNY URZĄD – w którym skrywają się wszelkie dokumenty ujawniające rocznik mych 18-nastych urodzin!

PRYWATNY BANKOMAT – skromny polski portfelik skrywa nieco pieniążków i karty ( no nie te do gry)!

Jestem pod urokiem torebki pewnej, której to adres jest mi znany, bo to jest sklep Vero Stilo. W nim się mieści wiele kobiecych pragnień, lecz moimi marzeniami pragnę się podzielić. FABRIZIA - LUX TOREBKA SKÓRZANA to moje pragnienie, o kolorze MOKKA to moje spełnienie. W niej pomieszczę wszelkie tajemnice, a zabawki czy skórki od banana do plecaczka synka przerzucę. Będę się o nią troszczyła, nigdzie jej nie zgubię! Będzie mą towarzyszką na dobre i złe, bo taka torebka to spełnienie marzeń kobiety…

MATKI POLKI

PRZYKŁADNEJ ŻONY

IDEALNEJ PANI DOMU!



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-11-29 22:13 przez AsienkaPL.

Moja torebka, to połowa mnie, moja druga połówka- czasem zastępuje męża
Moja torebka, to apteka - zawsze musi być w niej osobna kieszonka na "coś od bólu i inne suplementy"
Moja torebka, to również torba na zakupy kiedy już nie starczy reklamówek po odejściu od kasy w sklepie!
Moja torebka, to kawałek łazenki-kosmetyczki-zawsze pod ręka muszę mieć coś do paznokci, włosów, ust, itp.
Moja torebka, to także "plecak synka"- "mamo schowasz mi mojego robocika"?
Moja torebka, to kawałek mojej pracy i część domu w formie papierów- zawsze noszę jakieś dokumenty.
Moja torebka, to również solidna przjaciółka nie na jeden sezon- prawie jak emerytka
Moja torebka, to miejsca na kilka kluczy od różnych drzwi, kart płatniczych, rabatowych, telefon, w razie potrzeby zmieszcze tam 1,5 litra wody i tenisówki na fitnes, dam radę wcisnąć dość sproy aparat cyfrowy, jak sie uprę to 8 książek wejdzie, rzecz jasna nie wszystko na raz, bo to torebka przecież, nie torba podróżna dlatego własnie musi być duża, pojemna, dobrze jak ma kilka kieszeni i wyrazisty kolor [link widoczny po zalogowaniu] zakochałam się



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-12-01 15:18 przez rabarbarek.

Oj torebki nasze kochane ,która kobieta ich nie kocha ? To nieodłączny element naszej garderoby bez niej ani rusz. Mamy w nich prawie wszystko-to mały niezbędnik hmm czasem nawet u niektórych nie taki mały.Moja torebka jest torebką zawsze tylko praktyczną i funkcjonalną, zwłaszcza od kiedy jestem mamą.Musi być łatwe otwieranie, wygodne noszenie, neutralny kolor.Ostatnio bardzo lubuje się w torebkach typu listonoszka są dla mnie najbardziej funkcjonalne, zakłądam przez ramię i mam wolne ręce by prowadzić wózek lub wziąść dziecko za rączkę - cenię sobie poprostu wygode.My matki zazwyczaj potrzebujemy 2 pary rąk i doby , która trwa przynajmniej 25h - niestety taki nasz los
Gdybym mogła sobie zażyczyć torebkę ze sklepu charm.com.pl byłaby to ta torebeczka : [link widoczny po zalogowaniu]
właśnie moja kochana listonoszka .Dlatego bo już jak wyżej pisałam jest wygodna, idealna dla mnie .do tego kolor , który uwielbiam niebieski, błękitny, morski , lazurowy , granatowy i wszelkie pochodne tego cudownego kolorku.

