Boże Narodzenie to od zawsze dla mnie równoznacznik pięknych chwil spędzonych w gronie rodzinnym...odkąd byłam małą dziewczynką uwielbiałam razem z dziadkiem robić super -długie łańcuchy z kolorowego papieru oraz piec babcią ciasteczka, które później zawieszaliśmy na choince
) Największą atrakcją wieczoru było zawsze wkładanie gwiazdki na czubek choinki oraz wyczekiwania na Ciebie Święty Mikołaju
) Miałam wtedy wielki dylemat, bo w domu nie mieliśmy komina i zawsze bałam się, że zostanę pominięta
W końcu jak miałbyś do mnie przyjść skoro brak "twojego" wejścia???
Dziadek na szczęście zawsze miał z Tobą jakieś układy i prezenty trafiały w odpowiednie ręce
)
Minęło ćwierć wieku a my nadal pielęgnujemy nasze obyczaje...nastąpiła mała zamiana ról i teraz to nie dziadek tylko mój synek będzie ze mną tworzył ozdoby choinkowe
a ja nadal cieszę się na nadchodzące święta jak mała dziewczynka
) Mama nadzieję, że za kolejne 25 lt moje dzieci także z takim sentymentem i sercem będą podchodziły do tych kilku pięknych dni!!