Nie tak dawno byłam świadkiem jak dziecko w wieku ok 10-11 lat przebiegło ulicę w niedozwolonym miejscu ponieważ na drugiej stronie czekali jego koledzy. Ktoś z dorosłych stojących na przystanku autobusowym , zawołał tego chłopca i okrzyczał , chciał nawet wezwac policję aby nauczyć młodych ludzi że nie wolno tak robić. Myslę że dorośli powinni nie tylko uczyć dzieci prawidłowego i bezpiecznego poruszania się po ulicach ale i reagować gdy widzą że dzieci źle się zachowują narażając swoje i innych życie. Swoją drogą pamiętam jak kiedyś kolega pracujący w policji poszedł do jednego z przedszkoli aby uświadomić dzieci jak prawidłowo powinni poruszać się po ulicach i chodnikach. Kiedy skończył swój wykład zapytał dzieci czy mają jakieś pytania i
dzieci nie były zainteresowane tym co on mówił a jedyne pytania jakie usłyszał to :
- czy Pan kogoś zastrzelił
-czy Pana kolega kogos zastrzelił
- czy widział Pan trupa
Okazuje się że dzieci tak bardzo chłoną z telewizji i komputerów obraz policji że kojarzy im się ona nie z bezpieczeństwem ale z bronią i zabijaniem.