Moja torebka jest wyłacznie moja i nikt nie ma do niej wstępu, biedny mąż dostaje na głowe kiedy do niej zagląda i zawsze sobie odpuszcza! Jest w niej dosłownie wszystko, zaczynająć od drobnych kosmetyków, dokumentów, cukierków, gum do żucia, perfum, rozsypanych drobnych pięniędzy kończąć na pampersach i zabawkach mojej córeczki Na dłuższe wypady biorę dużą torebkę, teraz najczęściej w kolorze musztardowym bądź szarym. Na wypady krótsze biorę małą czarną torebeczkę z najmodniejszymi w tym sezonie ćwiekami! Uwielbiam nowośći, każda kobieta powinna mieć torebkę a w niej ukryte swoje skarby, u mnie tyle torebek co par butów Małe, duże, kolorowe i te mniej wymyślne ! Mam swoje dwie ulubione torebki, które zmieniam w zależności gdzie wychodzę

[link widoczny po zalogowaniu]
A o to moja wymarzona torebka, bo w mojej kolekcji brakuje czarnej uniwersalnej, która do wszystkiego pasuje i wszystko się w niej zmieści. Piekne akcenty w kolorze czekolady dodają jej uroku. Niby zwykła a mnie zachwyciła swoją prostotą ale i modnymi dodatkami, cuuuudowna!

jak mówi staropolskie przysłowie "kobieta ma w torebce wszystko poza porządkiem"

chcąc zadać kłam tej niezwykle krzywdzącej opinii wystarczy znaleźć torebkę idealną - choć poszukiwania mogą zająć długie godziny, dni, tygodnie ... mi znalezienie cech idealnej torebki zabrało lata, przez które w mojej szafie zebrała się masa torebek, które miały być idealne ale po krótkim czasie okazywało się że nie są

do czego doszłam przez te lata? - moja torebka musi być uniwersalna - nie znoszę przekładania rzeczy z jednej torebki do drugiej bo na 100% czegoś zapomnę, więc torebka musi zdać egzamin i jako torebka do pracy, i na wyjście na zakupy i na spacer z dziećmi.

cechy torebki idealnej (według mojej skromnej osoby)
-kolor - najlepiej czarny - bo w zasadzie do wszystkiego pasuje i się nie brudzi, a jakby co zawsze można pociągnąć czarną pastą do butów
- rozmiar - mieszczący A4 - bo choć nie samą pracą człowiek żyje to nieraz trzeba coś zabrać do domu żeby nadrabiać zaległości - poza tym mam pewność że zmieści się w niej wszystko co potrzebne niezależnie od celu wyjścia z domu
-komory - przynajmniej dwie a najlepiej trzy - żeby wszystko było uporządkowane i abym wkładając rękę do czeluści torby bezbłędnie mogła odnaleźć szukaną rzecz
- dodatkowe kieszonki - jak najwięcej - żeby ważne rzeczy - klucze, telefon, portfel czy błyszczyk zawsze była łatwe do zlokalizowania i wyciągnięcia
- sposób noszenia - różnorodny - idąc powoli na spacer można się efektownie prezentować z torebką na ramieniu, ale biegnąc do pociągu czy autobusu, przydaje się długi pasek, aby przerzucić torebkę przez plecy i mieć wolne ręce np. na parasolkę albo dziecko które nagle uparło się że samo nie pójdzie bo liście leżące przy drodze są ważniejsze niż uciekający środek komunikacji

dlatego mój wybór padł na tę torebkę która spełnia wszystkie moje standardy idealności [link widoczny po zalogowaniu]

pozdrawiam i życzę wszystkim miłego dnia


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Ja i moja torebka jestesmy nierozłączne. Zawsze razem idziemy do sklepu, na spacer i do pracy. Mam obecnie tylko dwie ulubione torebki.
Jedna malutka na telefon i portwel- Zabieram ja zawsze na krótkie spacery lub zakupy.
Druga torebka jest dosć duża. Towarzyszy mi w podrózy do pracy. Są tam podstawoe rzeczy plus sniadanie.

W mioch torebkach jest zawsze porządek. Co jakis czas sprzatam w nich by wyrzucic niepotrzene kartki i papierki.

Ze stronki wybram [link widoczny po zalogowaniu]
DALLAS KUFEREK LUX kolor CZARNY [s71c]
Dlaczego taka?
Wpadła mi odrazu w oko. Doskonale pasje do moich zimowych ciemych ubrań. Jest odpowiednio duza by zmiescic w niej podstawowe gadżty kobiety i sniadanie do pracy.
Jest odpowiednia na eleganckie wyjsia i na zwykle spacery w parku.
Mozliowość noszenia na dwa sposoby jest doskonałym rowiazaniem dla mnie.
Orygianly i nietuzinkowy wyglad napewno wyróżna ja z tłum innych czarnych torebek