problem z lękiem

Witam wszystkich serdecznie.Jestem nowa na formu i potrzebuję pomocy i porady.
Moja ponad 3,5 lestnia córka Julia paniczinie boi się ludzi.Zaczeło się to od przedszkola.Wszędzie mogłam ją zabrać a teraz boi się nawet naszych znajomych czy ciotek ogólnie wszystkich.Do przedszkola chodzi od lutego tego roku.Na początku chętnie chodziła teraz troszkę przy rozstaniu popłakuję ale zazwyczaj odbieram ją zadowoloną.
Teraz planujemy spotkanie i będzie sporo ludzi których nasza mała nie zna i nigdy nie widziała.Najchetnie bym nie poszła bo wiem ja to się skończy.Uczep się albo mojej nogi albo nogi męża.Wyciąga rączki do góry i płacze.Tak strasznie szlocha i ma ogromny strach w oczach.Czasami tak mocno ,że po prostu zasypia.Nie dziwi mnie to ,że boi się obcych ludzi ale ona boi się róweniż dzieci z przedszkola.Ostatnio była w sytuacji kiedy kolego młodszy od niej prawie o 1,5 roku chwycił ją za rączkę ponieważ szli na spacer a moja Julka wpadła w histerię.Prezraża mnie jej zachowanie boje się gdziekolwiek pójść bo wiem ,ze będę zamęczona jej histerią.Czy któraś z was miała bądź ma taki probelem?Serdecznie dziękuję za pomoc Pozdrawiam karolina

Dziękuję za odpowedź.Z tym ,że ona nigdy się ludzi nie bała.Dopiero jak poszła do przedszkola.Zastanawiałam się czy to też nie lęki od tego ,że ją zostawiam ...choć chodzi do przedszkola zadowolona i uśmiechnięta..hm.już jestem zapisana na wisytę i zobaczę co powie Pani psycholog.